Colby Kamaru UFC 244
fot. Zdjęcie: lowkickmma.com
Udostępnij:

Aktualności

Colby Covington i Kamaru Usman prawdopodobnie staną ze sobą do walki 2 listopada w Nowym Jorku podczas gali UFC 244. Pierwszą informację o tym pojedynku podał portal combate.com. Na chwilę obecną czekamy na potwierdzenie oficjalne ze strony amerykańskiej organizacji UFC.

Colby Covington dzierży pas tymczasowego mistrza kategorii półśredniej. W ostatniej walce obronił go w walce z Robbiem Lawlerem na dystansie pięciu rund. Amerykanin swoje trofeum zdobył wygrywając w pojedynku z Rafaelem dos Anjosem. „The Chaos” w UFC przegrał tylko raz z Warlleyem Alvesem przez poddanie. Pochodzący z Kalifornii 31-latek w organizacji Dany White’a  walczył jedenaście razy, dziesięć pojedynków wygrał, natomiast przegrał tylko raz z wyżej wspomnianym Alvesem.

Kamaru Usman zdobył pas regularnego mistrza świata po zwycięstwie nad Tyronem Woodley’em na gali UFC 235. Wcześniej na drodze Nigeryjczyka stawali tacy zawodnicy jak Rafael dos Anjos i Demian Maia, którzy wracali na tarczy z tych walk.

Walka obydwu zawodników z pewnością będzie napełniony dzbanem złej krwi. Niejednokrotnie Covington i Usman nie zostawiali na sobie suchej nitki. Doszło między nimi również do przepychanki po UFC 235 w jednym z kasyn.

2 listopada w Nowym Jorku podczas UFC 244 panowie będą mieli okazje sobie wszystko wyjaśnić w octagonie.


Data publikacji: 25 sierpnia 2019, 12:04
Zobacz również
Gaethje
fot. Zdjęcie: CBS Sports
Udostępnij:

Aktualności

Donald Cerrone jest rekordzistą UFC, jeżeli chodzi o bonusy za występy- ma ich aż 18, z kolei Justin Gaethje ma na swoim koncie 6 premii w zaledwie 5 pojedynkach dla amerykańskiej organizacji.

Nie tylko fani, ale także sami zawodnicy są podekscytowani swoją walką 14 września w Vancouver.

Popularny „The Highlight” został zapytany przez portal MMA Junkie, podczas pobytu w UFC Performance Institute, jak potoczy się jego najbliższy pojedynek.

„Walka z Cerronem będzie czystą przemocą, nie potrzeba do tego komentarza. Donald ma najwięcej bonusów za występy, ma wszystkie rekordy. Jeśli widziałeś, jak walczę, wiesz, że wywieram presję, albo to ja kogoś nokautuje albo sam jestem nokautowany.”

Justin Gaethje po porażkach z Eddiem Alvarezem i Dustinem Poirierem, odbił się, zwyciężając z Jamesem Vickiem i Edsonem Barbozą. Obie wygrane zakończyły się nokautem w pierwszej rundzie. Ewentualne zwycięstwo z Cerronem umieściłoby go w ścisłej czołówce pretendentów dywizji lekkiej.

Historia między Donaldem i Justinem jest naprawdę ciekawa. Obaj panowie trenowali razem w Nowym Meksyku, gdzie Cowboy raz znokautował „The Highlighta” na sparingu. Justin mówi, że musi o tym zapomnieć, jeśli chcę skupić się na nadchodzącej walce i swoich aspiracjach do tytułu.

.


Data publikacji: 24 sierpnia 2019, 21:02
Zobacz również
Masvidal Nate UFC 244
fot. Zdjęcie: bloodyelbow.com
Udostępnij:

Aktualności

Masvidal i Diaz – taki pojedynek jest coraz częściej brany pod uwagę w planach organizacji UFC. Jak wiadomo obydwaj „gangsterzy” są bardzo chętni walki i skrzyżować ze sobą rękawice w octagonie. Na chwilę obecną fighterzy w wywiadach komplementują siebie wzajemnie.

Tak jak Nate, ja nigdy nie brałem sterydów. Nie wydaje mi się też, żeby ten chłopak brał cokolwiek także. Ja z nim nie mieszkam, także nie wiem. Jednak widzę, że jego ciało w ogóle się nie zmienia. Wydaje mi się, że on nie bierze niektórych walk na poważnie, dlatego też czasami nie wygląda jakby był w formie. Nie uważam jednak by kiedykolwiek Nate brał sterydy, dlatego nasza kariera wciąż trwa, mimo wielu lat w tej grze.

– powiedział Jorge Masvidal w wywiadzie dla MMA Junkie.

Masvidal jest już w sporcie 19 lat. Jak sam zawsze twierdził MMA jest jego pasją i drogą życiową. Nigdy nie interesowały go sterydy, dlatego też jest w tak świetnej formie w wieku 33 lat.

To co widzicie jest naturalne. To jak Bóg nas stworzył. Reszta to ciężka praca. Nigdy nie piłem żadnych dziwnych soków w butelka, nie nadstawiałem też dupy na wkłucia. Kiedy przyszła USADA to nawet nie szukali mnie. Nie wiedzieli gdzie jestem.

Wciąż tu jestem, pokonałem Tilla. Tego młodego byka. On ma 25 lat, pokonałem go człowieku. Dali następnie mi Bena, bo myśleli, że nie poradzę sobie z nim. I co? Zamordowałem go

– mówi Masvidal.

Ja robię swoją robotę dobrze. Nie oszukuje jak cała reszta w ciągu każdego dnia. Niektórzy mówią do mediów, że tego nie robią, a tak czy inaczej są na soku. Nie trzeba się martwić o nas, o naturalnych zabójców. Prawdziwi naturalni zabójcy. Tacy jesteśmy, nawet gdy nie nagrywają nas kamery

– stwierdził 33-letni Gamebred.

Przeczytaj także: Colby Covington: Khabib to kochanek owiec!

 

 


Data publikacji: 24 sierpnia 2019, 12:59
Zobacz również
Colby Covington Khabib
fot. Zdjęcie: lowkickmma.com
Udostępnij:

Aktualności

Colby Covington jest zainteresowany teraz i skupiony na walce z Kamaru Usmanem. Natomiast pewny swego Amerykanin już snuje wielkie plany na temat swojej przyszłości. „The Chaos” chciałby zostać potrójnym mistrzem świata organizacji UFC. Zainteresowany jest zejściem do wagi lekkiej oraz pojedynku z Robertem Whittakerem w średniej wadze. Dostało się również Khabibowi Nurmagomedovi.

Mogę zejść do kategorii lekkiej, ale także mogę pójść w górę i walczyć w średniej. Chcę walczyć z Whittakerem, to zwykły bum. On nie ma zapasów, nie ma kondycji, nie ma serca do walki. Następnie będzie Khabib. Dajcie spokój, ten kochanek owiec? On nie ma niczego na mnie. Jest skończony, siedzi w Rosji i zabawia się z owcami. Co może zrobić amerykańskiej stali i zwariowanemu seksapilowi? Mam jeszcze wiele w planach

– mówi Colby Covington w wywiadzie dla portalu MMA Junkie.

Covington ma nadzieję, że jego walka z Usmanem odbędzie się na UFC 245, jednak wciąż nie jest to jeszcze oficjalnie potwierdzone przez amerykańską organizację.

Chcę zostać potrójnym mistrzem w UFC. Już zapisałem się na kartach historii UFC zadając najwięcej ciosów znaczących w ostatniej walce. Rodzina prezydenta siedziała w pierwszym rzędzie w moim ostatnim pojedynku. Chcę być potrójnym mistrzem

– mówi Covington.

Colby Covington dzierży tymczasowy pas mistrza wagi średniej, w ostatnim pojedynku pokonał zdecydowanie na punkty groźnego Robbiego Lawlera. Jak widać Amerykanin nie zamierza spocząć na laurach i dość wysoko mierzy.

Khabib Numrmagomedov tymczasem niebawem będzie bronił swojego pasa w walce na UFC 242 w Abu Zabi. Jego przeciwnikiem będzie Dustin Poirier.

Przeczytaj także: Krzysztof Jotko zmierzy się z niepokonanym rywalem na UFC 244!

Data publikacji: 24 sierpnia 2019, 11:17
Zobacz również
Covington vs. Lawler
fot. Zdjęcie: sports.yahoo.com
Udostępnij:

Aktualności

Nate Diaz po trzech latach udanie wrócił do octagonu podczas gali UFC 241. W znakomitym stylu pokonał Anthony’ego Pettisa, po czym wyzwał do pojedynku Jorge’a Masvidala. Przy okazji oberwało się także Colby’emu Covingtonowi.

Dla przypomnienia – Diaz po walce stwierdził, że nie zna Covingtona i nie wie kto to jest.

Gówno mnie obchodzi ten słabiak. Wygrywa jeden pojedynek, by kolejny przegrać, a następnie czekają na niego trzy lata. Kogo obchodzi ten facet? To ja wywróciłem do góry nogami ten biznes pokonując zawodników, którzy robili z nim co chcieli. Jedyne co jest gorsze niż zapasy u niego to wada wymowy – stwierdził Covington w rozmowie dla „TSN MMA Show”. 

Mało kto uważa, że Nate jest inteligentny, ale unikanie mnie to może być najmądrzejsze, co ta dziwka zrobi w swoim życiu. Na pewno doskonale wie kim jestem. Mieliśmy walczyć z jego bratem w Madison Square Garden rok temu, zanim ten uciekł. Więc wiedzą kim jestem. Jestem królem tej pieprzonej dywizji. Mam pas, coś czego on nigdy nie zobaczy. Jedyne mistrzostwo jakie może otrzymać to w ramach biznesu narkotykowego, ale i tam musi przestać się udzielać. Mentalnie ten koleś jest idiotą. – dodał Colby.

Colby Covington dzięki niedawnej (z Robbie Lawlerem), kolejnej wygranej ma otrzymać miano pretendenta do mistrzostwa wagi półśredniej. Wiele wskazuje na to, że wkrótce zmierzy się z aktualnym mistrzem – Kamaru Usmanem, choć na razie nie potwierdzono terminu i miejsca ich starcia.

Co ciekawe, „The Chaos” odniósł się także do potencjalnej walki Diaza z Masvidalem.

To będzie ekscytująca bitwa ogórków. Zobaczmy, Nate ma serię 1-1 w ostatnich trzech latach, Masvidal z kolei 2-2 w ciągu ostatnich dwóch. Jestem zatem bardzo podekscytowany kto wyjdzie zwycięsko z tej bitwy. – stwierdził sarkastycznie.

Przeczytaj także: Krzysztof Jotko zmierzy się z niepokonanym rywalem na UFC 244!


Data publikacji: 23 sierpnia 2019, 16:09
Zobacz również
Krzysztof Jotko
fot. yt/ufc
Udostępnij:

Aktualności

Krzysztof Jotko powróci na UFC 244, 2 listopada, a jego rywalem będzie niepokonany Edmen Shahbazyan.

Takie informacje podało MMAJunkie.

UFC 244 odbędzie się 2 listopada w Madison Square Garden w Nowym Jorku.

Niepokonany Shahbazyan (10-0) w ostatniej walce szybko uporał się z Jackiem Marshmanem na UFC 239, poddając go już w 1 rundzie. Aż 9 z 10 zwycięstw „Złotego chłopca” miało miejsce w pierwszej rundzie. Niemal na pewno w walce z Polakiem, Edmen będzie chciał powiększyć swój dorobek.

Jotko natomiast (21-4) w ostatnich dwóch walkach był w stanie odbić od trzech porażek z rzędu. Polak może pochwalić się wygranymi nad Alenem Amedovskim, a ostatnio nad Marc-Andre Barriaultem na UFC 240. Krzysztof niewątpliwie będzie chciał zafundować rywalowi „1” po negatywnej stronie rekordu.

Jak myślicie, czy Krzysztof Jotko zaliczy 3 wygraną z rzędu, czy może to Shahbazyan pozostanie niepokonany?

Jak obecnie prezentuje się karta UFC 244 w MSG?

Corey Anderson vs. Johnny Walker

Derrick Lewis vs. Blagoy Ivanov

Katlyn Chookagian vs. Jennifer Maia

Krzysztof Jotko vs. Edmen Shahbazyan

 

UFC 244 odbędzie się 2 listopada w Madison Square Garden w Nowym Jorku.

 

Zobacz także: Medalista olimpijski – Mark O. Madsen zadebiutuje w UFC


Data publikacji: 23 sierpnia 2019, 13:20
Zobacz również
mcgregor gaethje
fot. bjpenn
Udostępnij:

Aktualności

Conor McGregor po raz ostatni walczył na UFC 229 w październiku 2018 roku. Wtedy to, Irlandczyk poległ w 4. rundzie walki z Khabibem Nurmagomedovem, tym samym nie odzyskując pasa wagi lekkiej.

Od tamtej pory, przez wydarzenia po wspomnianej walce, Conor (jak i Khabib) został zawieszony. Zawieszenie minęło już dawno i zaczęto zastanawiać się z kim zobaczymy Conora ponownie. Wydawało się, że jest bardzo blisko jego walki z Donaldem Cerrone, ponieważ obaj zawodnicy wyrażali taką chęć. McGregor doznał jednak kontuzji ręki, która przekreśliła jego plany na występ latem. Co ciekawe jednak gdyby nie kontuzja ręki Conor miał wejść do Octagonu z Justinem Gaethje!

Wydaję mi się, że wtedy wszystko zmierzało do walki z Justinem Gaethje.

-powiedział w rozmowie z Arielem Helwanim.

Do walki mogło dojść na lipcowej gali w Madison Square Garden. Czy walka miałaby być główną atrakcją wieczoru? Tego nie wiemy, jednak byłaby to jedna z największych walk roku.

Conor, jak już wspomniano ostatnią walkę stoczył na UFC 229. Wcześniej walczył na UFC 202, kiedy to udanie zrewanżował się Nate’owi Diazowi.

Gaethje natomiast w najbliższej walce zmierzy się z Donaldem Cerrone. Wcześniej Gatehje, w dwóch ostatnich walkach pokonał Jamesa Vicka i Edsona Barbozę.

Przekonamy się, czy ta walka się wydarzy w przyszłości. McGregor zdradził także, że istnieje duża szansa, że ​​wróci w tym roku do Octagonu. Nadal chce także rewanżu Khabib Nurmagomedovem.

Jak myślicie, kto wygrałby walkę między Conorem McGregorem a Justinem Gaethje?

Zobacz także: Dustin Poirier: Zamierzam skończyć Khabiba na UFC 242!


Data publikacji: 23 sierpnia 2019, 13:01
Zobacz również
Madsen
fot. Zdjęcie: MMA Fighting.com
Udostępnij:

Aktualności

Mark Overgaard Madsen to najnowszy nabytek UFC. W octagonie zadebiutuje już za miesiąc.

Madsen to były zapaśnik, trzykrotnie występował na Igrzyskach Olimpijskich. Największy sukces osiągnął w 2016 roku – zdobywając srebro w Rio de Janeiro. Rywalizował w stylu klasycznym do 75 kilogramów. Dziewięciokrotnie także zdobywał tytuł mistrza Danii i medale na zawodach mistrzostw świata. Śmiało zatem można określać go za jednego z najlepszych zapaśników tego kraju w ostatniej dekadzie.

Od kilku lat próbuje także swoich sił w MMA. Ma na koncie osiem zwycięstw i jest na razie niepokonany. Do tej pory walczył głównie w Europie, między innymi dla Cage Warriors. Ostatnio, 8 czerwca na gali Olympian Fight Night wygrał z Patrickiem Nielsenem przez poddanie. Madsen to zawodnik wagi lekkiej.

34-letni Duńczyk w octagonie zadebiutuje na gali UFC on ESPN+ 18. Odbędzie się 28 września w Kopenhadze. Rywalem Madsena będzie zawodnik z Włoch – Danilo Belluardo, który w ostatnim występie przegrał z Joelem Alvarezem. Dla Belluardo będzie to drugi pojedynek w UFC.

W walce wieczoru Jack Hermansson zmierzy się z Jaredem Cannonierem. W Royal Arena zobaczymy w akcji także Polaka – Michała Oleksiejczuka, który zawalczy z Ovince St. Preux.

Źródło: MMA Fighting.com

Przeczytaj także: Henry Cejudo może stracić mistrzostwo wagi muszej?


Data publikacji: 23 sierpnia 2019, 12:47
Zobacz również
Dustin Poirier Khabiba
fot. Zdjęcie: JOE.co.uk
Udostępnij:

Aktualności

Dustin Poirier uważa, że ​​nie tylko będzie pierwszym, który pokona prawowitego mistrza wagi lekkiej UFC Khabiba Nurmagomedova, ale także twierdzi, że zakończy walkę przed czasem.

Tymczasowy mistrz, nie wie jednak, w jaki sposób ma zamiar to zrobić.

Czuję, że mogę poddać Nurmagomedova, mam wrażenie, że go zatrzymam. Nie wiem, jak to się stanie, ale albo go znokautuje, albo go poddam. Zamierzam skończyć Khabiba na UFC 242”

powiedział w siedzibie klubu ATT.

Mieszkaniec Luizjany mówił o tym, jak wiele znaczy dla niego, że w końcu jest o jedną wygraną od tytułu mistrzowskiego. Dustin jest weteranem, jeżeli chodzi o ilość stoczonych pojedynków i uważa, że ​​zgromadzone przez niego doświadczenie wyniosło go na wyższy poziom.

„To wszystko składa się w jedną całość. Staram się być jak najlepszym zawodnikiem i jak najlepszą osobą. Wchodząc do oktagonu, 7 września wiem, że muszę być w życiowej formie. Moje przygotowania zmierzają w jak najlepszym kierunku, aby pokonać Khabiba.”

„Zamierzam zrobić coś, czego nikomu się jeszcze nie udało.”

Świetna baza zapaśnicza Nurmagomedova w połączeniu z piekielnym ground & pound była nie do przeskoczenia dla jego poprzednich przeciwników.

Choć czuje się pewnie w obronach obaleń, Poirier podczas przygotowań skupił się na kontroli parterowej Rosjanina. Jednak jak sam twierdzi woli skoncentrować się na wywieraniu presji podczas walki, niż na zagrożeniach ze strony Khabiba.

„Oczywiście, jego grappling jest szalenie niebezpieczny. Nie chcę, żeby ten gość kontrolował mnie przez wszystkie rundy. Mamy ich tylko pięć. Jeśli pozwolisz facetowi leżeć na tobie przez trzy rundy, to musisz go skończyć. Nie to będę starał się tam zrobić.”

„Nie martwię się tak bardzo o jego obalenia. Muszę zadawać mu ból, na tym skupiliśmy się podczas tego obozu przygotowawczego. Powinienem trzymać się z dala od siatki, wstawać z ziemi, a jednocześnie muszę wprowadzić swój plan na ten pojedynek. ”

W czasach wielkich pieniędzy i super walk, Poirier stara się skupić tylko na 7 września. Tymczasowy mistrz chce zostać posiadaczem prawowitego pasa kategorii lekkiej, zanim zacznie wymieniać nazwiska, z którymi chciałby się zmierzyć.

„Chciałbym zostawić wielkie dziedzictwo, ale koniec końców również chodzi o pieniądze. Nie mogę walczyć wiecznie. Chcę się na skupić na tym co jest tu i teraz. Gdy zatrzymam Khabiba i zostanę prawowitym mistrzem, przyjdzie czas na negocjacje.”

30-latek nie przegrał od czasu, gdy został znokautowany przez Michaela Johnsona we wrześniu 2016 roku. Od tamtej porażki rekord Dustina to 5-0. Po pokonaniu Jamesa Millera, Anthony’ego Pettisa, Justina Gaethjego i Eddiego Alvareza, Poirier pokonał mistrza kategorii piórkowej Maxa Hollowaya przez jednogłośną decyzję sędziów na UFC 236 w kwietniu, zdobywając tymczasowy pas wagi lekkiej.

„Mam okazję stworzyć historię i dokonać czegoś, czego nigdy nie dokonano. Jestem podekscytowany, że znajduje się w tej pozycji, w której mam szansę pokazać światu, jak dobrym jestem zawodnikiem.”

Zobacz także: Conor McGregor: Jeśli nie będę postępował jak należy, wszystko co osiągnąłem będzie bezwartościowe

 


Data publikacji: 23 sierpnia 2019, 12:21
Zobacz również
Na tej stronie są wykorzystywane pliki cookies. Stosujemy je w celach zapewnienia maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszych serwisów. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki oraz akceptujesz naszą politykę prywatności.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.