Jan Błachowicz
fot. źródło: CBSSports.com
Udostępnij:

„Uciekł, bo nie chce ze mną przegrać” – Jan Błachowicz o Jonie Jonesie

Zdobycie pasa w pięknym stylu nie zmieniło planów Błachowicza o pokonaniu Jona Jonesa ani na jotę. W rozmowie z Submission Radio znów podkreśla, że marzy mu się pojedynek z byłym dominatorem dywizji półciężkiej. Nie sądzi jednak, by do tej walki miało dojść w najbliższym czasie.

Najlepszym przeciwnikiem dla mnie byłby Jon Jones, ale nie sądzę, że tak się stanie. Myślę, że moim następnym rywalem będzie zwycięzca walki Santos vs Teixeira. Również Adesanya jest bardzo dobrym zawodnikiem, także zobaczymy. Musimy trochę poczekać, ale tak jak mówię, dla mnie osobiście najlepszym rywalem byłby Jones. Obiecał mi tę walkę po tym jak znokautowałem Coreya Andersona i czekam na to. Mam nadzieję, że pewnego dnia gdzieś go dopadnę. (…) Tak, mam pas, ale po prostu chcę go pokonać. Ma jedną porażkę, ale przez DQ, to się nie liczy. Chcę być pierwszym, który ubije go w dywizji do 93 kg. 

Po tym jak na UFC 247 Jones wygrał z Reyesem po niezwykle wyrównanej walce, postanowił opuścić kategorię do 93 kg. Po tej walce nawet Dana White bliższy był przyznaniu zwycięstwa pretendentowi aniżeli „Bonesowi”. To otworzyło drogę Polakowi do zdobycia zwakowanego pasa, co zresztą uczynił w epickim stylu nokautując Reyesa w drugiej rundzie. 

Widzieliście co zrobiłem Dominickowi. Ucieka, bo boi się porażki w walce ze mną. Rozumiem to. Boi się i zmienił kategorię na ciężką. Chce uciec przed Legendarną Polską Siłą, dlatego to zrobił, boi się jej. – stwierdził Jan

Janek odniósł się także do wyzwania rzuconego mu przez mistrza kat. średniej, Israela Adesanyę. 

Może próbować, ale szybciutko wróciłby do swojej dywizji. Gdyby zmierzył się ze mną, efekt byłby ten sam co w mojej walce z Rockholdem. Wszystkim wydaje się, że mnie znają. Myślą, że jestem łatwym łupem. Gdy jednak zamykają się drzwi klatki, czują moją siłę. Jestem wówczas kompletnie inny od ich wyobrażeń. Nigdy nie walczyli z zawodnikiem takim jak ja, ale widocznie każdy musi się o tym przekonać na własnej skórze. – zakończył Błachowicz

Czytaj także: Fantastyczny nokaut w wykonaniu Joaquina Buckleya na gali UFC


Data publikacji: 12 października 2020, 15:48
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *