Jędrzejczyk
fot. Zdjęcie: facebook.com/joanna.jedrzejczyk
Udostępnij:

Jędrzejczyk: W połowie stycznia podejmiemy wstępne działania

Mija dziesięć miesięcy od ostatniej walki Joanny Jędrzejczyk w UFC. Po niesamowitym boju Polka przegrała wtedy z Weili Zhang. Ale wielu kibiców i wśród mediów doceniono ich starcie, okrzykując pojedynkiem 2020 roku.

– To była bardzo bliska walka. Zwycięstwo mogło pójść na lewą i prawą stronę. Wiadomo, było bardzo mocne obicie, na co sędziowie patrzyli, co również ciągnęło mnie do tyłu. Ciosy odczuwałam dużo mocniej przez duże obicie na czole, które było poważne, ale na szczęście powierzchowne. Zajęłam drugie miejsce, ale więcej wygrałam w tej walce. Być może wygrałam dużo więcej niż Zhang Weili – stwierdziła Polka.

Jędrzejczyk przyznała, że prawdopodobnie poczekamy jeszcze na jej kolejną walkę.

– Czuje się spełniona. Poleciałam do Stanów Zjednoczonych i szukałam odpowiedzi. Jestem w grze, pojechałam potrenować dla siebie, a trenowałam w campie i każdy się pytał o termin kolejnej walki. Odpowiadałam, że na razie nie mam zaplanowanej. Dziwili się, że tak mocno trenuje. Czuję ten ogień i motywację. Trochę inaczej nasycam się treningami, walkami, nie muszę nic udowadniać nikomu, nawet sobie. Chcę dbać o to, co mam. Jest mi bardzo dobrze, ja tam byłam, ale zrobię to jeszcze raz. Wiem, że ludzie w to nie wierzą, ale ja to zrobię jeszcze raz. Ta walka, która została okrzyknięta “walką roku” udowodniła, że nadal jestem “top of the top”, nadal jestem w grze i o mały włos zostałam ponownie mistrzynią wagi słomkowej UFC. Mam jeszcze większy głód, ale to tempo moich walk będzie zdecydowanie mniejsze niż było. Minie dużo czasu zanim ja wrócę do oktagonu – mówiła.

Kolejną rywalką Zhang ma być Carla Esparza albo Rose Namajunas. Co o tym sądzi „JJ”?

– Dana mówił, że Rose Namajunas nie będzie kolejną pretendentką tylko Carla Esparza. Prawda jest taka, że Rose chce walczyć, jest presja ze strony UFC. Oczywiście to już jest czas dla Zhang Weili, aby obronić tytuł mistrzowski. Przypomnę, że w kontakcie jest odniesienie, że musisz pas minimalnie raz w roku obronić. Wiadomo, podczas pandemii jest to utrudnione, także to może się troszkę przeciągnąć. To jest jeden wielki show biznes. Dam jedną radę Jankowi, aby korzystał i brał garściami najwięcej jak może, bo jak przegra to nie będą się nim aż tak interesować, tak o niego martwić, ani tak o niego dbać. Tak jest w każdym sporcie, kiedy jesteś na topie. Z Daną jeszcze nie rozmawiałam, jestem po wstępnych rozmowach z moim managementem. Myślę, że w połowie stycznia podejmiemy wstępne działania – podkreśliła.

Przeczytaj też: „Podwójny mistrz!” – Israel Adesanya pewny siebie przed starciem z Błachowiczem

Źródło: Polsat Sport


Kamil Gieroba
Data publikacji: 2 stycznia 2021, 18:12
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *