Skibiński
fot. Zdjęcie: Facebook – Daniel Skibiński
Udostępnij:

Babilon MMA 8: Skibiński ma nowego rywala

Skibiński, reprezentant Ankosu MMA Poznań zawalczy już w piątek w Pruszkowie. Jego występ stał pod znakiem zapytania ze względu na trudność w znalezieniu rywala. Polak długo czekał na ogłoszenie nazwiska przeciwnika. Kilku potencjalnych nie zgodziło się na wejście z nim do klatkoringu.

Nie jestem w stanie wymienić wszystkich zawodników, wiem tylko, że każdy z nich to obcokrajowiec, a na liście byli m.in. Brazylijczycy, w tym Igor Fernandes. Niektórzy decydowali się zawalczyć gdzieś indziej, byli też tacy, którzy byli zainteresowani, ale… szybko przestali się odzywać. Sprawa rywala długo się przeciągała, dla mnie to była niekomfortowa sytuacja, ale już wszystko jest jasne. Kiedy usłyszałem nazwisko Żelimchan Jusupow, pomyślałem o zapaśniku z Tadżykistanu o tym imieniu i nazwisku, ale to zbieżność, on walczył m.in. na igrzyskach w Londynie w innej wadze. Dopiero będę zabierał się za analizę taktyczno-techniczną tego mojego, właściwego Jusupowa.

– powiedział w wywiadzie dla WP Sportowe Fakty.

W poniedziałkowy wieczór na Facebooku Daniela Skibińskiego pojawiła się informacja o zmianie przeciwnika. Polak nie będzie walczył z Rosjaninem. Nowym rywalem został Brazylijczyk Adriano Rodrigues.

Rodrigues wygrał 12 na 15 stoczonych walk. 8 z nich zakończył nokautem.


Na galach Babilon MMA Daniel Skibiński pokonał już 4 rywali. Od 2016 roku nie przegrał żadnej walki, ma serię 7 zwycięstw z rzędu. W kwietniu walczył w Mistrzostwach Europy w grapplingu w Bukareszcie, gdzie zdobył brązowy medal w wadze do 84 kg. W Mieszanych Sztukach Walki po wygranej z Pawłem Pawlakiem Skibiński sięgnął po pas mistrzowski organizacji Babilon MMA. Na najbliższej gali w Pruszkowie jednak nie będzie bronił tytułu, a walka odbędzie się na dystansie trzech rund.

W kolejnym pojedynku wystąpię w walce mistrzowskiej i będę bronił tytuł.

Mam nadzieję, że walka nie potrwa tak długo, bo już mam sporo potyczek na pełnym dystansie. Przydałaby mi się szybka wygrana, bo takie są najbardziej oczekiwane przez kibiców. Trochę nie pasuje mi klatkoring, w jakim będziemy walczyli, ponieważ jest dość niebezpieczny i obym wraz z rywalem nie znalazł się poza miejscem walki!

Klatkoring, który ogranicza wykorzystanie mojego arsenału umiejętności, to jedna sprawa, choć dla mnie ważna. Bazuję na dopychaniu do klatki i walce przy samej klatce, a jak mówiłem w Pruszkowie walczymy na innej arenie. 8 czerwca moja żona ma wyznaczony termin porodu, czekamy na przyjście na świat synka Jana i dlatego termin 31 maja był dla mnie mocno niekorzystny. Dostałem od Tomasza Babilońskiego zielone światło na walkę na innej gali we wcześniejszym czasie, jednak nic konkretnego się nie pojawiło, dlatego ostatecznie przystałem na rywalizację w Pruszkowie. Szkoda mi było wielu tygodni przepracowanych na ciężkich treningach. I chociaż to były moje… najdziwniejsze przygotowania w karierze, to czuję, że jestem w wysokiej formie i – tak jak mówię – postaram się wygrać szybko i efektownie.

– skomentował w wywiadzie dla WP Sportowe Fakty.


Data publikacji: 28 maja 2019, 13:59
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *