Błachowicz i Reyes
fot. Źródło: sport.tvp.pl
Udostępnij:

“Jest naprawdę silny” – Dominick Reyes zainteresowany pojedynkiem z Janem Błachowiczem

Choć na UFC 247 nie udało mu się zdetronizować mistrza wagi półciężkiej, Jona Jonesa, to nigdy wcześniej akcje 30 latka nie były wyższe. Reyes przewalczył pięć dobrych, konkurencyjnych rund z Jonem przed ogłoszeniem jednogłośnej decyzji na korzyść aktualnego mistrza UFC. Wiele mediów przyznaje jednak, że zwycięzcą tego pojedynku powinien zostać właśnie Reyes.

To była pierwsza porażka Reyesa w karierze, po 12 zwycięstwach w tym 6 w UFC. Jednak po bardzo dobrej walce nadal pozostaje jednym z głównych kandydatów do ponownej walki z Jonem Jonesem. Przez problemy z prawem “Bonesa”, który trafił na nagłówki gazet po tym jak został zatrzymany, gdy prowadził samochód pod wpływem alkoholu oraz panującą pandemię koronawirusa, nie ustalono kiedy mogliby się ponownie spotkać w klatce.

Jones zasugerował, że aktualnie interesuje go pojedynek z Janem, co najwyraźniej pozostawiłoby Reyesa na lodzie. Jednak zapytany o swoje przemyślenia na temat Błachowicza, podczas występu w programie What the Heck , Dominick pochwalił go i wyraził zainteresowanie zmierzeniem się z nim, być może o tymczasowy pas kategorii półciężkiej.

„Uważam, że jest fantastycznym wojownikiem”. „Myślę, że jest jednym z najbardziej technicznych facetów w dywizji. Jest naprawdę silny. To techniczna bestia i ma duże doświadczenie, jeśli chodzi o rozwagę w prowadzeniu pojedynku. Chciałem walczyć z Janem, odkąd pokonałem Jareda Cannoniera.” – powiedział Reyes

„Nie wiem, czy wiecie, lub pamiętacie, ale zadzwoniłem do niego zaraz po walce. Jest to gość, z którym chciałem walczyć, więc jeśli ma być to o pas tymczasowy, to tak, zróbmy to. Ale myślę, że najpierw dostanę ten rewanż.”

Reyes był skłonny zasugerować, że on i Błachowicz spotykają się latem, jeśli żaden z nich nie dostanie walki z Jonesem. Dominick nie przejął się szczególnie tym, że Jones ignoruje go w mediach społecznościowych i śmieszy go nietuzinkowa odpowiedź Błachowicza na wyzwanie Jonesa.

„Nie mogę się doczekać, kiedy Ci przyłożę” – napisał Błachowicz, wyjaśniając później, co miał na myśli robiąc tak sprośnie brzmiącą uwagę [polecam znaleźć drugie znaczenie słowa fist – przyłożyć].

„Nie sądzę, by intencją tego wpisu było zostanie tweetem roku.”, powiedział żartobliwie Reyes. „Było całkiem sporo dobrych tweetów, ten też, szanuję to, Jan”.

W przypadku, gdy Błachowicz zostanie kolejnym pretendentem do walki z  Jonesem, Reyes będzie musiał  poczekać na zwycięzcę tej walki, albo znaleźć innego rywala, by otrzymać drugą szansę na walkę o tytuł. Perspektywa zmierzenia się z innym twardym przeciwnikiem, czy z weteranem takim jak Corey Anderson lub Thiago Santos, czy też świeżymi nazwiskami UFC, takimi jak Aleksandar Rakic i Jiri Prochazka, budzi w nim entuzjazm.

„Cholera, naprawdę to kocham” – powiedział Reyes o stanie dywizji wagi półciężkiej .„Kiedy po raz pierwszy dostałem się do UFC, zawsze mówiłem o tym, że chcę ożywić tę dywizję. Cały czas pojawiają się nowe twarze, ale tylko ja jestem liderem w tej kategorii. Dywizja będzie ekscytująca, dopóki ja w niej będę. Będzie dużo zabawy. Jest dla mnie wiele świetnych pojedynków. Lista jest teraz tak długa i ekscytująca, że postanowiłem ją skrócić, usuwając kilka nazwisk, które szanuję ale będę o nich myślał w przyszłości.”

 

„Mamy więc Aleksandra Rakica, [Iona] Cutelaba, [Prochazkę], ale musimy zobaczyć, jak on walczy. Corey Anderson, Johnny Walker, Jan, Thiago – myślę, że to będzie dobra zabawa na kolejne siedem lub osiem lat.”

 

Przeczytaj też: Cody Garbrandt z nowym terminem powrotu do oktagonu!


Data publikacji: 27 kwietnia 2020, 10:04
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *