„To nie ma sensu” – Alexander Volkanowski o trylogii z Maxem Hollowayem
Jest to efekt ostatniego pojedynku tych Panów z gali UFC 251. Volkanovski wtedy wygrał, ale sporo komentatorów i fanów uważała, że werdykt był lekko naciągany. Wydaje się, że te opinie podzielał prezydent organizacji.
To całkiem jasne dla mnie, gdy wygrywasz dwie walki z rzędu z tym samym gościem. Dla mnie trzeci pojedynek nie ma sensu. Zwłaszcza teraz – twierdzi „The Great” w rozmowie dla „Submission Radio”.
Wiadomo, że to była równa rywalizacja. Ale sędziowie dali decyzję na mnie i tyle. A za pierwszym razem wygrałem dość wyraźnie. Więc dawanie kolejnego rewanżu i wstrzymywanie decyzji uważam za pozbawione sensu. Rozumiem dlaczego ludzie chcą to zobaczyć ponownie. Ale to coś, co mogłoby być wielkim zestawieniem w przyszłości. Chcę walczyć z pierwszym pretendentem. Jest trochę świeżej krwi. Prawdopodobnie rozważyłbym to, gdyby nie było innych pomysłów. Ale w dywizji jest piętnastu gości i mają czekać, póki Max nie wygra? Dla dywizji to strata czasu – dodał Volkanovski.
Volkanovski ma aktualnie tylko jedną porażkę w karierze. Odniósł 22 zwycięstwa, w tym kontynuuje passę 19 z rzędu.
Przeczytaj też: Tony Ferguson chętny na pojedynek z McGregorem lub Porierem