Popek KSW
fot. KSW
Udostępnij:

„Wyszedłem o własnych siłach, a nie wynieśli mnie…” – Popek o najgorszej przegranej w KSW

Popek Monster ostatni raz był widziany podczas gali KSW 45 na Wembley. Znany raper walczył wtedy z Erko Junem i przegrał przez TKO w drugiej rundzie. Kontrowersyjny 41-latek wznowił treningi i pali się do powrotu do klatki. W wywiadzie dla sport.pl zdradził również, która porażka w KSW zabolała go najbardziej.

Bardziej z Oświecińskim niż z Erko Junem, bo z Erko Junem dałem dobrą walkę. Wyszedłem o własnych siłach, a nie wynieśli mnie, jak było to z Oświecińskim. Chodzi mi po głowie ta walka z Oświecińskim, bo nie wygrał Oświeciński tylko ja przegrałem sam ze sobą i to mnie najbardziej boli. W przypadku walki z Erko Junem nie miałem wówczas farta. Był jeden moment, gdy mogłem go trafić, był gong i druga runda. Gdzieś tam go zamroczyło po moim lewym prostym.

– powiedział Popek.

Artysta przyznał także, że marzył mu się rewanż z Oświecińskim, ale ten pomysł został odrzucony przez obóz jego rywala.

Zaraz po walce chcieliśmy rewanżu, ale Oświeciński się nie zgodził. A jak się nie zgodził, to machnęliśmy ręką na to.

– zdradził Paweł.

Popek również przyznał, że ktoś się do niego zgłosi i zobaczymy go po raz kolejny w akcji. Wszystko wskazuje na to, że ponownie może być to organizacja KSW. Maciej Kawulski jakiś czas temu wspominał, że on chciały jeszcze Popka oglądać u siebie na galach.

Mikołajuw w KSW stoczył cztery pojedynki. Trzy z nich przegrywał, zwyciężając tylko jeden na gali KSW 39 z Robertem Burneiką.

Cały wywiad możecie obejrzeć TUTAJ.

Przeczytaj także: Odliczanie do UFC 249


Data publikacji: 4 maja 2020, 17:18
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *