fot. Jan Błachowicz/Instagram
Udostępnij:

„Widzę dwa scenariusze” – Jan Błachowicz na ostatniej prostej przed walką z Teixeirą

W rozmowie z BJPenn.com, Jan Błachowicz opowiedział co nieco o swojej najbliższej walce, która elektryzuje wszystkich fanów MMA w naszym kraju i nie tylko. Zmierzy się z Gloverem Teixeirą, na temat którego wypowiedział się w kontekście tego, że może być to jego ostatni pojedynek.

Odnalazł coś w sobie. Wie jak trenować. Odkrył to, co mnie udało się już parę lat temu. (…) Spodziewam się najlepszej wersji Glovera, bo to może być jego ostatnia walka lub ostatnia szansa zdobycia tytułu. Musze być gotowy na najlepszego Glovera w karierze.

Janek mówił tez o tym jakiej strategii spodziewa się po Brazylijczyku i jak sam zamierza na owy plan odpowiedzieć.

Myślę, że spróbuje mnie sprowadzić i skończyć na ziemi, taki będzie jego gameplan. Moim zaś będzie utrzymać pojedynek w stójce, ale nie należy zapominać, że jestem kompletnym zawodnikiem. Radzę sobie w jiu-jitsu i zapasach. Jeśli więc mnie sprowadzi – żaden problem. Znajdę sposób by wstać, poddać go, albo przetrwać z pleców do kolejnej rundy. Najlepszym sposobem by go pokonać jest ten, który przyjął Gustafsson, czekał cztery rundy by go znokautować. Nie popełniał błędów i niczego nie pospieszał, zamierzam walczyć tak samo.

Na koniec Błachowicz podzielił się swoją wizualizacją tego jak zamierza skończyć ten pojedynek. Polski mistrz widzi dwa możliwe scenariusze i w obu to właśnie on wygrywa i to przed czasem.

Na ten moment widzę dwie opcje zakończenia. Albo nokaut w drugiej rundzie albo jeśli przetrwa drugą – poślę go na deski w czwartej. Podbródkowym albo lewym sierpem, tak sobie to wizualizuję zanim zasnę.

Walka Jana Błachowicza z Teixeirą będzie main eventem gali UFC 267, która odbędzie się już w tę sobotę. Ponadto na gali zobaczymy także dwóch innych Polaków – Marcina Tyburę i Michała Oleksiejczuka.

Czytaj także: UFC 267: Błachowicz vs. Teixeria – oficjalna zapowiedź wideo 


Data publikacji: 28 października 2021, 0:20
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *