rozpiska gal mma listopad 2019
fot.
Udostępnij:

Aktualności

Rozpiska gal MMA – wrzesień 2019.

7  IX 2019 – UFC 242

Miejsce: Abu Zabi, Zjednoczone Emiraty Arabskie

Walka wieczoru: Khabib Nurmagomedov vs. Dustin Poirier

7  IX 2019 – Bellator 226

Miejsce: San Jose, USA

Walka wieczoru: Ryan Bader vs. Cheick Kongo

9  IX 2019 – Invicta FC: Phoenix Series

Miejsce: Kansas City, USA

Walka wieczoru: Flyweight tournament

9  IX 2019 – Ragnarok MMA

Miejsce: Inowrocław, Polska

Walka wieczoru: Artur Drążek vs. Dawid Wylęgała

13  IX 2019 – PLMMA 79

Miejsce: TBA

Walka wieczoru: Kewin Wiwatowski vs. Michał Pasternak

14  IX 2019 – KSW 50

Miejsce: Londyn, Anglia

Walka wieczoru: Phil De Fries vs. Luis Henrique

14  IX 2019 – UFC on ESPN +16

Miejsce: Vancouver, USA

Walka wieczoru: Donald Cerrone vs. Justin Gaethje

21  IX 2019 – Silesian MMA Challenge

Miejsce: Mysłowice, Polska

Walka wieczoru: Piotr Poniedziałek vs. Gabriel Barreiro

21  IX 2019 – UFC on ESPN

Miejsce: Mexico City, Meksyk

Walka wieczoru: Yair Rodriguez vs. Jeremy Stephens

27  IX 2019 – ACA 99

Miejsce: Moskwa. Rosja

Walka wieczoru: Ali Bagov vs. Khusein Khaliev

27  IX 2019 – Bellator 227

Miejsce: Dublin, Irlandia

Walka wieczoru: James Gallagher vs. Carl Ellenor

28  IX 2019 – TFL 18

Miejsce: Kozienice, Polska

Walka wieczoru: Mateusz Głuch vs. Nassourdine Imavov

28  IX 2019 – UFC on ESPN+18

Miejsce: Kopenhaga, Dania

Walka wieczoru: Jack Hermansson vs. Jared Cannonier

28  IX 2019 – Contenders 27

Miejsce: Norwich, Anglia

Walka wieczoru: Karolina Wójcik vs. Ewelina Woźniak

28  IX 2019 – Bellator 228

Miejsce: Kalifornia, USA

Walka wieczoru: Patricio Pitbull vs. Juan Archuleta

 

 

 


Data publikacji: 2 września 2019, 11:36
Zobacz również
Mamed Khalidov prezentuje formę
fot. fot: Bartłomiej Zborowski
Udostępnij:

Aktualności

Mamed na KSW 46 w Gliwicach, po przegranej z Tomaszem Narkunem zdecydował o zawieszeniu rękawic na kołku. Ta decyzja zszokowała polskie środowisko MMA, jednak po pewnym czasie zaczęto myśleć, że zawodnik zdecyduje się jednak na powrót. Tak też się stało i w niedalekiej przyszłości ponownie zobaczymy Mameda w klatce KSW.

Powodem rezygnacji Khalidova ze startów MMA miały być jego problemy z depresją oraz coraz mniejsza radość z trenowania tego sportu. Teraz jednak, jak zapewnia jego trener, Szymon Bońkowski, wszystko jest na coraz lepszej drodze.

Mogę powiedzieć, że Mamed czerpie radość z treningów i jest zaangażowany. Widać w nim tę iskrę. Co się dzieje w ludzkiej psychice, to pewnie nawet osoba mająca takie problemy nie wie. Takie rzeczy mogą wyjść w najmniej oczekiwanym momencie. To jest strasznie ciężkie do zweryfikowania. Moim zdaniem wrócił w dobrej formie do treningów. Czerpie z tego radość. Robi to dla siebie.

-powiedział w wywiadzie dla PolsatSport.pl.

Trener Mameda został także zapytany o to, czy wiek zawodnika nie przeszkodzi mu w przygotowaniu się do kolejnej, potencjalnej walki z dobrym nazwiskiem.

Za Mamedem przemawia to, że jego kariera nie była destrukcyjna. On nie przyjął dużej ilości poważnych ciosów, nie odczuł tego jak inni. Wiek na pewno oddziałuje, ale trudniej by było, gdyby po drodze zaliczył jakiś nokaut. Dużo jego walk kończyło się szybko i na jego korzyść, więc ten organizm nie jest wyeksploatowany.

 

 

 

 

 

Jak pamiętamy Khalidov zakończył swoją karierę po drugim przegranym starciu rewanżowym z Tomaszem Narkunem. Kilka tygodnie temu Mamed ogłosił swój powrót.

Wbrew pozorom to bardzo trudne pytanie. Takie tematy związane z psychiką są niewidoczne. Mogę powiedzieć, że czerpie radość z treningów i jest zaangażowany. Widać w nim tę iskrę. Co się dzieje w ludzkiej psychice, to pewnie nawet osoba mająca takie problemy nie wie. Takie rzeczy mogą wyjść w najmniej oczekiwanym momencie. To jest strasznie ciężkie do zweryfikowania. Moim zdaniem wrócił w dobrej formie do treningów. Czerpie z tego radość. Robi to dla siebie

– przyznaje Bońkowski.

Miejmy więc nadzieję, że jak najszybciej jak to możliwe, zobaczymy zawodnika z Olsztyna w klatce KSW.

Z kim chcielibyście zobaczyć Mameda w walce powrotnej?

Zobacz także: Koike Kleber Erbst szybko wygrywa w One Japan Series!

 

 


Data publikacji: 1 września 2019, 21:25
Zobacz również
Dustin Poirier UFC 249
fot. Zdjęcie: morning post china
Udostępnij:

Aktualności

Poirier na nadchodzącej UFC 242 zmierzy się z niepokonanym Khabibem Nurmagomedovem, a na szali znajdzie się nie tylko tytuł wagi lekkiej, ale także według samego Dustina, coś więcej.

„The Diamond” uważa, że wygrana uczyni go najlepszym zawodnikiem w historii wagi lekkiej.

Wygrać, to będzie coś ogromnego, to będzie historia. Kiedy wyjdę tam i pokonam Khabiba, czyż nie stanę się najlepszym „lekkim” w historii UFC?  Max Holloway, Anthony Pettis, Eddie Alvarez, Khabib Nurmagomedov, wygrywając  z tymi facetami, jednym po drugim w walkach wieczoru, czy to nie najlepsze pasmo wygranych w historii wagi lekkiej?

-powiedział Poirier dla MMAFighting.com.

Jeśli tam wyjdę i zatrzymam Khabiba, zostanę najlepszym zawodnikiem wagi lekkiej, jaki kiedykolwiek założył 4 uncjowe rękawice. Proste i przejrzyste. Nie mylę się, mówiąc o tym.

Nie ulega więc wątpliwości, że nadchodzące starcie znaczy dla Poiriera wszystko, gdyż wie że drugiej, tak wielkiej szansy nie będzie. Co więcej, potencjalna wygrana ma otworzyć drzwi do jego długiego panowania na tronie wagi lekkiej.

To zacznie moje panowanie. To jest walka, która da mi niekwestionowany tytuł. Z drugiej strony jest to też walka, dzięki której moje imię zapisze się na kartach historii na zawsze. Dzięki tej wygranej na zawsze będę częścią najlepszych zawodników MMA wszechczasów.

Mimo, że stoczyłem już wiele walk i mam 30 lat, nadal czuję, że moje najlepsze walki są przede mną. Zaczynam działać. To początek „Diamentowej ery”.

Jak myślicie, czy Dustin Poirier na ufc 242 zaskoczy fanów i odbierze pas Khabibowi?

Gala UFC 242 odbędzie się 7 września w Abu Dhabi.

 

Zobacz także: Covington o Usmanie: Po naszej walce będzie k**** kaleką!

 


Data publikacji: 1 września 2019, 21:12
Zobacz również
Covington
fot. Zdjęcie: The Athletic
Udostępnij:

Aktualności

Wszystko wskazuje na to, że Covington zmierzy się z Usmanem na UFC 244 w Nowym Jorku w listopadzie. Według byłego tymczasowego mistrza będzie to zwieńczenie rywalizacji, która trwa ponad cztery lata,

„Nie mogę się doczekać, aby skończyć karierę temu typowi. Ja i Dan Lambert chcieliśmy tej walki, gdy tylko wygrał TUF-a. Błagaliśmy o tę walkę, a on i Glenn Robinson odrzucili ją. ”

Istnieje dużo teorii na temat prób zestawienia Covingtona z Usmanem od czterech lat, ale teraz ten pojedynek wydaje się nieunikniony.

Kamaru przeszedł operację przepukliny po zwycięskiej walce z Tyronem Woodleyem w marcu, przez którą nie mógł trenować do drugiej połowy 2019 roku.

Colby jednak nie wierzy w tę kontuzję i uważa, że ​​Usman celowo opóźnia walkę pomiędzy nimi. Dzień po gali UFC 235 dwaj zawodnicy prawie się pobili, stojąc w kolejce po jedzenie w hotelu w Las Vegas.

„Czas zunifikować mój pas z Martym Fakenewsmanem. Ta walka ma wiele podłoży. Spójrz na zachowanie Marty’ego Fakenewsmana w linii bufetów Palms. Po walce z Woodleyem jeździł na wózku inwalidzkim, zachowując się tak, jakby bolało go przewożenie na konferencję prasową a osiem godzin później przeskakuje barykady i popycha ciężarną kobietę, żeby do mnie dotrzeć. To tylko pokazuje, jaki jest fałszywy.”

Trash-talk Covingtona sprawił, że jest jednym z najbardziej znienawidzonych zawodników w MMA, jednak jego występy pokazały, że zasługuje na starcie o mistrzowski pas. Po wygranej nad Robbiem Lawlerem na początku sierpnia, 31-latek skupił na sobie uwagę wszystkich fanów wszechstylowej walki wręcz.

„Ten gość po naszej walce będzie k**** kaleką, poważnie”

-stwierdził w wywiadzie dla MMA Fighting.

Po czym dodał:

„Szkoda, że ​​uciekał przede mną tyle lat. Teraz nie ma wyboru, albo zawalczy ze mną, albo nie zawalczy wcale. Straci miano pretendenta, a my już o nim nic nie usłyszymy. Świat odkryje, że ​​naprawdę jest tchórzem. On nie ma teraz dokąd uciec.”

Zobacz także: KOIKE KLEBER ERBST SZYBKO WYGRYWA W ONE JAPAN SERIES!


Data publikacji: 1 września 2019, 19:23
Zobacz również
Koike Kleber ONE
fot. źródło: FOX Sports Asia
Udostępnij:

Aktualności

Koike Kleber Erbst bardzo szybko poddał swojego przeciwnika w debiucie dla organizacji ONE. Japończyk brazylijskiego pochodzenia poradził sobie z Akiyo Nishiurą. Rywal Erbsta z początku bronił się jak mógł przed duszeniem, jednak było na tyle dobrze dopięte, że wkrótce odklepał. Tym samym Koike bardzo udanie zadebiutował w nowej organizacji.

https://www.facebook.com/kleberkoikemma/photos/a.147096058982930/935837330108795/?type=3&theater

Było to 25 zwycięstwo w karierze Klebera. Ostatni swój pojedynek dla organizacji KSW stoczył z Mateuszem Gamrotem. Erbst po pięciu rundach musiał uznać wyższość Polaka. Był to jego ostatni występ w polskiej organizacji. Koike Kleber szybko znalazł sobie nowy dom, w którym bardzo udanie zadebiutował.

Przeczytaj także: Weili Zhang zdewastowwała Jessicę Andrade w pierwszej rundzie! [WIDEO]

 


Data publikacji: 1 września 2019, 14:49
Zobacz również
Udostępnij:

Aktualności

Błachowicz po zwycięstwie nad Lukiem Rockholdem dąży do pojedynku mistrzowskiego z Jonem Jonesem. Ba, rozpoczęła się nawet gra medialna z jednej i  z drugiej strony. Aczkolwiek wygląda na to, jakby to Jones usilnie starał się wciągnąć Jana do swojej gry, z tym, że Polak nie jest zbytnio wylewny w mediach. Po kilku dniach po komentarzu Jona Jonesa na temat wywiadu Ariela Helwaniego z Janem Błachowiczem, Cieszynianin w końcu odpowiedział na zaczepki mistrza.

Wyjaśnijmy sobie jedno Jon Jones. Ja nie podziękowałem Tobie. Bądźmy poważni, natomiast powiedz mi jedno – podziękujesz mi po walce, kiedy wezmę pas mistrza do Polski wraz ze mną?

– skontrował Błachowicz Amerykanina na Twitterze.

Błachowicz stoi przed naprawdę dużą szansą otrzymania tej walki. Główny rywal Daniel Cormier poległ w bitwie ze Stipe Miociciem i czar prysł na temat ewentualnej trylogii z Jonesem. Kolejni rywale są albo kontuzjowani, albo mają już zaklepane pojedynki z innymi. Na przód zatem wychodzi „Cieszyński Książę”. Po 32-letnim Jonesie można zauważyć, jak gdyby starał się nakręcić bardziej medialnie pojedynek z Polakiem. Janek jednak zawsze udowadniał swoją wartość w octagonie i nie był mistrzem śmieciowego gadania.

Przeczytaj także: WEILI ZHANG ZDEWASTOWWAŁA JESSICĘ ANDRADE W PIERWSZEJ RUNDZIE! [WIDEO}

 


Data publikacji: 1 września 2019, 13:21
Zobacz również
Marcin Wrzosek KSW
fot. fot. youtube.com/To Jest Boks
Udostępnij:

Aktualności

Marcin Wrzosek przyznał w wywiadzie dla Polsatu Sport, że nie musiał długo zastanawiać się nad przyjęciem walki z Normanem na KSW 50. Zawodnik pochodzący z Bydgoszczy zdradził również, że od dawna także planował zmianę kategorii wagowej. Od teraz Wrzosek będzie rywalizował w dywizji lekkiej.

Z reguły trenuję przed walką osiem tygodni pod konkretnego przeciwnika. W tym przypadku mam tylko dwa tygodnie. Cały czas byłem jednak w treningu, w gazie. Gdybym nie był gotowy, nie przyjąłbym tej walki. Nad propozycją pojedynku z Parkiem zastanawiałem się… 17 sekund.

Nie przygotowywałem się do żadnej walki, więc ważyłem około 80 kg. Zazwyczaj zbijam około 10 kg i to jest dla mnie standard

– zdradził Marcin Wrzosek.

31-latek z Bydgoszczy w grudniu 2016 roku pokonał przed czasem Artura Sowińskiego i sięgnął po pas mistrzowski kategorii piórkowej. W Londynie będzie miał szansę sięgnąć po kolejny tytuł.

Jestem niepokonany w wadze lekkiej i to dobrze wróży. Od paru tygodni ustaliliśmy z trenerem, że przechodzę do wagi lekkiej. To chyba było mi pisane. Przygotowania do wagi piórkowej z wiekiem przychodzą mi coraz trudniej

– mówi 31-letni zawodnik Shark Top Team.

Marcin Wrzosek to jeden z najbardziej efektownie walczących zawodników KSW. Łódzki Shark ma na koncie już trzy bonusy, w tym dwa za najlepsze starcia gal KSW 35 i KSW 41. Pojedynek „Zombie” z Filipem Wolańskim został również uznany jednym z najlepszych bojów w historii największej organizacji MMA w Europie.

Parke jest bardzo twardy. Jest dobrym zapaśnikiem, bokserem. Jest mańkutem. Oglądałem jego walki w KSW, większość na żywo. Od dawna śledzę jego poczynania i szkoda, że będę musiał utrzeć mu nosa. Trudno go sprowadzić, ale myślę, że wykorzystam swoją szybkość

– analizuje Wrzosek.

Cały wywiad z Marcinem możecie obejrzeć TUTAJ.

Przeczytaj także: Marian Ziółkowski zabrał głos po wypadnięciu z KSW 50


Data publikacji: 1 września 2019, 12:24
Zobacz również
Weili Zhang zdewastowała Andrade
fot. Zdjęcie: mmafighting.com
Udostępnij:

Aktualności

Weilli Zhang nie dała żadnych szans Andrade, dewastując ją w walce o pas kategorii słomkowej. Chinka brutalnie znokautowała przeciwniczkę w pierwszej rundzie. Potrzebowała zaledwie 42 sekund, aby odebrać pas mistrzyni z Brazylii.

Brazylijka od samego początku ruszyła ostro na pretendentkę do tytułu. Szybko jednak została skontrowana lewym sierpowym i tak zaczął się początek końca Jessici Andrade. Zhang w klinczu częstowała brutalnymi kolanami, zadając na koniec jeszcze serię ciosów i powalając tym samym mistrzynię na ziemię. W parterze 30-letnia reprezentantka z Chin dokonała dzieła zniszczenia, a sędzia zastopował pojedynek. Nową mistrzynią kategorii słomowej UFC została Weili Zhang.

Taki wynik to z pewnością sensacja dla wielu fanów MMA na świecie. Nikt nie spodziewał się tak świetnego występu Weili Zhang. Z kim przyjdzie się teraz mierzyć zawodniczce, która zdewastowała Andrade? W kolejce stoją z pewnością Joanna Jędrzejczyk i Michelle Waterson. Ich pojedynek jest według zawodniczek eliminatorem do walki o pas.

 

Przeczytaj także: Marian Ziółkowski zabrał głos po wypadnięciu z KSW 50


Data publikacji: 31 sierpnia 2019, 14:54
Zobacz również
Droga do KSW 50
fot. KSW
Udostępnij:

Aktualności

Droga do KSW 50 dla Dricusa zaczęła się dużo wcześniej, natomiast dla Joiltona zaczyna się dopiero teraz.

Pochodzący z Republiki Południowej Afryki Dricus du Plessis miał trafić do organizacji KSW pod koniec 2017 roku i zmierzyć się z Borysem Mańkowskim w walce o pas kategorii półśredniej. Niestety kontuzja wykluczyła Dricusa z tego pojedynku, a w tym czasie Mańkowski utracił tytuł mistrzowski na rzecz Roberto Soldicia.

Kilka miesięcy później to właśnie Soldić został rywalem Dricusa w jego debiucie dla organizacji KSW. Warto było poczekać jakiś czas na pojawienie się Du Plessisa w okrągłej klatce, bowiem w trakcie mistrzowskiego boju pokazał w całej okazałości na co go stać i już w drugiej rundzie znokautował Soldicia, tym samym odbierając mu mistrzowski pas. Rewanżowe starcie, do którego doszło podczas KSW 45 w Londynie nie potoczyło się jednak po myśli Dricusa i pas kategorii półśredniej ponownie wrócił na biodra Soldicia.

Teraz natomiast Du Plessis będzie miał okazję walczyć w kategorii średniej, w której również wywalczył niegdyś tytuł mistrzowski.

Dricus swoją przygodę ze sportami walki zaczął już w wieku pięciu lat od judo. Przez kolejnych pięć lat trenował tę dyscyplinę, a następnie dwa lata zajmował się zapasami. Później zainteresował się kickboxingiem i wieku osiemnastu lat został mistrzem świata organizacji World Association of Kickboxing. Ostatecznie w roku 2013 Dricus wszedł do świata mieszanych sztuk walki i po czterech efektownych zwycięstwach zapewniły sobie walkę o pas wagi średniej organizacji EFC. Niestety pojedynek nie ułożył się po myśli Du Plessisa.

e

Po walce mistrzowskiej Dricus szybko powrócił na drogę zwycięstw i trzy razy z rzędu poddał swoich rywali. Ta piękna seria doprowadziła go do drugiego mistrzowskiego boju w karierze i wywalczenia pasa wagi półśredniej organizacji EFC.

Kolejne wygrane otworzyły Dricusowi drzwi do walki o drugi pas. Tym razem jednak miał być to tytuł wagi średniej organizacji EFC, o który Dricus miał już niegdyś okazję walczyć. Du Plessis nie zamierzał ponownie stracić swojej szansy i szybko poddał Yannicka Bahatiego zostając mistrzem dwóch kategorii wagowych.

Wspaniałe zwycięstwa i sportowe sukcesy doprowadziły Du Plessisa do organizacji KSW, w której teraz stoczy swój trzeci pojedynek.

Joilton Santos Lutterbach podczas gali KSW 50 zadebiutuje nie tylko w nowej organizacji, ale także w wadze średniej. „Peregrino” zaczynał karierę w wadze lekkiej, a ostatnio święcił największe triumfy w kategorii półśredniej. Co ciekawe, do zawodowego świata MMA trafił tylko dwa lata wcześniej niż Du Plessis, ale dziś ma na swoim koncie ponad dwa razy więcej pojedynków. Do tej pory stoczył blisko czterdzieści walk, z czego wygrał aż trzydzieści.

r

Przez większą część swojej kariery Joilton walczył w Brazylii. To właśnie tam debiutował i tam odnosił swoje pierwsze sportowe sukcesy. Jak na wywodzącego się z Kraju Kawy zawodnika przystało, w jego rekordzie często pojawiają się zwycięstwa przez poddania, ale Santos ma na swoim koncie również dziewięć nokautów.

Zawodnik ten lubi też być aktywnym fighterem i często toczyć swoje boje. Dla przykładu, w roku 2013 i 2017 zawalczył aż po siedem razy. W 2019 stoczył już trzy pojedynki. Jego aktywność i sportowe sukcesy w Brazylii doprowadziły go do walki i pokonania znanego fanom KSW Romana Szymańskiego i tym samym zdobycia mistrzowskiego pasa polskiej organizacji FEN.

To natomiast otworzyło mu drogę do walk w Niemczech, Rosji, Czechach czy Anglii. Joilton bił się dla takich europejskich organizacji jak ACB, Cage Warriors czy M1-Global. W roku 2017 zdobył pas mistrzowski w wadze półśredniej argentyńskiej organizacji Misiones Fighting Championship. Rok później wywalczył tytuł czeskiej marki Fight Night West, a następnie brazylijskiego X-Force MMA.

Joilton Santos Lutterbach ma więc na swoim koncie ogromne doświadczenie i poważne, sportowe osiągnięcia. Dodatkowo od sześciu walk jest niepokonany, będzie więc atakował Du Plessisa, który swoje ostatnie starcie przegrał, z pozycji osoby płynącej na fali wznoszącej swojej kariery. Pytanie jednak czy ta fala przebije się przez głodnego zwycięstwa Dricusa, czy może rozbije się o niego jak o mur?

Odpowiedź poznamy już 14 września, podczas gali KSW 50, która odbędzie się w Londynie.

Przeczytaj także: Joanna Jędrzejczyk: To dla mnie dobry pojedynek na przetarcie


Data publikacji: 31 sierpnia 2019, 10:19
Zobacz również
Na tej stronie są wykorzystywane pliki cookies. Stosujemy je w celach zapewnienia maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszych serwisów. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki oraz akceptujesz naszą politykę prywatności.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.