Henry Cejudo
fot. UFC.com
Udostępnij:
WhatsApp
blank
URL has been copied successfully!

„A potem spadam…” – Cejudo o pożegnaniu z UFC

Ostatnia gala UFC przyniosła sporo kontrowersji, a jednym z „bohaterów” był Henry Cejudo.

Mowa mianowicie o tym, jak zakończył się main event sobotniej gali UFC on ESPN+ 110. Song Yadong sędziowską decyzją pokonał Cejudo, po tym jak Henry został trafiony palcem w oko.

„Triple C” w rozmowie z Michaelem Bispingiem stwierdził, iż ma nadzieję, że dostanie przynajmniej jeszcze jeden pojedynek od UFC. Odniósł się także do wspomnianej walki z Songiem.

– Mam nadzieję, że na rewanż z Songiem lub walkę z Yanem. Myślę sobie, że chciałbym odejście z tego sportu bez urazów. I chciałbym po prostu zawalczyć jeszcze raz, stary, a potem spadam. I to wszystko – mówił Cejudo – Myślę, że się na mnie wkurzyli. Oczywiście byłbym nadal szczęśliwy mając jedno oko i wychowując dziecko, ale lepiej jednak mieć dwoje oczu.

Cejudo już raz zrobił długą przerwę, zapowiadając sportową emeryturę. Rozpoczął ją w 2020 roku, a do klatki powrócił trzy lata później. Jednakże, odkąd powrócił do rywalizacji, to kolejne trzy pojedynki przegrał. Być może to motywuje 38-latka, by karierę zakończyć jednak z pozytywnym akcentem.

Przeczytaj też: Chandler wskazał kolejnego rywala? Padł nawet potencjalny termin!


Kamil Gieroba
Data publikacji: 26 lutego 2025, 17:58
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *