Jon Jones Błachowicz
fot. źródło: si.com
Udostępnij:

Wszystko było dobrze, póki nie poprosiłem o kawałek z tortu – Jon Jones nie odpuszcza UFC

Wygląda na to, że w Jonesie od dawna siedziało poczucie niesprawiedliwości w relacjach z UFC. Brak zgody na jego pojedynek z Francisem Ngannou i oskarżenia White’a dolały tylko oliwy do ognia.

Wszystko było dobrze, póki nie poprosiłem o kawałek z tortu. UFC nie miało absolutnie nic przeciwko, abym przez dekadę doznawał urazów, ale gdy poprosiłem o pokoleniowe bogactwo. (…)  Czy ty w ogóle słuchasz Dany?  W każdym prawie wywiadzie wspomina o tym, że UFC wykręca nowe rekordy i jest na historycznych szczytach. Dana powiedział, że chcę takich pieniędzy jak Wilder, podczas gdy przez całą karierę nie zarobiłem nawet jednej czwartej tego – stwierdził „Bones”.

Były mistrz wagi półciężkiej poszedł krok dalej. Uważa, że gdy po raz pierwszy zdobył pas w 2011 roku, to już był mocno niedoceniany pod względem finansowym.

Gdy byłem w swoim szczycie formy, sposobem UFC na to, żeby mi odpowiednio nie płacić, było wmawianie mi, że nie jestem gwiazdą. Doprowadzili do tego, że byłem im wdzięczny za nowy samochód, podczas gdy oni zarabiali dziesiątki milionów bez mojej wiedzy. Zaimponowali młodemu chłopakowi Bentleyem, aby walczył z Lyoto Machidą, podczas gdy oni zebrali miliony. Nie proszę nawet o to, żeby oddali mi to, co ze mnie zdzierali przez ostatnie lata. Chciałem po prostu, aby od tej pory traktowali mnie uczciwie – napisał.

„Bones” pozwolił sobie również na radę w stosunku do młodych zawodników.

Rada dla młodych zawodników, którzy teraz świetnie rokują. Zaróbcie porządnie. UFC buduje waszą markę, ale wy budujecie też ich markę. Jeśli sądzicie, że wasze największe wypłaty pojawią się dopiero po jakimś czasie pracy dla tej firmy, mylicie się – uważa.

Czy Dana White w końcu ugnie się i pójdzie na rękę Jonesowi? W ciągu kilku dni okazało się, że może stracić kilka czołowych gwiazd. Najpierw decyzję o oddaniu tytułu mistrzowskiego ogłosił „Bones”. Potem chęć odejścia z organizacji zasugerował Jorge Masvidal. A w weekend emeryturę (po raz kolejny) ogłosił Conor McGregori.

Przeczytaj też: „Będę czekał, aby cię ponownie ukarać” – Floyd Mayweather Jr uderza w Conora McGregora


Kamil Gieroba
Data publikacji: 9 czerwca 2020, 14:49
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *