Valentina Shevchenko
fot. Zdjęcie: MMA Weekly
Udostępnij:

Aktualności

Valentina Shevchenko udanie obroniła tytuł wagi muszej pań. Zawodniczka z Kirgistanu w brutalnym sposób kopnięciem na głowę znokautowała Jessicę Eye.

Już w pierwszej rundzie Valentina dość mocno celowała kopnięciami i okopywała ciało pretendentki. Shevchenko również bliska poddania swojej rywalki przez kimurę, ale tej ostatecznie udało się uciec z tarapatów.

W drugiej rundzie ponownie mistrzyni zaczęła od mocnych kopnięć na tułów, by w pewnym momencie wystrzelić kopnięciem na głowę. Jessica Eye padła jak rażona piorunem. Valentina Shevchenko po raz kolejny obroniła pas w kategorii muszej na UFC 238 w Chicago.

https://twitter.com/SteveKMMA/status/1137575602733498368

Na chwilę obecną próżno szukać rywalki dla Valentiny Shevchenko. Najciekawszym starciem wydaję się zestawienie jej z Jessicą Andrade, o ile ta upora się w pierwszej obronie tytułu z Michelle Waterson, bądź Tatiana Suarez.

Przeczytaj również: Wyniki UFC 238.


Data publikacji: 9 czerwca 2019, 10:58
Zobacz również
Kowalkiewicz Xiaonan
fot.
Udostępnij:

Aktualności

Alexa Grasso nie była faworytką w tym pojedynku, jednak w zdecydowany sposób pokonała Karolinę Kowalkiewicz nie dając jej żadnych szans na przestrzeni trzech rund.

Meksykanka od początku zdecydowanie przeważała szybkościowo, co rusz karcąc Karolinę kombinacjami lewy – prosty. Kowalkiewicz nie potrafiła znaleźć recepty na szybkość i bardzo dobrą pracę na nogach zawodniczki z Meksyku.

Druga runda przebiegła bardzo podobnie jak pierwsza. Grasso skutecznie kontrolowała walkę i za każdym razem wyprzedzała Polkę. Pod koniec rundy Karolina ruszyła odważniej na Alexę, ale nie wiele z tego wynikało.

W trzeciej rundzie praktycznie lustrzana sytuacja jak z poprzednich rund. Zawodniczka z Łodzi już bardzo mocno rozbita nie potrafiła znaleźć sposobu na Alexę Grasso.

Ostatecznie Alexa Grasso wygrała jednogłośnie na punkty na UFC 238. Jest to trzecia porażka z rzędu Karoliny Kowalkiewicz. Co się stanie z dalszą karierą Karoliny w UFC?


Data publikacji: 9 czerwca 2019, 2:55
Zobacz również
ACA 96
fot. ACA 96
Udostępnij:

Aktualności

Na gali ACA 96 mieliśmy poznać mistrza wagi ciężkiej. Niestety, będziemy musieli uzbroić się w cierpliwość. Po dwóch rundach zaciętej batalii Tony Johnson został trafiony przez  Evgeny’ego Goncharova palcem w oko. Niestety, nie był w stanie kontynuować walki i sztab Amerykanina przerwał pojedynek. Ostatecznie starcie zostało nierozstrzygnięte.

Piotr Strus powrócił na zwycięską ścieżkę i nie pozostawił cienia wątpliwości kto był tego wieczora lepszy. Jeśli znajdował się w niekorzystnej sytuacji, bez większych problemów potrafił odwrócić losy walki na swoją korzyść. Ostatecznie sędziowie nie mieli najmniejszego problemu by to własnie Piotrka Strusa wskazać jako zwycięzcę tej walki.

Na gali ACA 96 trzecie zwycięstwo na swoje konto zapisał Marcin Held. Pomimo pewnych problemów i nokdaunu Polak zachował pełną świadomość i szybko wrócił do gry. Obalał rywala i szukał poddania. Brandao nie uległ Polakowi i o losach tej batalii zdecydowali sędziowie wskazując na Marcina.

Rewanżowa walka Luke Barnatta z Karolem Celińskim zdecydowanie nie przebiegła po myśli Polaka. Już w pierwszej rundzie ustrzelił Polaka ciosem za ucho i kompletnie pozbawił przytomności zawodnika z Olsztyna.

Daniel Omielańczuk błyskawicznie rozprawił się z Erokhinem. Polak pokazał Rosjaninowi znanemu z potężnego uderzenia kto jest lepszym strikerem. Lewym sierpowym powalił reprezentanta Rosji a następnie dokończył działa zniszczenia na ziemi.

Niestety, na ACA 96 „Bomba” nie wypaliła. Bandel w swoim zwyczaju spróbował poddać rywala lecz ten nie dał się złapać na skrętówkę  i ubił Marcina Bandela już w pierwszej rundzie pojedynku.


Data publikacji: 9 czerwca 2019, 1:44
Zobacz również
UFC 238
fot.
Udostępnij:

Aktualności

UFC 238 ponownie zagości do Chicago. W walce wieczoru o pas wagi koguciej powalczą Henry Cejudo i Marlon Moraes. Nie zabraknie również polskiego akcentu. Po dwóch porażkach z rzędu powróci Karolina Kowalkiewicz. Polka zmierzy się z zawodniczką z Meksyku, Alexą Grasso,

Walka Wieczoru:

135 lbs.: Henry Cejudo pok. Marlona Moraesa przez TKO w trzeciej rundzie

Karta główna:

125 lbs.: Valentina Shevchenko pok Jessica Eye przez KO w pierwszej rundzie

155 lbs.: Tony Ferguson pok. Donalda Cerrone przez TKO w trzeciej rundzie
135 lbs.: Petr Yan pok. Jimmiego Rivierę przez jednogłośną decyzję sędziów
265 lbs.: Blagoy Ivanov pok. Taia Tuivasę przez jednogłośną decyzję sędziów

Karta wstępna:

115 lbs.: Tatiana Suarez pok. Ninę Ansaroff przez jednogłośną decyzję sędziów
135 lbs.: Aljamain Sterling pok. Pedro Munhoza przez jednogłośną decyzję sędziów
125 lbs.: Alexa Grasso pok. Karolinę Kowalkiewicz przez jednogłośną decyzję sędziów
145 lbs.: Calvin Kattar pok. Ricardo Lamasa przez TKO w pierwszej rundzie

Karta przed wstępna:

115 lbs.: Yan Xiaonan pok. Angelę Hill przez jednogłośną decyzję sędziów
185 lbs.: Darren Stewart pok. Bevona Stewarta przez jednogłośną decyzję sędziów
135 lbs.: Katlyn Chookagian pok. Joanne Calderwood przez jednogłośną decyzję sędziów
135 lbs.: Eddie Wineland pok. Grigorya Pipova przez TKO w drugiej rundzie

 

Sprawdź również: Typowanie redakcyjne – UFC 238: Cejudo vs Moraes


Data publikacji: 8 czerwca 2019, 23:28
Zobacz również
Anita Bekus
fot.
Udostępnij:

Aktualności

Anita Bekus świetnie pokazała się w debiucie dla organizacji FEN. W pierwszej rundzie w błyskawicznym tempie znokautowała Kamilę Poryczk. Zawodniczka z Shark Top Team debiutowała na gali EFN, gdzie również odniosła zwycięstwo w walce z Hanną Gujwan.

Apetyt rósł w miarę jedzenia. Na kolejnej gali EFN Bekus miała przejść poważny sprawdzian i test swoich umiejętności. Niestety. Nie udało się. Ewelina Woźniak w pierwszej rudzie brutalnie odprawiła zawodniczkę z Łodzi. Reprezentantka „Czerwonego Smoka” huknęła prawym sierpowym i ścięła z nóg Bekus. Sędzia natychmiastowo przerwał walkę, a Anicie natychmiastowo została udzielona pomoc medyczna.


Data publikacji: 8 czerwca 2019, 22:57
Zobacz również
Marcin Wrzosek KSW
fot. fot. youtube.com/To Jest Boks
Udostępnij:

Aktualności

Dla przypomnienia – Marcin Wrzosek powiedział, że Najman walczy jak „pizda”. Dodał jednak po chwili, że personalnie nic do niego nie ma, bo go osobiście nie zna.

Na reakcję nie trzeba było długo czekać. W odpowiedzi Najman stwierdził między innymi, że Wrzosek specjalnie ucieka od większych zawodników, zmieniając dywizję wagową.

Marcin został poproszony o skomentowanie sprawy w wywiadzie dla youtube’owego kanału „To Jest Boks”.

Długo się w ogóle zastanawiałem, czy odnosić się do tej sprawy. Ale Marcin Najman użył wielu wulgaryzmów, moich przeciwników nazwał dziećmi, czy pedałami, a byli zawodnikami klasy światowej. Nie mogłem tak tego pozostawić bez odpowiedzi. Zadał pytanie: kim ja jestem? Każdy obserwujący sporty walki wie, że jestem byłym mistrzem KSW i mam ponad 20 zawodowych walk. Chyba nie muszę się przedstawiać fanom MMA. – powiedział Marcin Wrzosek.

Marcin nazwał mnie pedałem, choć nim nie jestem. Nie wiem, czy chodziło mu, by wyzwać mnie do walki. Wiem, że przywykł od dostawania od gości o podobnym rozmiar. Może czas, by „dziecko” lżejsze o około 35 kilogramów mu wpierdoliło. Gwarantuję, że do drugiej rundy odklepałby tak jak zwykle to robił. Gdybym go upokorzył na ziemi, to może Najman poczułby się jak pedał. Widziałem jego umiejętności w parterze, są zerowe. Jestem też o wiele sprawniejszy od niego.

Były mistrz wagi piórkowej KSW nie wykluczył możliwości skonfrontowania się z Najmanem.

Jeżeli już miałbym z nim walczyć to w K-1 lub MMA. (…) Ale tylko za odpowiednią kwotę podejmę rękawicę. Jest teraz duża moda na freak fighty. Czegoś takiego jeszcze nie było, zawodnik MMA kontra pseudozawodnik. Bo nie nazwałbym go nawet pięściarzem. – stwierdził „The Polish Zombie”.

 


Data publikacji: 8 czerwca 2019, 15:57
Zobacz również
ACA 96
fot. ACA 96
Udostępnij:

Aktualności

ACA 96, która odbędzie się w Łodzi jest naszpikowana bardzo dobrymi zestawieniami. Zapraszamy was do śledzenia wyników na żywo z dzisiejszego eventu.

Podczas gali ACA 96 zobaczymy aż 16 walk z udziałem 10 polskich zawodników. Na karcie Strus, Held, Celiński, Omielańczuk, Paczuski, Rajewski, a także mocna reprezentacja lokalna: Bandel, Kopera i Pawlak.

Walka wieczoru:
265lbs/120kg: Walka Tony Johnson vs. Evgeny Goncharov  o pas wagi ciężkiej została uznana za nieodbytą
Karta główna:
185lbs/84kg: Piotr Strus pok. Svetlozara Savova przez jednogłośną decyzję sędziów
155lbs/70,3kg: Marcin Held pok. Diego Brandao przez jednogłośną decyzję sędziów
205lbs/93kg: Luke Barnatt pok. Karola Celińskiego przez KO w pierwszej rundzie
265lbs/120kg: Daniel Omielańczuk pok. Evgeniya Erokhina przez TKO w pierwszej rundzie
Karta wstępna:
170lbs/77,1kg: Arseniy Sultanov pok Marcina Bandela przez TKO w pierwszej rundzie
145lbs/65,8kg: Frants Slioa pok. Felipe Froesa przez większościową decyzję sędziów
194lbs/88 kg: Radosław Paczuski pok. Damiana Ostępa przez KO w pierwszej rundzie
170lbs/77,1kg: Elias Silverio pok. Fernando Goznaleza przez jednogłośną decyzję sędziów
155lbs/70,3kg: Łukasz Kopera pok. Łukasza Rajewskiego przez poddanie w trzeciej rundzie
176lbs/80kg: Paweł Pawlak pok. Evgenya Bondara przez niejednogłośną decyzję sędziów
155lbs/70,3kg: Denis Kanakov pok Andre Winnera przez jednogłośną decyzję sędziów
185lbs/84kg: Rodolfo Vieira pok. Vitaliy Nemchinov przez poddanie w pierwszej rundzie
145lbs/61,2kg: Igor Zhirkov pok. Augusto Mendesa przez niejednogłośną decyzję sędziów
205lbs/93kg: Carlos Eduardo pok. Sami Anatra przez TKO w drugiej rundzie
125lbs/65kg: Alan Gomes pok. Nareka Avagyana przez TKO w pierwszej rundzie

Przeczytaj także: ACA 96 – wielkie odliczanie. 


Data publikacji: 8 czerwca 2019, 15:19
Zobacz również
paczuski
fot. zew
Udostępnij:

Aktualności

Radosław Paczuski wyjaśnił w rozmowie z InTheCage.pl, że zakończył współpracę z Fight Exclusive Night w raczej nieprzyjaznych okolicznościach.

Powodem miało być m.in. uzyskanie wypłaty po marcowej gali dopiero w czerwcu. Co więcej Paczuski był proszony, by pożyczyć swój pas Andrzejowi Grzebykowi, po wygraniu kolejnego mistrzostwa FEN, ponieważ organizacja nie miała drugiego pasa dla Grzebyka na spotkanie z mediami.

Dla mnie sprawa jest już jasna, nie chcę walczyć w takiej federacji i nie chcę współpracować z takimi ludźmi.

-powiedział Radosław Paczuski, który kolejną walkę stoczy na ACA.

Sytuację w swoich mediach społecznościowych krótko skomentował prezes FEN, Paweł Jóźwiak.

Witam wszystkich. W nadchodzącym tygodniu opowiem publicznie i szczegółowo kulisy konfliktu z Radkiem Paczuskim. Jak szantażował organizację finansami i dlaczego pas został mu odebrany właśnie w taki sposób. Stay tuned. PS. Widzę, że Radek jest bardzo chętny do opowieści w wywiadach. Mówi dużo o honorze. Szkoda, że nie opowiedział całej historii od samego początku…. Tam są bardzo ciekawe wątki, o których nie wspomniał słowem…

– napisał na facebooku.

Jak rozwinie się dalej ta sprawa? Z pewnością dowiemy się czegoś więcej już w najbliższą niedzielę  9 czerwca, gdyż wtedy prezes Jóźwiak zagości w naszym podcascie „Co w klatce piszczy?„.

https://www.facebook.com/CoWklatcePiszczy/photos/a.1182395461938033/1186548738189372/?type=3&theater

Przeczytaj również: FEN: Kamil Paczuski doznał kontuzji. Pojedynek z Lasiewickim przełożony.


Data publikacji: 8 czerwca 2019, 13:43
Zobacz również
KSW wróci do gry?
fot. ksw
Udostępnij:

Aktualności

Mamed Khalidov w po grudniowej porażce na KSW z Tomaszem Narkunem postanowił zawiesić rękawice na kołku. Od tamtej pory wielu fanów nalega na powrót do klatki byłego mistrza kategorii średniej KSW. Sytuacja może wydawać się bardzo kusząca, ponieważ kategoria średnia została wyczyszczona przez Brytyjczyka Scotta Askhama. Zawodnik z Doncaster pokonał efektownie Michała Materle w finale turnieju o pas wagi średniej.

Zapytany przez dziennikarzy Mamed Khalidov o ewentualne starcie z Askhamem odpowiedział, że na chwilę obecną jest na emeryturze.

Przede wszystkim skończyłem karierę. Po drugie – po prostu już gdybym miał za każdym razem wychodzić, gdy ktoś mnie wyzywa do walki, to mogę do pięćdziesiątki tak walczyć. Przecież co chwilę ktoś mnie wyzywa do walki, ktoś chce, żebym zawalczył z kimś. To nawet ponad pięćdziesiątkę będę miał. Nie, nie. Ja odpoczywam. Ja się cieszę emeryturą. Niech Maciek mnie zostawi w spokoju, niech się skupi na swojej pracy (śmiech).

– powiedział Khalidov dla inthecage.pl.

Maciej Kawulski kilkakrotnie wrzucał na media społecznościowe zdjęcia z Mamedem i zachęcał fanów da namowy powrotu zawodnika z Czeczenii. Khalidov jednak wydaję się być nieugięty i nic nie wskazuje na to, żeby w ogóle powrócił z emerytury.

Zna moje życie, ja znam jego życie. Wie, w którym momencie podjąłem decyzję. Czy dobrze ją podjąłem? On uważa inaczej, ja uważam inaczej, ale uszanował to i nie męczy mnie tak naprawdę. Jeżeli ktoś dorosły podejmuje decyzje, przecież nikt nie będzie mu czegoś narzucał.

– stwierdził Mamed.

Przeczytaj także: Scott Askham – nowa korona KSW z Yorkshire. 


Data publikacji: 8 czerwca 2019, 12:57
Zobacz również
Na tej stronie są wykorzystywane pliki cookies. Stosujemy je w celach zapewnienia maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszych serwisów. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki oraz akceptujesz naszą politykę prywatności.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.