Wikłacz: Dążę do tego, żeby być najlepszym w tym sporcie
Jakub Wikłacz pochodzi z Olsztyna i nie kryje radości z faktu, że będzie miał okazję wrócić do tego miasta, aby zawalczyć przed własną publicznością.
– Jestem olsztynianinem – mówi Jakub Wikłacz. – Wychowałem się na Zatorzu i uwielbiam to miejsce. To miasto jest dla mnie pełen pięknych skojarzeń. Trenowałem tu przez lata i miałem okazję brać przykład z wielkich mistrzów. Wyjechałem po to, żeby się rozwinąć. Nie czuję żadnej presji z powodu powrotu do hali Urania. Tam zaczynałem, tam brałem udział w pierwszych zawodach judo. Ważyłem koło 20 kilogramów i to były moje pierwsze zawody w życiu. To jest wspaniałe uczucie, że można wrócić w to samo miejsce, ale już na zupełnie innym poziomie, żeby pokazać się przed moją lokalną publicznością, w takiej organizacji i na takim evencie, którego jeszcze w Olsztynie nie było.
Historia rywalizacji Jakuba Wikłacza z Sebastianem Przybyszem jest bardzo długa. Panowie stoczyli już cztery pojedynki. Dwa razy wygrał Jakub, a raz Sebastian. Ostatnia walka zakończyła się natomiast remisem. Pod koniec czwartej rundy Wikłacz zaatakował nielegalnym kopnięciem na głowę Przybysza, który był w parterze i starcie zostało przerwane. Po kontroli lekarza zapadła decyzja, że Sebastian Przybysz nie może kontynuować walki. Sędzia zdecydował, że nielegalne kopnięcie nie było intencjonalne, więc odebrał dwa punkty Jakubowi Wikłaczowi i po podliczeniu kart punktowych konfrontacja zakończyła się remisem, a Jakub Wikłacz pozostał mistrzem wagi koguciej.
– Mimo, że to jest piąta walka, że nasza historia była bardzo różnorodna, a ostatnie starcie zakończyło się tak, jak się zakończyło, oddzielam to grubą kreską. To jest kompletnie inny, nowy pojedynek, tworzymy nową historię. Wyjdziemy do klatki i zaczynamy wszystko od nowa. Każdy z nas ma zawsze jakieś niespodzianki i ta walka na pewno będzie kompletnie inna od poprzednich czterech.
Jakub nie kryje, że nastawia się na pojedynek na najwyższym sportowym poziomie, który zawsze jest dla niego najważniejszy.
– Zależy mi na tym, żeby się bić i żeby walki wygrywać. Dążę do tego, żeby być niekwestionowanym, najlepszym w tym sporcie. Jesteśmy z Sebastianem na tak wysokim poziomie, że bardzo dobrze, że ta walka rzeczywiście nadeszła, bo poziom sportowy nie może zawieść widzów.
Do pojedynku Jakuba Wikłacza z Sebastianem Przybyszem dojdzie już 7 czerwca w Olsztynie.
Przeczytaj też: „Tak dłużej być nie może” – Lewandowski o zamieszaniu wokół Bartosińskiego
Źródło: KSW
-
KSWXTB KSW 100: Chalidow wciąż to ma! – Wyniki gali
Kamil Gieroba / 17 listopada 2024, 12:35
-
KSWKSW wraca do Radomia. Kaczmarczyk i Odzimkowski w karcie walk XTB KSW 102
Kamil Gieroba / 16 listopada 2024, 19:11
-
KSWGdzie obejrzeć KSW 100? Transmisja na żywo, stream online
Admin / 16 listopada 2024, 7:19
-
NEWSMike Tyson – Jake Paul transmisja, gdzie oglądać? (15.11.2024)
Kamil Gieroba / 15 listopada 2024, 14:53
-
KSWKSW 100 typy, zakłady i kursy | Chalidow – Bartosiński
Kamil Gieroba / 15 listopada 2024, 14:26
-
FAME MMAFAME 23 – karta walk
Sebastian Romanowski / 15 listopada 2024, 12:36