Walka Błachowicz vs. Adesanya zejdzie na boczny tor? Dana White zachwycony dyspozycją Glovera Teixeiry!
Jeszcze tydzień temu niemal pewne było, że w pierwszej obronie pasa mistrzowskiego Jan Błachowicz zmierzy się z obecnym mistrzem wagi średniej Israelem Adesanyą. Starcie to potwierdził sam prezydent UFC Dana White. Plany te pokrzyżować może jednak wczorajsza wygrana Glovera Teixeiry, który po niesamowitej walce z wieloma zwrotami akcji powrócił i udusił Thiago Santosa w trzeciej rundzie. Brazylijczyk po walce jasno określił jaką walkę chcę jako następną.
Dana White, daj spokój człowieku, jestem tu jednym z najstarszych. Zamierzasz dać szansę Adesanyi i karzesz mi czekać? Pięć walk z rzędu, pokonując tych młodych ludzi. To nie jest łatwe. Daj mi tę walkę o tytuł.
Argumenty Teixeiry dały do myślenia sternikowi UFC, który był zaskoczony tym, jak zaprezentował się 41-latek.
Nie pomylił się. Zasługuję na to, jest tu od zawsze, jest w dobrej formie. Wyglądał dziś świetnie. Zabawne jest to, że za każdym razem, gdy myślę o jego walce, to nie wiem, czy da radę, a on zawsze udowadnia, że się mylę. Wyglądał dziś niesamowicie.
Kto w takim razie będzie rywalem Błachowicza? Teixeira, czy „Izzy”?
To jest coś, nad czym musimy się zastanowić. Ale ja go słyszałem, zgadzam się z nim i biorę go na poważnie. Nie zamierzam już w niego wątpić.
Źródło: mmafighting.com
Przeczytaj też: Glover Teixeira zdemolował Thiago Santosa