Maciej Kawulski KSW 54
ksw

Maciej Kawulski: Walka z Askhamem zabrała Michałowi dużo zdrowia

Maciej Kawulski udzielił obszernego wywiadu dla portalu sport.pl w którym wypowiedział się na najciekawsze tematy związane z KSW.

Maciej Kawulski wypowiedział się na temat walki Michała Materli ze Scottem Askhamem. Przyznał, że pojedynek ten kosztował Michała sporo zdrowia.

Walka ze Scottem Askhamem zabrała mu dużo zdrowia. Michał zawsze idzie po swoje, nie kalkuluje. To ryzykowny styl. Dostał na głowę tyle, że nie był w stanie kontynuować walki. To nie był typowy nokaut. Z punktu widzenia neurologicznego wymagana jest przerwa i odpoczynek od przyjmowania ciosów. Gdy Michał będzie gotowy do startów, będziemy mu szukać kolejnego rywala. Nie naciskamy na niego.

 

Nie zabrakło pytania o powrót z emerytury Mameda i stoczeniu pojedynku ze świeżo upieczonym mistrzem wagi średniej.

Muszą więcej pisać i namawiać. Mamed samodzielnie podejmuje decyzje, ale kibice często mają wpływ na decyzje, które wydają się nie do zmiany. Wierzę, że fani sprawią, że w jego głowie znowu zacznie kołatać myśl o powrocie. Na papierze wydaje się, że Khalidov mógłby dać Askhamowi wyrównaną walkę.

 

W KSW jest coraz więcej zagranicznych mistrzów. Dobrze świadczy to o polskiej organizacji, w której zaczęło robić się ciekawie i polscy zawodnicy nie są z góry faworytami.

Żaden. Przez lata marzyłem, by w procesie internacjonalizacji federacji KSW doszło do sytuacji, gdy Polacy będą walczyć o pasy z zawodnikami z całego świata. I tak się dzieje. To jest dowód na to, że jesteśmy międzynarodowym produktem. Promotorzy muszą dawać przykład, bo jeżeli będziemy żałować, że polscy zawodnicy przegrywają, to fani będą myśleć podobnie. To nie jest tak, że bardziej wolę, żeby wygrał Polak niż Roberto Soldić czy Askham. Wszyscy mistrzowie są nasi. Walczą dla KSW, pokochali nasz kraj i organizację, w której zdobywają pasy.

W przeciwieństwie do pomników, zawodnicy w pewnym momencie muszą nie upaść, tylko zejść z piedestału. Nawet, jeśli w sposób dosłowny jest to upadek na deski, dla mnie obowiązuje zasada: dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. Pomniki mogą być wywracane i mogą się kruszyć, a zawodnicy w pewnym momencie muszą powiedzieć sobie stop. To jest normalna kolej rzeczy. Fajnie, gdy schodzisz z piedestału w momencie, kiedy idziesz do góry.

 

Maciej Kawulski został również zapytany czy na horyzoncie widać jakiś nowych bohaterów, którzy pociągną w przyszłości wózek o nazwie KSW.

Nie chciałbym komuś coś zabrać, a komuś coś dać. Myślę, że w każdej kategorii wagowej jest przynajmniej jedno światełko, które może zaraz bardzo mocno rozbłysnąć. Oczywiście tak mocnego światła jak Khalidov nie ma, ale zaraz się pojawi. To jest naturalne, ludzie przychodzą i odchodzą. Jest wielu zawodników z zagranicy. Parnasse czy Soldić mogą stać się gwiazdami. Takiego króla jak Mamed oczywiście długo nie będzie. On jest Brucem Lee naszych czasów i będzie inspirował młodych ludzi jeszcze przez lata. Nie mogę się pogodzić z tym, że on zakończył karierę.

 

Cały wywiad z możecie przeczytać na portalu sport.pl. 

Kategorie
KSW

Leave a Reply



Powiązane

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.