Leon Edwards
fot. Zdjęcie: MMA Fighting
Udostępnij:

Leon Edwards pokonał Dos Anjosa i wyzwał do walki Masvidala!

Leon Edwards na dystansie pięciu rund pewnie wypunktował Rafaela Dos Anjosa podczas UFC on ESPN 4 w San Antonio. Było to ósme zwycięstwo z rzędu Brytyjczyka w największej na świecie organizacji. Sędziowie nie mieli wątpliwości i po pięciu rundach punktowali jednogłośnie (50-45, 49-46, 49-46) na korzyść zawodnika z Wielkiej Brytanii.

Po zwycięskim pojedynku Leon Edwards zaprosił do walki Masvidala.

Mam osiem zwycięstw z rzędu w najtrudniejszej kategorii, jeśli chodzi o MMA. Jest pewien tchórz o nazwisku Masvidal i to z nim chciałbym się teraz zmierzyć. Zgódź się na ten pojedynek! Nie jesteś co prawda zawodnikiem na moim poziomie, ale zróbmy to i miejmy za sobą

– powiedział Leon Edwards w wywiadzie po walce z Dos Anjosem.

Jorge Masvidal notuje ostatnio świetną passę. Pokonał zawodników w walkach, w których on sam nie był faworytem. Najpierw na terenie wroga w Londynie spektakularnie znokautował Darrena Tilla. Po tej walce w Londynie doszło do ostrego starcia pomiędzy Masvidalem, a Leonem Edwardsem. Panowie jednak nie mieli okazji skrzyżować ze sobą jeszcze rękawic. Jorge następnie zanotował wspaniałe zwycięstwo nad faworyzowanym Benem Askrenem nokautując go zaledwie w pięć sekund na gali UFC 239.

Masvidal ostatnio wspominał, że interesują go tylko i wyłącznie pojedynki z Conorem McGregorem lub Kamaru Usmanem. Na walkę z Irlandczykiem nie przychylnie patrzy Dana White. Obecny mistrz Usman jest wciąż kontuzjowany i nie wiadomo kiedy powróci do startów.

Przeczytaj także: Walt Harris brutalnie znokautował Alekseia Oleinika [WIDEO]

 


Data publikacji: 21 lipca 2019, 13:29
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *