„Wiemy kto będzie następny” – Adesanya wyznaczył kolejnego oponenta
Nigeryjczyk w sobotnią noc rozprawił się z Jaredem Cannonierem na pełnym dystansie. Sędziowie nie mieli większych wątpliwości który z zawodników bardziej zapracował na wygraną.
Tego samego wieczoru walczył Alex Pereira. Znokautował Seana Stricklanda. Brazylijczyk to jedyny zawodnik z którym „The Last Stylebender” przegrał w przeszłości dwukrotnie. Było to jednak za czasów, gdy rywalizowali w kick-boxingu. Adesanya wyraźnie ma już dość wypominania mu tego faktu. I tym razem chce zmierzyć się z Pereirą w MMA.
Dobrze wiemy, kto jest następny – „Poatan”. Uwierzcie mi, za pierwszym razem to był mój błąd, bo nadużywałem prawego. Poza tym to było w kickboxingu. Łatwo jest znokautować jakiegoś wieśniaka, jak on się nazywa? Bo parował ciosy. Tak jak mówiłem na konferencji prasowej – gdy zabiorę cię na łyżwy, zamarzniesz jak Elsa – przekonywał Adesanya po walce wieczoru.
Cały wywiad:
Przeczytaj też: UFC 276: Adesanya vs Cannonier – wyniki gali + bonusy