fot.
Aktualności
UFC 248 przyniesie nam wiele ciekawych pojedynków.
W walce wieczoru Israel Adesanya stanie do pierwszej obrony pasa wagi średniej, który zdobył pokonując Roberta Whittakera. Rywalem mistrza będzie Kubańczyk, Yoel Romero. Walkę o pas wagi średniej poprzedzi starcie Joanny Jędrzejczyk, która ponownie postara się odzyskać utracone złoto kategorii słomkowej. Polka zmierzy się z niesamowitą Weili Zhang.
Poza tym w karcie obejrzymy takie nazwiska jak Sean O’Malley, Beneli Dariush czy Neil Magny.
Jak przy każdej numerowanej gali, zapraszamy do zapoznania się z typami naszej redakcji dotyczącymi karty głównej.
Israel Adesanya vs. Yoel Romero
Walka o mistrzowski pas kategorii średniej, pomiędzy niepokonanym Israelem Adesanyą (18-0) a pretendentem Yoelem Romero (13-4). Zapowiada się ciekawe starcie. Różnic między tymi zawodnikami jest wiele, Romero ma 42 lata, bardzo muskularny, silny, styl walki dość przewidywalny – najczęściej można zauważyć jak Romero szarżuje swoich przeciwników, jednak przy pierwszych rundach jest ostrożny i stara się rozkładać swoje siły. Co prawda dwie ostatnie pojedynki Romero są przegrane to nie można mu odmówić serca do walki jak i naprawdę mocnych ciosów, 11 walk skończył przed czasem – niebezpieczna broń? Latające kolano, częsta zmiana pozycji i mocny prawy prosty, jest byłym zapaśnikiem więc wie jak użyć swojej siły. Kubańczyk mierzył się już z najlepszymi zawodnikami tej kategorii, był pretendentem do pasa z Robertem Witthakerem, gdzie zdołał posłać byłego już mistrza na deski.
Israel Adesanya ma 30 lat, w swojej karierze MMA jest niepokonany. Już w drugiej rundzie znokautował Whittakera odbierając mu mistrzowski tytuł. Jego styl jest bardzo zróżnicowany, w walce zachowuje spokój a każdy cios ma duże znaczenie, jest byłym kickboxerem więc liczę na to, że będziemy mieli dobre stójkowe widowisko. Adesanya 14 razy kończył pojedynki nokoautem, potrafi wytrwale walczyć na pełnym dystansie co pokazał w walce z Kelvinem Gastelumem. Jest wyższy niż jego obecny rywal, bardziej mobilny na nogach. Sądzę, że jest dobrze przygotowany na próby obaleń (druga najlepszy % obron w kategorii średniej), nie powinny sprawić mu trudności zmiany pozycji jakie stosuje Yoel. Uważam też, że Adesanya wie jak ma prowadzić te walkę, Romero nie ma tak dobrego kardio i jeśli nie ustrzeli Nigeryjczyka do 3 rundy, to myślę, że bez większych trudności Adesanya skończy walkę w 4 rundzie. Bardzo mi się podoba styl Israela, ale nie ukrywam, że chciałabym zobaczyć go w tarapatach.
Typ: Israel Adesanya przez KO/TKO w 4. rundzie.
Weili Zhang vs. Joanna Jędrzejczyk
Starcie na szczycie kategorii słomkowej. Obecna mistrzyni vs. była mistrzyni i nadal najlepsza zawodniczka w historii wagi słomkowej kobiet.
Joanna po ponad dwóch latach znów ma okazję zdobyć tytuł utracony na rzecz Rose Namajunas. Rywalką Polki jest niezwykle silna Weili Zhang. Chinka nie jest najlepszym technicznie zawodnikiem jednak dysponuje piekielną siła uderzenia o czym przekonało się aż przynajmniej 10 rywalek, które Weili posłała na deski.Mistrzyni dysponuje także niezłym parterem, jednak jej dominującą płaszczyzną jest stójka. Podobnie zresztą jak Joanny.
Nad stylem Polki nie będę się zbytnio rozpisywał bo przecież chyba każdy już go zna. Jednak od dłuższego czasu pojawiało się wiele narzekań, że JJ odkąd dołączyła do ATT nie jest już tą samą zawodniczką. Chodzi tutaj o jej większą agresję oraz niesamowite wysokie kopnięcia, których od dłuższego czasu brakuje. Teraz jednak JJ podczas obozu pracowała nie tylko z Katelem Kubisem ale także po raz pierwszy z Mike’m Rodriguezem więc bardzo możliwe, że coś nieco się zmieni.
Recepta na wygraną z Zhang? To czego brakowało w poprzednich starciach- więcej agresji. Chinka mimo piekielnej siły, pokazuje pewne dziury, kiedy idzie na wymianę. Oczywiście pójść na wymianę z Chinką to spore ryzyko, jednak także i szansa na wygraną. Joanna musi tutaj zawalczyć NIEZWYKLE mądrze bo jak nie tera odzyskać tytuł to kiedy? Innej szansy nie będzie. Przed nami pojedynek siła vs. technika. Jeśli ma wygrać Chinka to przez KO/TKO, jeśli Polka to tylko na punkty. Z Weili da się walczyć na pełnym dystansie, co pokazała m.in walka z Tecią Torres. Mało kto wierzy w Jędrzejczyk, tak jak mało kto wierzył w Namajunas przed tym jak odebrała pas Polce…mam nadzieję, że los ponownie spłata figle.
Typ: Joanna Jędrzejczyk przez decyzję sędziów.
Beneli Dariush vs Dakkar Klose
Starcie w kategorii do 155 funtów. Dariush zawalczy po raz 17 w UFC a jego rekord w amerykańskim gigancie to 11-4-1. Dariush ma na swoim komcie naprawdę niezłe skalpy, takie jak Rocco Martin, Carlos Diego Ferreira, Jim Miller i Michael Johnson. Po dwóch brutalnych porażkach z Edsonem Barbozą i Alexandrem Hernandezem oraz po remisie z Evanem Dunhamem, Dariush zgarnął trzy imponujące zwycięstwa;: ppkonał Thiago Moisesa oraz poddał Drew Dobera i Franka Camacho.
Klose ma tylko jedną porażkę w swoim rozkwitającym rekordzie, z Davidem Teymurem w 2017 roku. Było to po wygraniu pierwszych dwóch walk UFC, a od jego porażki jest także w imponującej serii trzech zwycięstw, wygrywając jednogłośnie z Lando Vannatą, Bobby Greenem i Christosem Giagosem.
Klose jest teraz niebezpiecznym zawodnikiem dla każdego w dywizji więc powinien to być ostry pojedynek. Jednak doświadczenie Beneli’ego powinno przynieść korzyści w miarę upływu czasu walki.
Powinien to być równy pojedynek i jeśli Dariush da sobie radę z wymianami w stójce, obali Klose a jego świetne BJJ powinno załatwić sprawę.
Typ: Beneli Dariush przez poddanie w 2. rundzie
Neil Magny vs. Jingliang Li
Neil Magny nie walczył od listopada 2018 roku kiedy został znokautowany przez Santiago Ponzinibbio. Z walki z Vicentem Luque wypadł z powodu podejrzliwości USADY, jednakże został oczyszczony zarzutów. Do UFC trafił w 2013 roku dzięki przyzwoitym wynikom odniesionym w 16 sezonie TUF-a. Magny potrafi przetrwać kryzys – będąc w niebywałych tarapatach w walce z Hectorem Lombardem wrócił z zaświatów i w kolejnej rundzie całkowicie zdominował rywala, by następnie wygrać walkę. W kolejnej walce został z kolei łatwo rozmontowany przez Lorenza Larkina, tak więc zdarza mu się walczyć w kratkę.
Li walczy w UFC od 2014 roku. Polscy fani mogą kojarzyć go ze znokautowania Davida Zawady. Do walki doszło na gali UFC FN 141. Warto też dodać, że pierwotnym rywalem miał być Elizeu Zaleski – jednakże kontuzja spowodowała zmianę rywala. Co się odwlecze to nie uciecze i Elizeu Zaleski podzielił los Davida Zawady niecały rok później.
Magny i Li dysponują niezłym arsenałem stójkowym, w pozostałych płaszczyznach też nie są w ciemę bici. Nie spodziewam się w tej walce walki na chwyty i licznych prób poddań. Prawdopodobnie któryś z zawodników padnie podczas wymian w stójce – w tym wypadku faworyzowałbym Li, gdyż jego szczęka jeszcze nie została naruszona nokautem. Jeśli dojdzie zaś do decyzji sędziowskiej, w roli faworyta upatrywałbym Magny’ego. Pierwsza opcja wydaje się nieco bardziej prawdopodobna więc taki będzie mój typ.
Typ: Jingliang Li przez TKO w 2. rundzie
Alex Oliveira vs. Max Griffin
Alex Oliveira znajduje się w niezbyt dobrym położeniu – w ostatnich trzech walkach ponosił porażki i najbliższa walka może być zarazem walką o być albo nie być w największej organizacji MMA na świecie. 'Cowboy’ jest zawodnikiem, który nie lubi zostawiać sprawy w rękach sędziów – na dziewiętnaście wygranych walk skończył przed czasem aż szesnaście. Dwunastokrotnie nokautował swoich rywali a o sile jego uderzeń przekonał się m.in Piotr Hallmann
Max Griffin również nie znajduje się w komfortowej sytuacji. Na osiem stoczonych w UFC walk wygrał zaledwie trzy. Podobnie jak Oliveira, Max wygrywa najczęściej przez nokauty. Zawodników łączy też fakt, że przez nokaut przegrali zaledwie raz. Griffin nigdy nie przegrał przez poddanie – natomiast Alex aż czterokrotnie odklepywał techniki kończące swoich rywali.
Z całą pewnością zawodnicy będą mocno zmotywowani, bo porażka któregokolwiek postawi go pod ścianą. Z całą pewnością będą zmotywowani by wygrać. Walka zapewne potoczy się w stójce a tutaj większe szanse daję Alexowi i to na niego postawię.
Typ: Alex Oliveira przez TKO w 2. rundzie
Data publikacji: 7 marca 2020, 14:25
Zobacz również