Bartłomiej Kopera
fot. Fot. KSW
Udostępnij:

Bartłomiej Kopera: Kocham się bić. Kocham walczyć

Popularny „Małpa”, niesiony dopingiem własnej publiczności, zamierza zanotować piąte zwycięstwo z rzędu.

20 lipca podczas gali KSW w Łodzi Bartłomiej Kopera powróci do organizacji KSW, w której w latach 2018-2021 stoczył cztery pojedynki. Niestety walki w okrągłej klatce nie poszły po myśli zawodnika z Łodzi. Kopera odbił się jednak po przegranych i od 2022 roku tryumfalnie kroczy przez świat MMA. Jest dziś na fali czterech wygranych z rzędu, które zdobył walcząc na galach Strife i Babilon MMA.

– Cieszę się bardzo. Uważam, że wracam tam, gdzie moje miejsce, czyli do KSW, jednej z najlepszych organizacji na świecie – mówi Bartłomiej Kopera. – Nie mogę się doczekać. Cztery wygrane mocno mnie napędziły. Zmieniliśmy kilka rzeczy w treningach i wszystko zaczyna działać tak, jak powinno.

Przed zbliżającą się walką Bartłomiej zdecydował się wyjechać do USA, gdzie szlifuje swoje umiejętności w Kill Cliff FC, jednym z najlepszych klubów MMA na świecie.

– Do przygotowań podchodzę bardzo poważnie – przyznaje Kopera. – Do ostatniej walki też trenowałem w Miami. Kill Cliff jest topowym klubem na świecie. Trenują tu mistrzowie UFC, więc cieszę się, że mam możliwość szykowania się właśnie takim miejscu. Przygotowania idą bardzo dobrze, sparingi i grupa są bardzo mocne. Wracam do Polski na dwa tygodnie przed walką, żeby się zaaklimatyzować i zrobić wagę. Cały okres sparingowy spędzam w USA.

Bartek, który pochodzi z Łodzi, nie kryje również radości z faktu, że zawalczy przed własną publicznością.

– Nie mogę się doczekać tego powrotu, szczególnie, że dojdzie do niego u mnie w mieście. To jest dla mnie dodatkowa motywacja. Miałem walczyć wcześniej, ale jak usłyszałem o gali w Łodzi, to poprosiłem, aby mój powrót był przełożony właśnie na to wydarzenie. Ułatwia to logistycznie sprawę, ponieważ zrzucam bardzo dużo kilogramów i w Łodzi łatwiej mi to zrobić, a po drugie, cieszę się, że moi kibice i rodzina nie będą musieli jechać wiele kilometrów, aby obejrzeć moją walkę.

Podczas gali XTB KSW 96 Bartłomiej stanie do rywalizacji z dającym efektowne pojedynki Dawidem Śmiełowskim.

– Wydaje mi się, że jak na powrót, poprzeczka postawiona jest wysoko. Dawid jest niebezpieczny. Ma rekord 10-1. Co prawda w kategorii niżej, ale jest to zawodnik rankingowy, więc ta walka dużo mi daje. Nie mogę się doczekać. Kocham się bić. Kocham walczyć. Chcę wygrać. Czy zrobię to w stójce, czy w parterze, nie ma znaczenia. Uważam, że mam argumenty w obu płaszczyznach, co powinno przemawiać na moją korzyść.

Kopera ma za sobą dwadzieścia zawodowych pojedynków, z których trzynaście wygrał. Osiem razy kończył rywali przed czasem. Wszystkie te zwycięstwa zdobył przez poddania.

Przeczytaj też: Adam Soldaev zmierzy się z Danielem Tărchilą na gali KSW 97

Źródło: KSW


Kamil Gieroba
Data publikacji: 13 lipca 2024, 15:50
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *