Kayla Harrison: PFL obiecało, że sprowadzi mi dużych rywali
Niepokonana zawodniczka była przymierzana do UFC. Ostatecznie postanowiła przedłużyć kontrakt z PFL, podpisując długo terminową umowę. Organizacja potwierdziła to we wtorek.
Surprise Surprise… The Queen is Back
👑 @KaylaH pic.twitter.com/sfNz87TYX3
— PFL (@PFLMMA) March 8, 2022
Nowa umowa ma zapewnić Harrison wysokie zarobki, na które zapewne nie mogłaby liczyć w UFC.
– Myślę, że było wiele negocjacji kontraktowych, było wiele ofert, wiele z nich bardzo lukratywnych. Ostatecznie PFL miało prawo wyrównać każdy kontrakt, który otrzymałem, a oni bardzo się postarali i teraz zostanę w PFL. Jestem podekscytowana – tłumaczyła decyzję zawodniczka w rozmowie z ESPN.
– Rozmawiałem wczoraj wieczorem z Donnem Davisem, który dał mi jasno do zrozumienia, że cele, które sobie stawiam, sposób, w jaki chcę stawiać sobie wyzwania, nadal będą realizowane, a PFL wspiera mnie w tym w 100 procentach. Nie boją się płacić wielkich pieniędzy i sprowadzać wielkich zawodników, którzy przyjadą i zmierzą się ze mną – dodała – Oni chcą zobaczyć mnie walczącą z czołowymi zawodniczkami. Ja chcę zobaczyć, jak walczę z najlepszymi. Nie uciekam przed nikim. Nie ukrywam się przed nikim. Jestem bardziej niż szczęśliwa, że mogę walczyć z kimkolwiek, gdziekolwiek i kiedykolwiek. Jestem gotowa, by stać się największa.
Harrison ma 31 lat i jest niepokonana. Zrobiło się o niej głośno, gdy w ciągu pięciu miesięcy odniosła cztery wygrane na galach PFL.
Przeczytaj też: Maciej Różański vs. Lee Chadwick na londyńskiej gali Bellator!