wrzosek
fot. ksw
Udostępnij:

„Po prostu mówiłem, to co myślałem” – Marcin Wrzosek o konflikcie z Borysem Mańkowskim

Przygotowania podczas pandemii były utrudnione, gdyż nie mogliśmy trenować na naszej sali. Trenowaliśmy u mojego fizjoterapeuty. Później przygotowywałem się w różnych klubach. Koledzy z mojego teamu również nie odpuszczali treningów.

Marcin Wrzosek (14-6, 5 KO, 3 Sub) wypowiedział się również na temat słownych zaczepek, do jakich dochodziło między nim, a Borysem Mańkowskim (20-8-1, 3 KO, 8 Sub). „Polish Zombie” stwierdził, że nie określiłby tego mianem trash talku.

Nie nazwałbym tego trash talkiem, tylko real talkiem. Po prostu mówiłem, to co myślałem.

Zawodnik Zawodnik Shark Top Team odniósł się również do kwestii zbijania wagi. Jego zdaniem Mańkowski ciężko znosi ten proces, zwłaszcza że po raz pierwszy od dawna będzie walczył w limicie kategorii lekkiej.

Na pewno czuje się o wiele bardziej kruchy. Borys wygląda na trochę zmarnowanego zbijaniem wagi. Ja idę wagę wyżej, ale myślę, że dałbym radę zrobić nawet limit -66 kg. Nie wykluczam w przyszłości toczenia walk zarówno w piórkowej jak i lekkiej.

 

Przeczytaj też: NORMAN PARKE PRZESTRZELIŁ LIMIT WAGOWY O 1,5 KG! NIEJASNA SYTUACJA Z MAIN EVENTEM KSW 53


Data publikacji: 10 lipca 2020, 20:58
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *