Robert Whittaker
fot. Źródło: mmafighting.com
Udostępnij:

„Jestem mu to winien” – Whittaker tłumaczy, dlaczego przyjął walkę z Gastelumem

Były mistrz UFC, Robert Whittaker 18 kwietnia miał skrzyżować rękawice z Paulo Costą. Brazylijczyk z powodu problemów zdrowotnych był zmuszony jednak wycofać się z tego pojedynku, a UFC zrobiło wszystko, aby znaleźć zastępstwo dla Australijczyka. To im się udało, gdyż nowym przeciwnikiem Żniwiarza został Kelvin Gastelum.

Whittaker podczas niedawnej rozmowy z Submission Radio zdradził, dlaczego zdecydował się zaakceptować ten pojedynek.

– Po prostu nie chce tak długo czekać – powiedział The Reaper. – Chcę walczyć, chcę zarabiać, chcę być lepszy i wykonywać swoją pracę. Nienawidzę czekać.

– Nie było dużo opcji na zastępstwo, gdyż większość zawodników z czołówki kategorii średniej ma już zaplanowane walki, a pojedynkowanie się z innymi nie ma dla mnie sensu. – stwierdził Robert. – Właśnie dlatego Gastelum był jedyną, sensowną opcją. Poza tym, jestem mu w pewnym sensie to winien, co nie? To będzie fajne widowisko.

Whittaker odwołał się w tej wypowiedzi do wydarzeń z lutego 2019 roku. Właśnie wtedy po raz pierwszy dojść miało do jego walki z Gastlumem. Z powodu przepukliny, Australijczyk na ostatnie godziny przed galą wypadł jednak z tego pojedynku.

Cały wywiad:

Źródło: Submission Radio/YouTube

Przeczytaj też: Stipe Miocic i Francis Ngannou twarzą w twarz przed rewanżem [WIDEO] 


Data publikacji: 26 marca 2021, 20:46
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *