Mateusz Legierski
Zdjęcie: facebook.com/Mateusz-Dynamit-Legierski

“Biorę walki z każdym kogo dostanę” – Mateusz Legierski o kulisach podpisania kontraktu z KSW

“Dynamit” udzielił wywiadu, w którym opowiedział jak stał się zawodnikiem największej federacji w Polsce.

Mateusz to mistrz organizacji OKTAGON MMA. W debiucie dla KSW zmierzy się z Romanem Szymańskim.  W rozmowie przybliżył w jaki sposób dostał się do czesko – słoweńskiej organizacji:

To była szybka decyzja. Z gali wypadł jakiś zawodnik i wziąłem walkę w zastępstwie na dzień przed wydarzeniem. Nie byłem więc dobrze przygotowany, ale to była duża gala i dawała mi szansę pokazania się przed większą publicznością. Zdecydowałem się więc na tę walkę, wygrałem i trzy starcia później zostałem mistrzem.

 

 

 

 

Legierski wspomniał również o kulisach podpisania kontraktu z organizacją KSW:

Na początku się zastanawiałem, bo nie wiedziałem, czy będę mógł łączyć walki w KSW z walkami czeskim Oktagonie. Gdy okazało się, że będę mógł tak działać, zdecydowałem się od razu. Od Oktagonu dostałem też informację, że z powodu koronawirusa mogę do końca roku już u nich nie zawalczyć. Podpisałem więc kontrakt z KSW.

 

 

 

 

“Dynamit” wypowiedział się również na temat swojego najbliższego rywala:

Gdy dostałem ofertę walki z Romanem nie wahałem się nawet sekundy, podpisałem kontrakt od razu. Nie zwracam uwagi na doświadczenie Romka. Ja biorę walki z każdym kogo dostanę. Nigdy nie nabijałem swojego rekordu na słabszych rywalach. Zawsze brałem najtrudniejszych przeciwników. Chcąc być w czołówce Europy i świata muszę pokonywać takich zawodników jak Romek.

 

 

 

 

Mateusz Legierski mówi również o tym, że w pojedynku z Romanem Szymańskim sprawi duża niespodziankę: 

Myślę, że mogę wszystkich zaskoczyć. Gdy pracowałem przed dwa lata w Norwegii, trenowałem tam intensywnie zapasy. Wstawałem o piątej rano, szedłem biegać, potem pracowałem dziesięć godzin i z pracy jeździłem na dwie godziny  treningów zapaśniczych. Mają tam bardzo wysoki poziom i bardzo dobrze wspominam ten czas. Dużo mi to pomogło w rozwoju moich umiejętności. Zapasy są więc moją tajną bronią. W sumie uważam się za dużo lepszego zapaśnika niż stójkowicz. Moje umiejętności parterowe stoją na bardzo wysokim poziomie.

 

 

 

 

 

 

Przeczytaj także :Saidov: Jeżeli miałbym się bić gdzieś indziej, to raczej w KSW

Kategorie
KSWNEWS

Leave a Reply



Powiązane

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.