fot. Zdjęcie: UFC
Udostępnij:

„Byłoby to niesamowite zestawienie” – Koreański Zombie chce walki z Zabitem Magomedsharipovem

Chan Sung Jung (16-6) szerzej znany jako „Koreański Zombie” w wywiadzie dla MMAJunkie na chłodno podsumował swoją ostatnią walkę i wskazał potencjalnego rywala na powrót.

Koreańczyk w październiku tego roku ku zaskoczeniu większości przegrał jednogłośnie na punkty z Brainem Ortegą (15-1). Zapytany o to jak czuje się po czasie odpowiedział:

„Mentalnie była to najtrudniejsza walka w mojej karierze. Fizycznie też było ciężko, a moje ego zostało zniszczone. Na szczęście nie doznałem większych obrażeń, a podczas dwutygodniowej kwarantanny po powrocie do Korei mocno skupiłem się na przyszłości”

Jung mimo bolesnej porażki nie załamuje się. Do oktagonu planuje wrócić na przełomie marca i kwietnia przyszłego roku. Ma również upatrzonego rywala z którym najbardziej chciałby się zmierzyć.

„Chcę Zabita (Magomedsharipova). To walka, która przybliży mnie do tytułu. Co więcej, chcę jeszcze raz sprawdzić się z jednym z najlepszych zawodników w mojej dywizji. Zamierzam udowodnić, że potrafię jeszcze rywalizować na najwyższym poziomie.” – powiedział Jung

Zabit Magomedsharipov (18-1) w sierpniu miał zmierzyć się z Yairem Rodriguezem (13-2). Walka jednak nie doszła do skutku, a prezydent UFC odłożył na bok rozmowy o powrocie Meksykanina. Jung uważa więc, że byłby godnym kandydatem do wypełnienia pustki po Rodriguezie. „Koreański Zombie”  nie jest jednak pewien czy Zabit przyjmie rzucone mu wyzwanie. Mimo to pociągnął on temat potencjalnej walki dalej, próbując przekonać, że warto wziąć ją pod uwagę:

„To walka, która postawi fanów na nogi. Zarówno on jak i ja jesteśmy artystami w klatce, myślę więc, że chciałby się ze mną zmierzyć. Byłoby to niesamowite zestawienie, a zwycięstwo oznaczałoby wiele dla naszych karier. Chciałbym, aby ta walka odbyła się na początku 2021 roku – piłka jest po stronie Zabita”

Przeczytaj też: Alexey Oleinik podejmie w lutym Chrisa Daukausa!


Data publikacji: 2 grudnia 2020, 14:00
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *