Sean Strickland
fot. Zdjęcie: YouTube/MMAWeekly.com
Udostępnij:

„Uderzam trochę jak pedzio” – zaskakująca samokrytyka Stricklanda

Jednocześnie jego słowa mogą trochę niepokoić. Strickland w minioną sobotę pokonał Uriaha Halla na pełnym dystansie. Miał dość sporą przewagę, ale nie potrafił skończyć rywala przed czasem.

– Muszę nauczyć się, jak uderzać mocniej. Uderzam trochę jak pedzio. Marnie wypadłem. Powiedzieli mi, że wyśrubowałem jakiś rekord uderzeń, ale co to w ogóle znaczy? To znaczy, że nie potrafię uderzyć odpowiednio mocno. W drugiej rundzie ciągle mrugał i pocierał oczy, a jako człowiek, który już miał połamane oczodoły, pomyślałem, że „o tak, prawdopodobnie ma złamany oczodół” – powiedział Strickland po gali.

Jeszcze bardziej zaskoczyła jego kolejna wypowiedź.

– Jeśli lubisz, kurwa, ranić ludzi, to ten sport jest odpowiedni. Nie marzę bardziej o niczym innym niż zabiciu kogoś w ringu. Niczego bardziej nie pragnę. Byłbym przeszczęśliwy. Wziąłbym to na klatę. Być może musiałbym później przepraszać policjantów, gdyby przyszli, ale wziąłbym to na klatę. Bądźcie psychopatami, to zajebista sprawa! – przekonywał.

Strickland też jasno stwierdził, że jest prawdopodobnie ostatnią osobą, jaką UFC chciałoby na swojego mistrza.

Materiał z konferencji:

Przeczytaj też: UFC Vegas 33: Strickland przerywa serię Halla – Wyniki


Kamil Gieroba
Data publikacji: 2 sierpnia 2021, 16:05
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *