Cerrone
fot. AP Photo/Kamil Krzaczynski)
Udostępnij:

Donald Cerrone: Pozwólcie mi się godnie pożegnać

Donald Cerrone nie odniósł żadnego zwycięstwa od 2019 roku. Do czasu bronić go można było argumentem, że owszem, przegrywa, ale z czołówką. Po tychże przegranych przyszedł remis, a koniec końców no contest z Niko Pricem. W ostatnią sobotę przegrał jednak w bardzo kiepskim stylu z przeciętnym Alexem Morono, który dodatkowo wszedł do pojedynku na zastępstwo kilka dni wcześniej. 

Już przed tym pojedynkiem, Dana White mówił, że zamierza namawiać Cowboya do emerytury. Nie odniósł się jednak do jego sytuacji po wspomnianej walce z Morono. Sam Cerrone zaś ani myśli odchodzić na emeryturę po tak mizernym występie. Dusza wojownika nie pozwoliłaby na tak niegodne pożegnanie z oktagonem. Wyraził więc chęć kontynuowania kariery w rozmowie z ESPN. Podkreślił, że chce odejść w dobrym stylu i o to będzie prosił sternika UFC. 

Nigdy nie odszedłbym w taki sposób, absolutnie wykluczone. Nie skończę kariery w taki sposób. Nie mógłbym pozwolić, by moje dziedzictwo tak się zakończyło. Lepiej więc zadzwonię do szefa i powiem, że to były ciężkie dwa lata, ale gdy nadejdzie czas pozwól mi pożegnać się godnie. – zaapelował Cowboy. 

Choć nie wiedzie mu się zbyt dobrze, Cerrone jest rekordzistą UFC w niejednej statystyce. Najwięcej wygranych w federacji (23), najwięcej bonusów po walkach (18) i najwięcej skończeń w UFC (16) należą właśnie do niego. Jest niekwestionowaną legendą MMA i chyba każdy kibic tego sportu ma nadzieję, że dostanie jeszcze jedną, ostatnią szansę, by odejść w dobrym stylu. 

Czytaj także: Cerrone jeszcze zawalczy? Morono: Mam nadzieję, że dadzą mu możliwość 


Data publikacji: 11 maja 2021, 1:04
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *