Mark Hunt
fot. Zdjęcie: lowkickmma.com
Udostępnij:

Mark Hunt poległ w walce z UFC w sądzie

Sprawa dotyczyła 2016 roku i występu Hunta na gali UFC 200. Samoańczyk przegrał wtedy z Brockiem Lesnarem. Potem jednak testy antydopingowe wykazały, że Lesnar był pod wpływem zakazanych środków.

Pojedynek wtedy wygrał Lesnar, lecz rezultat zmieniono na no contest. To jednak nie wystarczyło Huntowi. Zażądał od UFC odszkodowania o wysokości… 2,5 miliona dolarów. Sprawę wytoczył także samemu Brockowi. Hunt uważał, że UFC celowo pomogło Lesnarowi w ukryciu faktu iż wspomagał się dodatkowymi substancjami. Dla przypomnienia – organizacja miała wtedy mnóstwo problemów z dopięciem rozpiski walk na UFC 200.

Walka w sądach trwała od 2016 roku i wystosowywał kilka różnych zarzutów. Niedawno sąd rejonowy z Nevady odrzucił ostatni z nich. Decyzja szybko spotkała się z reakcją Marka w mediach społecznościowych.

https://www.instagram.com/p/B5M2pmkpd6P/

Starałem się uczynić pewne rzeczy sprawiedliwsze na polu walki w MMA. Jednak raz jeszcze ta oszukańcza firma UFC Dany White’a, wraz z ich miliardami dolarów wyrwała nam zwycięstwo. Ktoś w końcu zginie w walce z gościem będących na sterydach. Wtedy to będzie wina UFC. Mam nadzieję, że wszyscy w końcu spłoniecie, możecie się walić. Wygraliście bitwę, ale wojna trwa. Nie jestem jedyny, który pozywa tę oszukującą firmę i z całą  pewnością nie będę ostatni. Nie możecie tak oszukiwać zawodników i prowadzić monopolu. Ktoś w końcu tych skurwieli usadzi – napisał Hunt.

„Super Samoan” ostatni raz w octagonie walczył w grudniu 2018 roku. Przegrał wtedy z Justinem Willisem. Była to ostatnia walka Hunta w ramach kontraktu z UFC. Nie zadeklarował konkretnie od tamtego czasu czy kończy karierę.


Kamil Gieroba
Data publikacji: 23 listopada 2019, 23:01
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *