Figueiredo z kontuzją. Dłuższa pauza

Brazylijczyk w styczniu pokonał Brandona Moreno i odzyskał mistrzostwo wagi muszej. To była ich trzecia walka. Do tej pory raz wygrał Moreno, raz Figueiredo i raz padł większościowy remis. Wydawało się, że dojdzie do ich czwartego pojedynku. Na to jednak nie jest chętny aktualny mistrz. Co więcej – zdradził też, że czeka go dłuższa przerwa. Wróci do akcji pod koniec roku.

Walka z Moreno mnie nie interesuje. Był wobec mnie rasistą. Jego zwolennicy ciągle pisali do mnie na mediach społecznościowych i nazywali mnie małpą, trener Brandona Moreno zamieścił moje zdjęcie. Z tego powodu ta walka po prostu mnie nie interesuje. Ten facet nie zasługuje na walkę o tytuł za swoją rasistowską postawę. Walka, którą chcę zrobić, to ta z Kaiem Kara-France. Chcę teraz jego głowy – skomentował Figueiredo.

Kontuzja palca nie jest kontuzją, którą leczy się z dnia na dzień. Zrobiłem rezonans magnetyczny i poprosiłem o przekazanie go do UFC. Mam jeszcze jedną kontuzję lewej ręki, przez którą nie mogę uderzać i to mi przeszkadza. W klubie mogę trenować tylko grappling, bez ciosów – dodał.

Przeczytaj też: Zmiany w karcie UFC 273. Oleinik z nowym przeciwnikiem