Jan Błachowicz Jestem zaniepokojony
fot. Radio RDC
Udostępnij:

Jan Błachowicz: Jestem na razie zaniepokojony…

Jan Błachowicz w wywiadzie dla radia RDC, przyznał, że na chwilę obecną jest zaniepokojony tym co się stanie w najbliższej przyszłości. Polski zawodnik w efektowny sposób odprawił Amerykanina Coreya Andersona, jednak to nadal może być za mało, żeby dostać upragniony pojedynek z Jonem Jonesem.

Jestem na razie zaniepokojony, bo nie wiem, co się dzieje tak naprawdę. Sam czekam na jakieś wieści, na dobre wieści. Chwila, moment, myślę, że wszystko będzie wiadomo.

– mówi Jan Błachowicz w audycji dla radia RDC.

Największym rywalem koło Cieszynianina do walki o pas z Jonem Jonesem jest Dominick Reyes. Amerykanin postawił wysokie warunki w pierwszej walce z mistrzem, ale także wielu ekspertów wskazywało go jako zwycięzcę tego starcia. Na krok Dany White’a nie odstępuje także manager Reyesa, który jest wręcz pewny tego, że to jego zawodnik dostanie kolejną szansę.

Gdyby Jon Jones wygrał swoją ostatnią walkę, którą miał tydzień przed moją, w jakiś zdecydowany sposób, a nie byłaby ona tak bardzo wyrównana. Niektórzy nawet mówią „kontrowersyjna”. Tu by nie było w ogóle spekulacji. Ja bym był następny w kolejce.

W sensie, następna walka byłaby na sto procent z Jonem Jonesem, ale że walka ich była tak równa, bardzo dużo ludzi i oni sami domagają się rewanżu. Dominick Reyes domaga się rewanżu.

– powiedział 37-letni zawodnik z WCA Warszawa.

Jan Błachowicz zabrał również głos w temacie – co się stanie, jeśli do tej walki ostatecznie nie dojdzie.

Czarny scenariusz będzie taki, że biorę jakąś inną walkę, ale podbijam stawkę za to, że było mówione co innego, a wyszło co innego. Stawkę w sensie – wypłatę. Muszą mnie po prostu udobruchać. Jeżeli nie, to podbijamy stawkę i możemy walczyć z kimś innym.

– zdradził Cieszyński Książę.

Przeczytaj także: Trybała wypada z gali FEN 28


Data publikacji: 4 marca 2020, 12:27
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *