Przemysław Saleta
fot. Zdjęcie: polskatimes.pl
Udostępnij:

Przemysław Saleta: Z pomocą kibiców Kita pokona Oliveirę

Przemysław Saleta był zawodowym Mistrzem Europy w boksie w wadze ciężkiej, zdobywał tytuły Mistrza Świata i Europy w kickboxingu, ale miał też swój epizod w Mieszanych Sztukach Walki. Dziś jest cenionym ekspertem i trenerem, między innymi prowadzi obozy szkoleniowe dla chętnych na Tajlandii. Tym razem pokusił się o ocenę szans Michała „Masakry” Kity (18-10-1) w pojedynku z Brazylijczykiem Ednaldo Oliveirą (19-4-1).

Niewątpliwie Michała czeka trudna walka, przede wszystkim na świetne warunki fizyczne Brazylijczyka, który mierzy 2 metry wzrostu i ma ogromną przewagę jeśli chodzi o zasięg ramion. Kita to zawodnik dysponujący wielką siłą fizyczną, do tego potyczka odbędzie się w Polsce, więc niesiony dopingiem publiczności wykorzysta swoje atuty, a ma ich sporo, i zwycięży Oliveirę. To bardzo prawdopodobny scenariusz na walkę 16 sierpnia

– powiedział Przemysław Saleta, który jeszcze kilka lat temu boksował z innymi zasłużonymi krajowymi pięściarzami Andrzejem Gołotą (wygrał) i Tomaszem Adamkiem (przegrał).

Michał Kita jest bardzo doświadczonym zawodnikiem, walczył dla kilku federacji w wielu miejscach na świecie, a od tego roku związany jest z organizacją Tomasza Babilońskiego – Babilon MMA. W Żyrardowie pokonał jednogłośną decyzją sędziów Artura Głuchowskiego, a w Pruszkowie zremisował z Łukaszem Brzeskim.

Wiem, że Ednaldo Oliveria to zawodnik preferujący walkę w stójce, ale nawet w nazwie jego klubu jest ju-juitsu, więc nie ma mowy, aby był słaby w parterze. To wręcz wykluczone, aczkolwiek upatruję w tej płaszczyźnie szansy dla Michała. Przede wszystkim Brazylijczyk to tzw. striker, czyli facet atakujący i zwyciężający przez nokaut po uderzeniach. Być może walka z nim z bliska i w parterze będzie lepszym rozwiązaniem dla Kity niż wojowanie w stójce, gdzie Oliveira ma przewagę zasięgu rąk, poza tym mocno bije

– przyznał Przemysław Saleta.

Mistrz Europy w boksie zawodowym z 2002 roku zwrócił uwagę także na otoczkę gal organizowanych w Międzyzdrojach. Nadmorski event odbywa się już od ponad 10 lat.

Tomek Babiloński organizuje tzw. eventy specjalne, czyli Międzyzdroje, kopalnia soli w Wieliczce, ostatnio tor kolarski w Pruszkowie, a na pewno coś jeszcze wymyśli. Dla niego najbardziej liczą się emocje, a z pewnością kibicom i telewidzom takich dostarczą Kita i Oliveira. Bo cóż to za walka bez dramaturgii i wspomnianych emocji. Nie w każdej potyczce musi być super wysoki poziom, najważniejsze, że zawodnicy chcą wygrać i co runda pokazują, że na tym im zależy. A dla fanów taka postawa najbardziej przemawia. Nie jakieś szachy i kalkulowanie. Ma być ostra walka na całego i taką stoczą Michał z jego brazylijskim przeciwnikiem. Chętnie wybiorę się do Międzyzdrojów na tę walkę

– kończy Saleta.

Przeczytaj także: Werdum myśli o powrocie i wskazuje potencjalnego rywala


Data publikacji: 9 sierpnia 2019, 20:46
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *