Ray Borg
Zdjęcie: BJPenn.com

Ray Borg: Nauczyłem się brać odpowiedzialność za błędy

Ray Borg w sobotę pokonał Rogerio Bontorina podczas gali UFC on ESPN+ 25 w Rio Rancho. Zwycięstwo jednak na pewno smakowałoby lepiej, gdyby „The Tazmexican Devil” przystąpił do pojedynku po zrealizowaniu limitu wagowego.

Co więcej to kolejny raz, gdy Borg nie spełnił limitu. Kiedyś nawet zapowiadał, że jeżeli ta sytuacja powtórzy się, to zakończy karierę.

Muszę o tym porozmawiać z menadżerem i UFC, ale ja uważam osobiście, że dywizja 125 funtów jest dla mnie odpowiednia. Nie wydaje mi się, by to miało coś wspólnego z moją dyscypliną. Nauczyłem się brać odpowiedzialność za swoje błędy – powiedział Borg w rozmowie dla MMA Junkie.

Zawodnik dodał, że wszystko było w porządku na kilka dni przed galą. Sytuacja zaczęła wymykać się w samej końcówce przygotowań. Mimo to potrafił wyciągnąć pozytywy po walce z Bontorinem.

Na tydzień przed walką było wszystko perfekcyjnie. Nawet gdy jeszcze rozmawiałem z Wami przy okazji media day. Jak tylko zaczęliśmy cięcie, to waga nie współpracowała. Nawet prosiliśmy o dodatkową godzinę. Czuję, że to kwestia wypracowania odpowiedniego systemu. Pracowałem z wieloma dietetykami, od każdego brałem to co mi podpasowało. Starałem się to wykorzystać przy procesie odchudzania przed ostatnią walką. Ale niestety to nie działa w ten sposób. Byłoby oczywiście lepiej, gdybym spełnił limit. Ale od liceum zawsze mówiłem sobie, że najfajniejszą rzeczą będzie występ w rodzinnym mieście. Więc nie muszę tłumaczyć moich obecnych uczuć – dodał Borg.

Przeczytaj też: Świat reaguje na zwycięstwo Jana Błachowicza!

Kategorie
NEWSUFC

Leave a Reply



Powiązane

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.