Dominick Cruz
fot. Zdjęcie: essentiallysports.com
Udostępnij:

Dominick Cruz po UFC 249: Sędzia śmierdział alkoholem i papierosami

„The Messenger” obronił mistrzostwo wagi koguciej w drugiej rundzie. Cejudo trafił przeciwnika mocnym kolanem, po czym otworzył sobie drogę do skończenia pojedynku. Sędzia Keith Peterson szybko zareagował i po kolejnych dwóch ciosach przerwał starcie. Warto podkreślić, że walka chwilę wcześniej była przerwana i po wznowieniu Henry zaskoczył oponenta.

Nie jestem zadowolony z zastoju. Ale pracowałem, by pójść do góry. Byłem świadom wciąż tego co się dzieje. Dostawałem ciosy bez odpowiedzi, ale to część walki. A ja stałem cały czas na nogach. Rozumiem gdybym był w parterze i był wciąż obijany – stwierdził Cruz po gali.

„The Dominator” poszedł krok dalej. Zasugerował, że problemy arbitra zaczęły się jeszcze przed walką i był wyraźnie poddenerwowany.

Zostały mi sekundy do końca rundy. Wtedy chciałbym by sędzia był trochę bardziej odpowiedzialny. Do tego śmierdział alkoholem i papierosami. Więc nie wiadomo co się działo przed galą – mówił Cruz – Chciałbym by testowano ich na obecność różnych środków. Wiem, że jest Herb Dean jest jednym z najlepszych. Ale jak zobaczyłem tamtego człowieka to zastanawiałem się nad zakwestionowaniem tego. Chciałbym by zawodnicy mieli taki wybór.

Czapki z głów do Henry’ego, nie mam żadnych wymówek. Nie powinienem dać się złapać z tym kolanem tak, jak się złapałem i to mnie postawiło w tej pozycji. Ale jednocześnie poprosiłem sędziego, żeby pozwolił mi oddać strzały, których potrzebuję, a jeśli wstaję z podłoża, jak mam zachować równowagę? Wstaję. Więc daj mi szansę na walkę. To jest o tytuł mistrza świata. To nie jest jakaś podwórkowa walka – dodał.

Przeczytaj też:

 


Kamil Gieroba
Data publikacji: 11 maja 2020, 13:11
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *