Tom Aspinall
fot. Fot. Instagram/Tom Aspinall
Udostępnij:

Aspinall nie zamierza czekać na Jonesa. Ma już plany na kolejną walkę

Tom Aspinall jasno zaznaczył, że nie zamierza bezczynnie czekać na możliwość stoczenia walki z Jonem Jonesem.

Po triumfie w listopadowej walce, gdzie zdobył tymczasowy tytuł w wadze ciężkiej UFC, pokonując Sergeia Pavlovicha w zaledwie 69 sekund, Aspinall wyraził chęć unifikacji tytułu z Jonesem. Niemniej, z planów tych może niewiele wyjść, biorąc pod uwagę, że Jones wydaje się skupiony na przyszłym starciu ze Stipe Miocicem.

Manchester czeka na swojego bohatera

Aspinall, związany emocjonalnie ze swoim rodzinnym miastem Manchesterem, wyraźnie dał do zrozumienia, że nie przewiduje pasywnego oczekiwania na rozwój sytuacji. UFC, jak słychać, planuje powrót do tego angielskiego miasta na letnią galę. W obliczu tego, Aspinall podkreśla swoją gotowość do walki przed własną publicznością, odrzucając myśl o siedzeniu na ławce rezerwowych.

„Z pewnością nie zamierzam jedynie przyglądać się wydarzeniom w moim rodzinnym mieście i nie brać w nich udziału,” stwierdził Aspinall w rozmowie na The MMA Hour.

Po rocznej przerwie spowodowanej kontuzją, która mogła zakończyć jego karierę, brytyjski zawodnik jest bardziej niż kiedykolwiek zdeterminowany, aby udowodnić swoją wartość w oktagonie.

Kolejny przeciwnik już na horyzoncie?

Chociaż konfrontacja z Jonem Jonesem pozostaje w sferze marzeń, Aspinall ma już na oku kolejnego przeciwnika. „Oczywiście, chodzi o Curtisa Blaydesa,” wyjawia z zapałem. Ich poprzednie starcie, które zakończyło się niefortunną kontuzją Aspinalla, pozostawiło nieskończone sprawy. Brytyjczyk zamierza je teraz uregulować.

Aspinall nie ukrywa swojej chęci rewanżu z Blaydesem, jednocześnie podkreślając szacunek do swojego rywala. „To nie jest kwestia osobista. Wysoko cenię Curtisa, spędziliśmy razem trochę czasu. To ludzie z najwyższej półki,” zapewnia z uznaniem.

Jedną z innych opcji dla Aspinalla jest także konfrontacja z Cyrilem Gane, byłym tymczasowym mistrzem wagi ciężkiej.

Przeczytaj też: Pereira z nowym przeciwnikiem na gali UFC 301

Źródło: MMA Fighting


Kamil Gieroba
Data publikacji: 10 kwietnia 2024, 16:27
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *