Piotr Kuberski
fot. Fot. KSW
Udostępnij:

Kuberski: Jestem niezmiernie dumny z siebie

W walce wieczoru gali XTB KSW 96, która odbyła się 20 lipca w Łodzi, Paweł Pawlak, czempion wagi średniej, stanął do obrony pasa przeciwko Damianowi Janikowskiemu, numerowi trzy rankingu tej kategorii wagowej. Starcie rozstrzygnęło się na pełnym dystansie i Paweł Pawlak pozostał na tronie. Walkę z widowni obserwował uważnie Piotr Kuberski, numer dwa rankingu wagi średniej.

– Przyjechałem tutaj po to, żeby wyciągać wnioski, obserwować i sprawdzać, co ci panowie potrafią – mówił Kuberski przed walką. Po starciu spotkał się bowiem w klatce twarzą w twarz ze zwycięzcą pojedynku, którego będzie chciał zdetronizować.

– Dużym atutem Pawła jest kardio – przyznaje Kuberski. – Dodatkowo jego elastyczność, dostosowanie się do zawodnika, poruszanie się po oktagonie i czytanie rywala.

Piotr Kuberski ma za sobą dwie wygrane walki w KSW i jest na niesamowitej fali jedenastu zwycięstw z rzędu.

– Dwa lata temu byłem tak naprawdę nonamem – mówi otwarcie Piotr Kuberski. – Teraz będę bił się o najwyższy laur w Europie, o pas kategorii średniej organizacji KSW. Jestem niezmiernie dumny z siebie, z tego, co robię, w jaki sposób walczę i bardzo się cieszę, że podoba się to publiczności.

Piotr Kuberski z wolna szykuje się mentalnie i fizycznie do walki. Niedawno wrócił z USA, gdzie trenował w American Top Team, jednym z najlepszych klubów MMA na świecie.

– Trenowałem sześć tygodni, ale też troszeczkę zwiedzałem. Byłem też na Bahamach, więc koło ośmiu tygodni przebywałem poza krajem. Traktowałem to jako taki mały camp, jako taki okres przygotowawczy, ale wiadomo, że jeszcze nie na sto procent, żeby nie przestrzelić z formą. Fajnie złapać się z zawodnikami, którzy są czołówką UFC i Bellatora. Zebrałem mega doświadczenie.

Piotr Kuberski ma na swoim koncie czternaście zawodowych pojedynków, z których trzynaście zakończył jako tryumfator. Reprezentant klubu Ankos MMA od roku 2019 pozostaje niepokonany. W KSW zadebiutował w listopadzie zeszłego roku i rozbił przed czasem Bartosza Leśkę. Ostatni raz walczył w marcu tego roku i znokautował Michała Materlę.

Przeczytaj też: Domin: Chciałbym zawalczyć jeszcze raz w tym roku

Źródło: KSW


Kamil Gieroba
Data publikacji: 26 lipca 2024, 11:31
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *