Jan Błachowicz
fot. Zdjęcie: Jan Błachowicz/Facebook
Udostępnij:

Błachowicz: Wiele dziwnych rzeczy dzieje się w naszej kategorii

Można mówić o sporym fatum w dywizji półciężkiej UFC, odkąd kategorię wagową zmienił Jon Jones.

Najpierw, kilka miesięcy temu pas mistrzowski przez kontuzję oddał Jiri Prochazka. W ostatnich dniach do podobnej decyzji został zmuszony Jamahal Hill.

Wobec takiego rozwoju wydarzeń kibice zaczęli zastanawiać się, czy nadchodząca walka Jana Błachowicza z Alexem Pereirą nie zmieni statusu na mistrzowską. Na razie wiele wskazuje na to, iż plany nie ulegną korektom – nadal będzie to starcie o miano pretendenta.

Dla mnie także honor jest ważny, więc może w podobnej sytuacji też zrzekłbym się pasa. Oczywiście jednak mój menadżer starałby się mnie od tego odwieść: nie rób tego, czekaj, jak będą chcieli ci zabrać, to zabiorą. Nie oddawaj pasa jak prezentu. Szanuję jednak to, co zrobili (Hill i Prochazka). Nie wstrzymywali dywizji. Show must go on. Życzę im szybkiego powrotu do zdrowia. W przypadku Jiriego już jest chyba w porządku, więc czekamy na Jamahala skomentował sytuację Błachowicz w rozmowie z Michaelem Bispingiem.

– Wiele dziwnych rzeczy dzieje się w naszej kategorii, ale przedstawienie musi trwać. Jest, jak jest – dodał.

Polak odniósł się także do spekulacji odnośnie jego walki z Alexem Pereirą.

– Nic się do tego momentu nie zmieniło. Zobaczymy. Może jutro albo w przyszłym tygodniu coś zmienią, ale na tą chwilę nic się nie zmieniło. Ktokolwiek wygra – a wierzę, że będę to ja – w następnej walce będzie walczył o pas – zaznaczył Błachowicz.

Przeczytaj też: Jamahal Hill wakuje mistrzowski pas!


Kamil Gieroba
Data publikacji: 18 lipca 2023, 11:55
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *