Henry Cejudo do Edgara: Uklęknij przed „Triple C”!

Pierwszy raz Henry Cejudo wyzwał „The Answera” po zdobyciu w czerwcu tytułu mistrzowskiego w wadze 135 funtów. Były złoty medalista olimpijski również poświęcił trochę czasu na rozmowę o przyszłej walce z Edgarem podczas czerwonego dywanu UFC Hall of Fame.

Możliwość zderzenia się tych dwóch wojowników wydawała się trochę przesadna, biorąc pod uwagę, że Edgar przygotowywał się do walki o pas wagi piórkowej. Jednakże jego niedawna decyzja o przejściu do kategorii koguciej, tylko dolała oliwy do ognia.

Nagrywając filmik na Twittera, Cejudo nie tylko rzucił rękawicę Edgarowi, ale także wbił w niego szpilkę.

„Jestem w UFC Performance Institute, żeby dojść do pełnego zdrowia. Ptaszki ćwierkają, że Frankie Edgar chce przejść do mojej kategorii wagowej.”

-mówi „Champ Champ”

Po czym dodał:

„Frankie, w ostatnich walkach o tytuł masz rekord 0-5. Co sprawia, że myślisz, że schodząc do mojej dywizji wagowej będzie inaczej? Wyświadcz mi przysługę i wyzwij mnie do walki na UFC 244 w Madison Square Garden. Po pierwsze, wiem, że jesteś spragniony złota i chcesz mój pas. Po drugie, po prostu wiem, że mnie nie lubisz. Ale do tego czasu wyświadcz mi przysługę i uklęknij przed „Triple-C”!”

Edgar, były mistrz wagi lekkiej, ustosunkował się do wcześniejszych wyzwań podwójnego mistrza, deklarując, że „nie chce walczyć z mniejszymi facetami”.

W ostatnim miesiącu Frankie walczył o tytuł przeciwko panującemu mistrzowi wagi piórkowej Maxowi Hollowayowi na UFC 240. Jak „The Messenger” chętnie zwrócił uwagę, oznaczało to, że piąty raz z rzędu mieszkaniec New Jersey poniósł nieudaną próbę obrony lub zdobycia złota UFC po wcześniejszych porażkach z byłym mistrzem kategorii piórkowej Jose Aldo i byłym mistrzem wagi lekkiej Benson Henderson, po dwa razy z każdym z nich.

Henry Cejudo, był ostatnio widziany w czerwcu, kiedy zdobywał swój drugi pas poprzez znokautowanie Marlona Moraesa w trzeciej rundzie pojedynku. Wcześniej mieszkaniec Arizony zatrzymał T.J. Dillashawa, którego podejmował w pierwszej obronie pasa mistrzowskiego.

Zobacz także: Cormier o relacji z Jonesem: Nie ma miejsca na pojednanie!