Adesanya UFC
fot. Zdjęcie: news.com.au
Udostępnij:

Israel Adesanya najpierw chce wyczyścić dywizję średnią. Potem dopaść Jonesa

„The Last Stylebender” na początku października pokonał Roberta Whittakera w Australii podczas gali UFC 243. Tym samym został niekwestionowanym mistrzem wagi średniej. Mógł potem odpocząć i celebrować swój triumf. Ostatnio zaczął jednak rozważać z kim zawalczy w kolejnym pojedynku. On sam chce wrócić do klatki na początku 2020 roku.

W kolejce do title shota ustawiło się kilku zawodników. Paulo Costa na razie został wykluczony z akcji przez kontuzję, ale ambicje do walki o pas mistrzowski zgłaszają jeszcze Yoel Romero czy Jared Cannonier.

W kwietniu zostałem tymczasowym mistrzem, a w październiku zdobyłem pas. Mam plan, nigdy nie rezygnuję z przyjętych założeń. Jones nie zmusi mnie do odejścia od nich. Są Ci wszyscy zabijacy w dywizji średniej, którym chcę skopać tyłki. Najpierw zrobię to, potem skupię się na Jonie. Jeżeli chce ze mną już walczyć, to musi zejść do dywizji średniej. Wszystko też zależy od tego jak potoczy się jego kariera. Ja podałem mu datę – 2021 rok.  – zapowiedział Adesanya w rozmowie dla MMA Fighting.

Israel ma jednocześnie świadomość, że zmiana kategorii wagowej wymagałaby czasu. Uważa, że Jones schodząc dywizję niżej zyskałby przewagę nad konkurentami.

Próbuje zrobić to co Floyd Mayweather z Saulem Alvarezem. Floyd złapał go jeszcze zanim zaczął się wyżej wspinać. Teraz to chce zrobić Jones ze mną. Wie ja staję się coraz lepszy, a jego czas się kończy – stwierdził Nigeryjczyk.

Warto podkreślić, że „The Last Stylebender” dołączył do UFC na początku 2018 roku i od tamtego czasu jest jednm z najaktywniejszych zawodników. Walka z Whittakerem była dla niego już siódmym pojedynkiem w organizacji Dany White’a.

W ciągu roku pokonałem pięciu gości. Nie jestem jak Ci, co walczą raz czy dwa na rok. Lubię być aktywny – dodał Adesanya.

 Przeczytaj także: Conor McGregor i jego manager zaprzeczają ostatnim doniesieniom o napaści seksualnej


Kamil Gieroba
Data publikacji: 5 listopada 2019, 21:09
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *