Gamrot: Potrzebuję naprawdę dobrego testu
Nie gasną echa po sobotnim triumfie Mateusza Gamrota nad Jeremym Stephensem. „Gamer” potrzebował nieco ponad minuty, by rozprawić się z rywalem, ale okazuje mu szacunek.
– Jeremy to legenda i weteran UFC. Dla mnie to była trzecia walka. Moja ostatnia to była rozgrzewka, teraz potrzebuję naprawdę dobrego testu i naprawdę trudnego sprawdzianu. Ale walka z Jeremym była dużą szansą, bo myślę, że to dla mnie duży skok do przodu. Teraz zasługuję na kogoś z Top 15. Jestem gotowy. Dywizja lekka jest pełna trudnych przeciwników, ale ja jestem gotowy na każdego z nich. Dajcie mi ich, a pokażę wam na co mnie stać – przekonywał Gamrot podczas konferencji prasowej.
Kiedy Jeremy walczył z Yairem Rodriguezem, Zabitem (Magomedsharipovem), Renato Moicano, Frankie Edgarem, Renanem Barao, Maxem Hollowayem, Charlesem Oliveirą – kiedy Jeremy walczył z tymi gośćmi, potrzebowali trzech rund na wygrane przez decyzję. Ja potrzebowałem tylko jednej minuty i poddałem tego gościa. Będę mistrzem w przyszłości, na pewno, ale dajcie mi czas i dajcie mi szansę, a zrobimy to – dodał.
Za te zwycięstwo Gamrot otrzymał także już trzeci bonus finansowy w UFC.
Przeczytaj też: Stephens: Zawiodłem wiele osób