Joanna Jędrzejczyk reaguje na słowa Covingtona: Kijem bym go nie dotknęła!

Joanna Jędrzejczyk w wywiadzie dla sport.pl zareagowała na ostatnie wypowiedzi Colby’ego Covingtona. Jak można zauważyć batalia słowna pomiędzy Polką, a Amerykaninem trwa już od dłuższego czasu. Tym razem Jędrzejczyk odpowiedziała na słowa, które powiedział Covington o rzekomym podkochiwaniu się w nim Olsztynianki.

To jest bujda i abstrakcja. Wszyscy wiedzą, że mam od wielu lat zasadę, że nie wdaję się w bliskie relacje z osobami z klubu. Nie chodzę na randki z zawodnikami z klubu. On toczy grę. Zakłada wiele masek, jest fałszywym człowiekiem. Po ostatniej przegranej zrobił się bardzo pokorny. Wie, że jak powie za dużo lub zrobi jeden krok za daleko, to zostanie sprowadzony na ziemię. Dosłownie i w przenośni.

– odpowiedziała Jędrzejczyk na pytanie o randce z Colbym Covingtonem.

Covington także ocenił Joannę w swojej skali od 1 do 10, i powiedział, że była mistrzyni nie łapie się w jego przedziale atrakcyjności.

Nie zmieściłam się w jego skali, bo on lubi bardzo brudne i śmierdzące dziewczyny. Jestem dla niego zbyt elegancka. Jestem kobietą z klasą. Zdecydowanie Colby Covington nie jest w moim typie. Nawet kijem bym go nie dotknęła. Nie powinnam tak mówić, to są brzydkie słowa. To nie jest mój poziom, ale inaczej nie mogę tego nazwać.

– zdradza Jędrzejczyk.

Covington co prawda przeprosił Dustina Poiriera, jednak ciężko wyobrazić sobie zgodę pomiędzy nim, a byłą podopieczną Arrachionu Olsztyn.

Nigdy, ale to przenigdy nie powinno się obrażać kolegów klubowych, utrudniać im pracy na treningach i życzyć przegranej. Tego się nie robi. Colby jest bardzo dobrym zawodnikiem, ciężko pracuje, ale jest półgłówkiem. Obrzydliwe jest to, jaką przybrał postać. Za nim stoi osoba, która mu pisze, co on ma powiedzieć. Na konferencjach prasowych wielokrotnie nie wiedział, jak się zachować i co powiedzieć. Colby jest chłopcem.

– dodała.