fot. Zdjęcie: Getty Images
Udostępnij:

„Wiek dotyka każdego i to widać idealnie w nim” – Robert Whittaker skomentował koniec kariery Andersona Silvy

Kilka tygodni temu swoją sportową karierę w wieku 45 lat zakończył Anderson Silva. Wielu fanów „Pająka” ma mieszane uczucia, ponieważ oglądanie legendy to zawsze przyjemność, ale oglądanie jak legenda przegrywa już nie sprawia takiej przyjemności, a tak w ostatnich walkach działo się z Silvą. Były tymczasowy mistrz wagi średniej – Robert Whittaker opisał karierę Silvy, a także dlaczego nie stoczyli walki.

Nigdy nie skrzyżowaliśmy rękawic, ponieważ między nami jest dekada różnicy wieku. Jestem młody i idę w górę, on się starzeje i idzie w dół. Nie wiem, jak to powiedzieć w sposób grzeczny, bo mam do niego ogromny szacunek, ale wiek dotyka każdego. Dotyka wszystkich. Nieważne, jak dobrze wyglądasz, dotyka wszystkich. I widać to idealnie w nim. Widać, że jego timing jest o pół sekundy gorszy, nie potrafi oddać ciosów, jak wtedy, gdy był młodszy, nie uderza tak mocno.

Anderson Silva w czasie swojej świetności, był nietykalny, a kiedy komuś się udało go „dotknąć”, wzruszał wszystkich. Był niepowstrzymany, był niesamowity, ale wymagało to doskonałej równowagi między młodością, a cechami fizycznymi i talentem. Podczas gdy teraz jest doświadczony, a talent oczywiście istnieje, dlatego nadal jest konkurencyjny, dlatego nadal radzi sobie nieźle, ale jego młodość i cechy fizyczne się zmniejszyły. Kiedy walczy z facetami z najwyższej półki, młodymi, głodnymi, świetnie przygotowanymi fizycznie facetami tak jak na przykład Uriah Hall, to walczy z kolesiem, który jest w czołówce jego fizycznych możliwości i z talentem do tego, to jest po prostu przerażające.

W wieku 45 lat, Silva pokazał przebłyski swojej dawnej wielkości, zanim został zatrzymany przez ciosy w czwartej rundzie walki z Hallem. Biorąc pod uwagę, że Whittaker kończy 30 lat dopiero w przyszłym miesiącu, czy widzi siebie walczącego po 40-tce?

Nie, do diabła. Ta gra jest stresująca. To kolejna rzecz, ci faceci walczą do późnych lat 30. lub wczesnych 40. Żadna walka, nigdy nie staje się łatwiejsza. Stres i nerwy są tam zawsze. Nigdy nie zrozumiem, dlaczego ciągle rzucają się do tej gry. Moim zdaniem to jest szalone. Oczywiście będę mówił o tym, jak czuje się moje ciało, ale jeśli zaczną mnie znokautować i zacznę przegrywać, to moje zdrowie będzie najważniejsze, po prostu odpuszczę.

 

Źródło: mmafighting.com

Przeczytaj też: Conor McGregor vs Dustin Porier na UFC 257!


Data publikacji: 10 listopada 2020, 22:25
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *