Droga do XTB KSW 90: Wrzosek i Vitasović

Dla Arkadiusza Wrzoska, byłego, bardzo doświadczonego kickboxera wagi ciężkiej, walka na gali w Warszawie będzie czwartym pojedynkiem na zasadach MMA.

Będzie to jednak pierwsza walka Arka, w której skonfrontuje się on z tak doświadczonym zawodnikiem mieszanych sztuk walki.

Wcześniej Wrzosek rywalizował w klatce z innymi byłymi kickboxerami. W sierpniu 2022 roku na warszawskim Torwarze Arek zadebiutował w okrągłej klatce zderzając się z Tomaszem Sararą i po efektownym, brutalnym pojedynku rozbił go pod koniec trzeciej rundy. Starcie zostało wybrane walką wieczoru, a zawodnicy nagrodzeni bonusami. Warszawiak powrócił do okrągłej klatki w styczniu tego roku i podczas gali KSW w Libercu zrewanżował się w ekscytującym boju Tomášowi Možnemu, który pokonał go niegdyś w kickboxingu. To starcie również zostało wybrane najlepszą konfrontacją wieczoru. W trzeci pojedynku Arek wyszedł do walki Bogdanem Stoicą i tym razem zatryumfował poddając rywala w parterze. Teraz Wrzosek zapowiada, że jest gotów na stawienie czoła przeciwnikowi, który jest znacznie bardziej doświadczony w MMA. Nie obawia się jego prób przenoszenia walki do parteru i nastawia się na mocną konfrontację w stójce.

– Na pewno będzie to duże wyzwanie – mówi Arkadiusz. – Tym bardziej, że wygrał ostatnio z Michałem Andryszakiem, a wygrać z takim zawodnikiem, to już jest się kimś w świecie MMA. Rywal na fali, rywal po bardzo dużym zwycięstwie, mistrz swojej rodzimej organizacji. Myślę, że przyjedzie tutaj bardzo mocno nastawiony na bitkę. Uznaliśmy, że jest to rywal, na którego jestem już dziś gotowy. No i skoro moi trenerzy uznali, że już na tyle radzę sobie w MMA, że mogę z takim kimś walczyć, to ja też jestem dzięki temu zmotywowany bardziej.

Wrzosek wywodzi się ze sportów uderzanych, w których dzierżył tytuł amatorskiego mistrza świata w K1, mistrza Europy w muay thai oraz zdobył wiele medali mistrzostw Polski w tych dyscyplinach sportu. Jest byłym mistrzem organizacji Fight Exclusive Night oraz byłym zawodnikiem prestiżowej marki Glory.

Ivan Vitasović wkroczy do okrągłej klatki będąc na tryumfalnej fali sześciu wygranych z rzędu.

Chorwat od 2020 roku pozostaje niepokonany. W ostatnim starciu zmierzył się z byłym pretendentem do tytułu wagi ciężkie KSW, Michałem Andryszakiem i rozbił go ciosami w trzeciej rundzie pojedynku. Tym samym Ivan obronił pas mistrzowski organizacji Fight Nation Championship. Ivan w MMA jest zdecydowanie bardziej doświadczonym zawodnikiem od Arkadiusza Wrzoska. Zadebiutował w klatce w roku 2012. Do dziś stoczył osiemnaście pojedynków, z których dwanaście wygrał. Jedenaście razy kończył rywali przed czasem. Dziewięć razy tryumfował przez nokaut, a dwa razy przez poddanie. Teraz też nastawia się na walkę, którą może wygrać przed kończącym gongiem. Marzy o tym, aby posłać Wrzoska na deski. Nastawia się jednak na trudny bój. Docenia umiejętności swojego przeciwnika, ale dostrzega jego braki w parterze.

– Jest wysoki, waleczny, ma niewygodny styl. Dysponuje świetnymi wysokimi kopnięciami i kopnięciami na łydkę. Poza tym bije świetne kombinacje bokserskie. Jego słabości upatrywałbym w zapasach i walce w parterze. Mimo to, uważam że mogę z nim wygrać w każdej płaszczyźnie, również w stójce.

Podczas gali na warszawskim Torwarze Arek Wrzosek będzie niesiony mocnym dopingiem swoich kibiców, którzy zawsze tłumnie stawiają się na jego walkach. Ivan będzie musiał sobie poradzić z rywalizacją na terenie wroga. Jak potoczy się ta konfrontacja? Przekonamy się już 20 stycznia podczas gali XTB KSW 90.

Przeczytaj też: XTB KSW 90 typy, zakłady i kursy | Wrzosek – Vitasović