Marcin Tybura UFC
fot. Zdjęcie: mmafighting.com
Udostępnij:

Marcin Tybura: Nie nastawiam się na finisz w pierwszej rundzie

Marcin jest zadowolony, że po raz kolejny będzie mógł zawalczyć w UFC i nie ukrywa, że w Rosji czuje się jak w domu. Polski zawodnik z Uniejowa przyznał, że mógł walczyć już wcześniej, jednak kilku rywali niestety odmawiało pojedynku z nim.

Byłem gotowy, by wziąć walkę, w pewnym momencie nawet jako zastępstwo. Czekałem na propozycje. Coś się pojawiało, z pewnych powodów nie udało się jednak zawalczyć wcześniej. Czy rywale odmawiali starcia ze mną? Może nie w liczbie mnogiej, ale na pewno jeden zachował się w ten sposób.

– przyznał w wywiadzie dla sportowy24.pl.

33 – latek walczył już w Petersburgu, kiedy reprezentował inną organizację M-1 Challenge, wtedy walki kończył w pierwszych rundach. Marcin nie ukrywa, że byłoby miło gdyby tak się stało i teraz, jednak jest przygotowany na ciężki bój i nie nastawia się na szybki nokaut.

Chciałbym, żeby skończyło się tak, jak w moich poprzednich walkach w Petersburgu, Ale nie nastawiam się na finisz w pierwszej rundzie. To będzie ciężki pojedynek, Szamil jest niebezpiecznym zawodnikiem. Trochę podobnym do mnie, nasze losy w UFC są bardzo zbliżone. Mamy podobne rekordy, przegrywaliśmy z tymi samymi zawodnikami. Mój przeciwnik jest wszechstronny, potrafi walczyć w każdej płaszczyźnie. Do każdej walki podchodzi taktycznie, wykorzystuje słabsze strony rywala. Potrafi znokautować i poddać, jest poukładany zapaśniczo. Kiedy ma okazję, męczy rywala w klinczu. Ale trenowałem po to, żeby z nim wygrać. Mam plan na tę walkę.

– zdradził Marcin Tybura.

Cały wywiad z Marcinem możecie przeczytać TUTAJ.

Gala UFC ESPN 149 w Sankt Petersburgu z udziałem Marcina Tybury, Krzysztofa Jotki i Michała Oleksiejczuka będzie w całości transmitowana przez telewizję Polsat.


Data publikacji: 18 kwietnia 2019, 9:55
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *