Damian Grabowski
fot. fot. twitter.com/DGrabowskiMMA
Udostępnij:

„Najpierw musi przeprosić” – Damian Grabowski o potencjalnym rewanżu z Michałem Kitą

Michał Kita na KSW 54 znokautował Michała Andryszaka w pierwszej rundzie. W wywiadzie przeprowadzonym zaraz po walce „Masakra” obraził swoich byłych rywali: Damiana Grabowskiego i Karola Bedorfa. „The Polish Pitbull” skomentował słowa Kity, które wypowiedział zaraz po swoim zwycięstwie:

Czytałem, co napisał Karol Bedorf, nie chciałbym się zniżać do poziomu adwersarza, bo miał swoje kilka chwil w świetle jupiterów. Pokazał na jakim jest poziomie kulturowym. Pal licho co powiedział, bo mnie to ani grzeje ani ziębi, bo to traktuje, tak jak tego człowieka, obojętnie. Natomiast ileś lat trwało zanim MMA straciło łatkę walk ulicznych, nielegalnych i robiliśmy wszytko żeby ten wizerunek zmienić. Kiedy w końcu udało się o zrobić to wszystko wraca do rynsztoku, właśnie poprzez takie wypowiedzi. Bo to nie jest facet, który ma 19 lat, tylko walczy w organizacji która walczy ze złym wizerunkiem MMA. Poza tym to jest sportowiec, ojciec, który ma 40 lat. To jest poważny facet, więc nie wiem, jak to mam traktować. Najprawdopodobniej boli go głowa. Jeżeli miałbym z nim walczyć, to będzie walka dziesięciolecia w polskim MMA i musiałyby być położone grube pieniądze. To jest podstawowa sprawa.

W tej chwili warunki za które walczę w KSW, nie są wysokie. Nie jestem niczym zainteresowany, jeśli chodzi o tego faceta. Teraz się tak wygłupił, że nie wyobrażam sobie sytuacji, w której daję mu walkę jak sportowiec sportowcowi. Chyba, że zmieniłby swoje zachowanie i przeprosiłby mnie oraz Karola. Ja rozumiem, że chcemy promować walki, że musi być „trash talking”, ale bez przesady. Wyobraź sobie sytuację, że następnym razem jakiś małolat, bo nie wierzę, że czterdziestolatek podchwyciłby to co zrobił i małolat zacznie obrażać czyjąś mamę, kobietę albo dzieci. To jest po prostu słabe, niegodne, wręcz żenujące. Możemy wracać do rynsztoka i możemy się tłuc. Najpierw sobie powiemy kilka słów i będziemy się tłuc na „tulipany”. Dziwię się też dziennikarzom, że to podchwycili, bo z tego nic dobrego nie doda dla tego sportu

Do pojedynku Grabowskiego i Kity doszło w 2010 roku na gali BOTE. Starcie zakończyło się w pierwszej rundzie na korzyść Grabowskiego, po tym jak doktor nie dopuścił do dalszej walki jego rywala. Były reprezentant UFC ostatni raz walczył w maju 2019 roku. Wtedy to na gali KSW 49 pokonał wcześniej wspominanego Karola Bedorfa, udanie debiutując w klatce KSW.

Przeczytaj też: Znamy kartę walk EMC 5 z udziałem Polaków!


Data publikacji: 4 września 2020, 19:07
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *