fot. fot: Instagram/Kevin Lee
Udostępnij:

„Nasz rewanż ma mnóstwo sensu” – Kevin Lee chce walki z Tonym Fergusonem

Kevin Lee (18-6), który ostatni raz w oktagonie UFC był widziany w marcu ubiegłego roku, gdy przegrał przez poddanie w trzeciej rundzie z Charlesem Oliveirą (30-8) chciałby ponownie zmierzyć się z Tonym Fergusonem (25-5). Obaj zawodnicy zmierzyli się ze sobą w 2017 roku podczas UFC 216. Wówczas lepszy okazał się „El Cucuy”, który poddał  „Motown Phenomena” w trzeciej rundzie. Według 28-latka ich ponowne zestawienie ma dziś wiele sensu, mimo, iż w rankingu wagi lekkiej UFC dzieli ich siedem miejsc. Obaj zajmują kolejno piąte i dwunaste miejsce.

Nasze ponowne zestawienie ma mnóstwo sensu ze wszystkich punktów widzenia, szczególnie jeśli spojrzysz na to, gdzie jest ta dywizja i dokąd zmierza. Jeden z nas zostanie w rankingu, a jeden wyleci. Tony Ferguson jest na szczycie listy, ja nie jestem nawet blisko niego, jeśli mam być szczery.

Przeczytaj też: „Mówi dużo bzdur” – Lewis tłumaczy dlaczego chce walki z Overeemem

Amerykanin chciałby kolejną walkę stoczyć bliżej lata. Gala UFC zaplanowana na 4 lipca brzmi dla niego ciekawie. Inną z opcji jest czerwiec i pięciorundowa walka wieczoru jednej z gal UFC Fight Night.

Wahamy się, czy będzie to czerwiec czy lipiec, ale myślę, że to lato brzmi dobrze. UFC zawsze organizuje duże wydarzenie w okolicach 4 lipca, więc ten pierwszy tydzień lipca może się idealnie sprawdzić. Jeśli nie, to może czerwiec i będę mógł mieć swoją własną kartę. Wszystko zależy od tego, kto będzie moim przeciwnikiem.

 

Przeczytaj też: KSW 59: Krystian Kaszubowski i Michał Pietrzak dodani do rozpiski

Źródło: bjpenn.com


Data publikacji: 23 lutego 2021, 13:11
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *