Bisping: McGregor modli się o zwycięstwo Poiriera z Khabibem

Michael Bisping twierdzi, że mało prawdopodobny jest rewanż Irlandczyka z Dagestańczykiem. Sam Conor zbytnio nie pała rządzą rewanżu z Nurmagomedovem. Po przegranej walce z Nate’m Diazem zdecydowanie częściej można było zauważać starania McGregora do doprowadzenia starcia rewanżowego z młodszym z braci Diaz. W tym jednak wypadku „The Notorious” nie wydaje się zbyt entuzjastycznie nastawiony do ponownego skrzyżowania rękawic z Khabibem.

Jeśli ja jestem McGregorem, to on prawdopodobnie ma nadzieję i modli się o zwycięstwo Poiriera nad Khabibem w Abu Zabi. Ponieważ jeśli Dustin pokona Khabiba, to wszyscy wiemy jak dużym zwycięstwem była wygrana Conora z Dustinem. On go pokonał bardzo, bardzo łatwo. To była prosta robota w jego wykonaniu. Ok, walczyli w kategorii lekkiej, ale to było bardzo dawno temu, więc jeśli Poirier wygra, a to bardzo możliwe, to możemy spodziewać się rewanżu. To będzie bardzo dobra okazja dla Conora, żeby łatwo zdobyć ponownie tytuł

– powiedział Michael Bisping dla MMA Fighting’s Jed Meshew.

Michael Bisping uważa, że nie dojdzie do kolejnego pojedynku Khabiba z Conorem, jeśli ten pokona Dustina Poiriera i obroni swój pas. Ich druga walka według Brytyjczyka, powinna się odbyć tylko wtedy, jeśli McGregor pokona kogoś najpierw.

Nie jestem pewny, czy on dostanie walkę. Nawet jeśli Khabib wygra, to nie jestem przekonany, że dostanie z nim rewanż. Walka z Poirierem, jak najbardziej do tego może dojść.

Nie widzę tego, że UFC zrobi walkę Conora z Khabibem. Z perspektywy organizacji mogą spróbować to zrobić raz jeszcze, sprzedali wtedy najwięcej pay-per-view i rewanż może być sporym wydarzeniem. Rewanże się sprzedają, miedzy nimi było bardzo dużo złej krwi, w octagonie jak i poza. Rewanż będzie ogromnym wydarzeniem, jednak ja uważam, że Conor musi najpierw wygrać jakąś walkę. Wiadomo jednak, że na koniec i tak zawsze przemówią pieniądze.

– powiedział Bisping.