Gamrot
Zdjęcie: UFC.com

Gamrot: Jeśli pokażę sto procent mojego potencjału, to zgarnę pas UFC

Mateusz Gamrot w kwietniu ma wylecieć do Stanów Zjednoczonych. Nie jest wykluczone, że wkrótce ponownie zobaczymy go w klatce UFC.

Śmiało można powiedzieć, że na razie świetnie rozwija się kariera „Gamera” w UFC. Chyba nawet nieco ponad oczekiwania niektórych. Co prawda Polak w debiucie przegrał, ale nieznacznie z Guramem Kutateladze. Potem wygrał trzy walki i to przed czasem. A co ważniejsze – w przekroju całego 2021 roku. Sam zawodnik jest jednak zdania, że nie pokazał jeszcze wszystkiego.

Pomogły wyjazdy do American Top Team, treningi z najlepszymi zawodnikami i trenerami na świecie, ale też ich zdanie o mnie. To buduje, a ja jeszcze nie pokazałem pełni swoich możliwości. Asy parterowe wciąż trzymam na specjalne okazje. Jeśli uda mi się dołożyć do tego taką stójkę, jaką prezentuję na treningach, to wiele osób się zdziwi w tych najważniejszych walkach. Mogę zagwarantować, że w kolejnym pojedynku zobaczycie innego Mateusza Gamrota. Jeśli pokażę sto procent mojego potencjału, to zgarnę ten pas UFC. Jestem już blisko, dlatego będę pracował jeszcze ciężej, żeby osiągnąć cel – powiedział w rozmowie dla Sportowe Fakty WP.

Gamrot odniósł się także do przeszłości w KSW. Jest świadom ile organizacja Martina Lewandowskiego i Macieja Kawulskiego zrobiła dla jego.

Pojawiły się lepsze pieniądze, możliwość pokazania się na otwartym Polsacie, sponsorzy. Jestem wdzięczny właścicielom KSW za każdą walkę i całą tę drogę, jaką razem przeszliśmy. Walczyłem na największych galach w Europie, na wypełnionym Stadionie Narodowym, mierzyłem się z mocnymi rywalami. To KSW przygotowało mnie do startów w UFC – nie tylko pod kątem sportowym, ale i medialnym. Bez KSW nie byłoby Gamrota, jakiego znają kibice – przyznał.

Przeczytaj też: Doniesienia: Jest nowy termin walki Błachowicz – Rakić

Kategorie
NEWSUFC

Leave a Reply



Powiązane

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.