Oliveira
fot. Zdjęcie: Sherdog.com
Udostępnij:

Charles Oliveira twierdzi, że jest gotowy na wielkie wyzwania!

W ten weekend w Sao Paulo, Oliveira zdobył już piętnasty bonus za występ wieczoru. Potrzebował zaledwie 86 sekund, żeby znokautować Jareda Gordona.

Po walce na konferencji prasowej, 30-letni Brazylijczyk wywołał do tablicy kilku zawodników, z którymi chciałby się zmierzyć. 

„Jestem tu po to, aby walczyć i wyzywam teraz na pojedynek kilka nazwisk. Mój trener zobaczy, co jest dla mnie najlepsze. Chcę zawalczyć na ostatniej karcie w tym roku. Nie przyjąłem żadnych ciosów w tej walce, więc jestem gotowy na kolejny pojedynek w stu procentach. Moim rywalem może być Conor McGregor albo Paul Felder.”

Patrząc jednak realistycznie, szanse na to, aby UFC dało Charlesowi walkę z McGregorem lub Felderem na ostatniej gali tego roku w Korei Południowej są nikłe.

Głównym celem Oliveiry, jest walka z panującym mistrzem wagi lekkiej Khabibem Nurmagomedovem. Powiedział, że przyjąłby propozycję takiej walki bez momentu zawahania. Stwierdził również, że ma wyraźną przewagę nad niepokonanym Rosjaninem.

„Wszyscy mówią o Khabibie. Jestem lepszy od niego w stójce, a jeśli walka przeniesie się do parteru, to nie będę się go bał.”

„Do Bronx” ma długoterminowe cele w swojej karierze i zapowiedział, że jedynym sposobem, w jaki je osiągnie, będzie walka z takimi przeciwnikami jak McGregor, Felder i Nurmagomedov.

„Nie chcę za dużo o tym mówić, ale czasami ludzie myślą, że jestem zbyt pewny siebie. Nadal jestem tym samym gościem, który wywodzi się z faweli. Wciąż twardo stąpam po ziemi. Chcę być facetem, do którego będą należeć wszystkie rekordy poddań, nokautów i bonusów. Mam zamiar być członkiem Galerii Sław UFC.”

Przeczytaj także: Jan Błachowicz po niemrawej walce pokonuje Jacare Souze!


Data publikacji: 17 listopada 2019, 17:13
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *