Masvidal Nate UFC 244
fot. Zdjęcie: bloodyelbow.com
Udostępnij:

Jorge Masvidal zamierza wrócić do klatki pod koniec roku

Masvidal celuje w końcówkę roku, a konkretniej w przełom listopada i grudnia. Przeciwnik? „Gamebred” ma na celowniku tylko jednego – Kamaru Usmana. Na niego jednakowoż przyjdzie mu trochę poczekać, zapewne stąd też taki a nie inny termin.

Mam nadzieję, że wrócę w listopadzie bądź grudniu. Mój rywal (Usman red.) ma złamany nos. Trochę go zatem nie będzie i to z mojego powodu. Sądzę, że w przyszłym tygodniu będzie już wiadomo na ile wypada z gry. Wówczas zaczniemy się zastanawiać z kim zawalczę w następnej kolejności i gdzie walka miałaby się odbyć – stwierdził Jorge Masvidal

Z Usmanem zawalczył już niecały miesiąc temu. Poległ co prawda na pełnym dystansie, ale należy podkreślić, że wziął tę walkę w zastępstwie. U Gilberta Burnsa, pierwotnego pretendenta, wykryto koronawirusa, organizacja nie chciała jednak tracić main eventu o pas dywizji półśredniej. Na 6 dni przed galą Masvidal podjął rękawice. Przegrał jednogłośną decyzją sędziów. Wierzy jednak, że z pełnym obozem przygotowawczym jest w stanie zdetronizować „Nigerian Nightmare’a”. Możliwe jednak, że przyjdzie mu na to poczekać nieco dłużej, gdyż Dana White oficjalnie poinformował, że to „Durinho” jest następnym pretendentem. Czas pokaże jakie rozstrzygnięcia zajdą w kategorii do 77 kilogramów. 

 

Czytaj także: Podwójny main event gali UFC 255! Figuiredo vs Garbrandt i Valentina vs Maia w walkach o tytuły


Data publikacji: 8 sierpnia 2020, 1:33
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *