Damian Stasiak KSW 51
fot. sportowefakty.wp.pl
Udostępnij:

Aktualności

Damian Stasiak jak donoszą nieoficjalne źródła związał się z polską organizacją KSW. Po rozstaniu z UFC Damian stoczył jeden zwycięski pojedynek. Na gali RWC 2 w Golinie pokonał przez poddanie w pierwszej rundzie Nikolaya Kondratyuka.

Kolejny pojedynek „Webster” ma stoczyć dla organizacji KSW. Miejsca ani daty na chwilę obecna nie znamy, aczkolwiek w kuluarach mówi się o numerowanej gali 51 i walce z Antunem Raćicem.

Ostatnio za pośrednictwem social mediów Damian Stasiak ogłosił, że już wkrótce zobaczymy go w kolejnym pojedynku.

https://www.facebook.com/ProfilaktykaiZdrowie/photos/a.1744418555837571/2501128676833218/?type=3&theater

Damian Stasiak ma za sobą przygodę w największej organizacji na świecie – UFC. Polski zawodnik stoczył 6 walk,  czego czterokrotnie wracał na tarczy, a dwa razy udało mu się unieść rękę ku górze. Stasiak mógłby wzmocnić dywizję kogucią w KSW, gdzie niepodzielnie rządzi chorwacki killer Antun Racić. Chorwat wyczyścił całą dywizję kogutów w polskiej organizacji pokonując Pawła Polityło, Sebastiana Przybysza czy Kamila Selwę. 29-latek z Łodzi byłby dobrym kandydatem do skrzyżowania rękawic z niepokonanym do tej pory Chorwatem w KSW.

Przeczytaj także: Jan Błachowicz gościem „Ariel Helwani’s Show” – najciekawsze wypowiedzi!


Data publikacji: 27 sierpnia 2019, 11:27
Zobacz również
Kelvin Gastelum Darren Till
fot. Zdjęcie: UFC
Udostępnij:

Aktualności

Kelvin Gastelum będzie tym, który powita Darrena Tilla w nowej kategorii wagowej. Jak widać UFC nie oszczędza zawodnika z Liverpoolu, i od razu rzucają go na walkę z byłym pretendentem do pasa wagi średniej.

Początkowo o tym pojedynku doniósł Brett Okamoto, UFC kilka godzin później oficjalnie potwierdziło starcie oby zawodników.

Kelvin Gastelum swój ostatni bój toczył o pas tymczasowy wagi średniej na UFC 236, gdzie po pięciorundowej batalii uległ na punkty Israelowi Adesanyi. 27-letni Amerykanin dla organizacji Dany White’a walczył już 14-krotnie, 10 razy zwyciężał, a 4 razy ponosił porażkę. Kelvin Gastelum na rozkładzie ma takich zawodników jak Ronaldo Souza, Johny Hendricks czy chociażby Michael Bisping.

Darren Till miał świetny start w UFC. Okrzyknięty bardzo szybko nową nadzieją angielskich kibiców po zakońćzeniu kariery przez Bispinga. Goryl z Liverpoolu będzie miał okazję pomścić rodaka w pojedynku z Gastelumem. Amerykanin pokonał przez brutalny nokaut Michaela Bispinga w pierwszej rundzie. 26-latek z Anglii niesiony dopingiem swoich fanów dość szybko spadł z wysokiego konia. W walce o pas wagi półśredniej, Till został w mgnieniu oka pokonany bez najmniejszych problemów przez Tyrona Woodleya. Kolejny zawód przyszedł na terenie Darrena Tilla czyli Londynie. Jorge Masvidal w drugiej rundzie brutalnie znokautował Brytyjczyka. Po tej walce decyzja zapadła, że Darren Till zmieni kategorię wagową. Wszyscy wiemy jakie problemy wcześniej także z samym ścinaniem wagi miał Brytyjczyk.

Do pojedynku obydwu dżentelmenów dojdzie na UFC 244 w Nowym Jorku 2 listopada.

przeczytaj także: Jan Błachowicz gościem „Ariel Helwani’s Show” – najciekawsze wypowiedzi!


Data publikacji: 27 sierpnia 2019, 10:38
Zobacz również
Jan Błachowicz
fot. Zdjęcie: mmajunkie.usatoday.com
Udostępnij:

Aktualności

Jan Błachowicz w końcu doczekał się zaproszenia do programu Ariel Helwani’s Show. Polak nie ukrywał, że wedug niego zasługuje na walkę o pas. Zawodnik trenujący na co dzień w Berkut WCA Warszawa wyraźnie dał do zrozumienia, że chce pojedynku z Jonem Jonesem.

Poniżej najciekawsze wypowiedzi Błachowicza:

Poprosimy UFC o walkę z Jonem Jonese. Miałem małą kontuzję łokcia, teraz wszystko jest już ok. To jest mój czas. Trenowałem całe życie, żeby dostać tę walkę. Nie wiem czy dostanę tę walkę. Wyślemy e-mail do nich, że chcemy z nim walkę, zobaczymy co odpiszą. Nie wiem czy on będzie chciał ze mną walczyć. Może on nie chce tej walki. Mam w sobie legendarna polską siłę, która może zatrzymać Jona Jonesa.

Nie wiem czy on mnie unika. Brock Lesnar nie jest dobrym zawodnikiem. On jest dobry tylko w mediach. Ze mną będzie miał zdecydowanie ciężej. On powiedział, że chce walczyć z Lesnarem, ta walka będzie dla niego tylko dobra dla jego popularności nic więcej.

Jeśli dadzą mi tę walkę będę gotowy nawet jutro. Po walce z Rockholdem zasłużyłem na szacunek. Rockhold nie był miły dla mnie, był niegrzeczny. Dostał co na to zasłużył podczas walki. To była bardzo dobra walka dla mnie. To była jedna z najlepszych walk w mojej karierze.

Janek stwierdził również, że ma pomysł na to, jak zatrzymać obecnego mistrza UFC.

Oglądałem Jona Jonesa od zawsze. Jest jednym z najlepszych w mojej dywizji. Wiem jak go zatrzymać. Udowodnię to. Nie powiem wam jaki jest plan walki, ale zastopuje go. On jest taki sam, ale my zaczynamy docierać na jego poziom. Stajemy się lepszym zawodnikami. Wiedziałem, że dla Jonesa walka z Thiago będzie ciężką przeprawą. Trenowałem z Santosem i wiedziałem, że postawi ciężkie warunki.

Oni jeszcze nic nie mówili o walce z Jonesem. Będę gotowy na walkę z nim. Cała Polska czeka na tę walkę, zresztą nie tylko oni. Będę na niego gotowy. Wielu fanów czeka na te walkę i wiem, że na nią zasłużyłem. Jestem gotowy, żeby odebrać mu pas. Nie widzę teraz żadnej opcji dla Jona Jonesa .

Jon Jones, jeśli dasz mi szansę walki z Tobą, to pokażę Ci polską legendarną siłę i to będzie najcięższa walka w Twojej karierze.

Na chwilę obecną wciąż nie ma żadnych wiadomości ze strony amerykańskiej organizacji, z kim w kolejnej walce miałby zmierzyć się „Bones”.

Przeczyta także: Bajor sprawdzi Sianosa na FEN 26!


Data publikacji: 26 sierpnia 2019, 21:55
Zobacz również
Bajor Sianos FEN 26
fot.
Udostępnij:

Aktualności

Bajor udanie zadebiutował w FEN w Warszawie, podczas 24. edycji, kiedy to w 1. rundzie wygrał przez techniczny nokaut z Grzegorzem Cieplińskim. Po tym pojedynku udał się na walkę do Rosji, którą również wygrał przed czasem w premierowej odsłonie. W sierpniu 2017 roku znokautował Alexandra Stolyarova, rok wcześniej na pełnym dystansie jednogłośną decyzją sędziów rozprawił się z Teodorasem Aukstuolisem. Rzeszowianin tylko trzykrotnie werdykt w swoich pojedynkach pozostawiał sędziom.

Sianos swój ostatni pojedynek wygrał niezwykle efektownie, nokautując w 1. rundzie Marcina Zontka. W sierpniu 2017 roku w Koszalinie zadebiutował pod szyldem FEN. Podczas edycji „Summer Edition” pewnie pokonał Mateusza Łazowskiego i z impetem zaznaczył swoją obecność w federacji. W przeszłości Sianos znokautował Jędrzeja Martuzalskiego oraz Adriana Woźniaka. Wszystkie zwycięstwa, które ma na swoim koncie zawodnik z Kołobrzegu, zostały odniesione w 1. rundach.

Zwycięzca tego pojedynku stanie do walki o pas mistrzowski w kategorii ciężkiej.

KARTA WALK FEN 26:

84 KG, MMA: Andrzej Grzebyk vs TBA*
77 KG, K-1: Dominik Zadora vs Wojciech Wierzbicki*
93 KG, MMA: Marcin Zontek vs Rafał Kijańczuk
93 KG, MMA: Paweł Trybała vs TBA
-120 KG, MMA: Szymon Bajor vs Marcin Sianos
+95 KG, K-1: Michał Turyński vs TBA
77 KG, MMA: Szymon Dusza vs TBA

Informacja prasowa FEN

Przeczytaj także: Damian Janikowski przed KSW 50: Mam duszę wojownika


Data publikacji: 26 sierpnia 2019, 19:57
Zobacz również
ACA 101 Mindaugas Verzbickas
fot. ACA
Udostępnij:

Aktualności

Do rozpiski ogłoszonej gali ACA 101 dodano starcie w którym wystąpi Mindaugas Verzbickas, były zawodnik FEN oraz KSW. Podejmie on Adama Alieva, który powraca do klatki ACA po porażce z Andre Winnerem.

Verzbickas jest zawodnikiem doskonale znanym polskiej publiczności. Litwin występował na galach FEN oraz KSW i mierzył się z polskimi zawodnikami. Musiał uznać wyższość Andrzeja Grzebyka oraz Kamila Szymuszowskiego, którym to ulegał na punkty, lecz jeśli już wygrywał z naszymi rodakami, to bardzo efektownie. Poddawał mniej znanego szerszej widowni Karola Szałowskiego oraz także bardziej znanych zawodników znad Wisły: Pawła Kiełka, Alberta Odzimkowskiego oraz Kamila Gniadka. Dla ACB stoczył pięć walk z czego trzy zapisał na swoje konto. Oprócz wspomnianego Kamila Gniadka poddawał także Ibragima Tibilova oraz  Coreya Nelsona. Przegrywał z czołówką swojej kategorii wagowej; duszeniem zza pleców poddał go Sharaf Davlatmurodov a na punkty przegrał z Ramazanem Kuramagomedovem.

Warto dodać, że Kuramagomedov z powodzeniem walczył za oceanem. Na gali PFL 2018 #7 wypunktował Roberta Hale’a oraz na gali Dana White’s Contender Series 2019 Week 5 wygrał niejednogłośną decyzją sędziów z Jordanem Wiliamsem. Dorobek Verzbickasa w ACA jest więc przyzwoity i z pewnością Litwin będzie chciał poprawić swój rekord.

Aliev powraca do klatki po porażce, którą zadał mu Andre Winner na gali ACB 87. Porażkę w drugiej rundzie starcia poprzedziła bezapelacyjna i całkowita dominacja Alieva w pierwszej odsłonie. Wówczas całkowicie stłamsił Winnera, nie dając mu dość do głosu w absolutnie żadnym aspekcie pojedynku. Sytuacja zmieniła się dramatycznie w drugiej odsłonie. Aliev popełnił koszmarny błąd, który po profesorsku wykorzystał rywal. Wpiął się za plecy Alieva i poddał go duszeniem zza pleców. Przed porażką z Winnerem Aliev nie zaznał goryczy porażki przez blisko trzy lata.

Czy Waszym zdaniem na gali ACA 101 Mindaugas Verzbickas dopisze do swojego rekordu kolejne poddanie?


Data publikacji: 26 sierpnia 2019, 16:12
Zobacz również
Damian Janikowski KSW
fot. Fot. facebook.com/konfrontacja
Udostępnij:

Aktualności

Damian Janikowski po raz pierwszy walczył w Londynie w roku 2012. Wówczas to jeszcze jako zapaśnik zdobył w stolicy Anglii brązowy medal igrzysk olimpijskich. Po raz drugi, już jako wojownik MMA, bił się w Londynie podczas gali KSW, a jego rywalem był Michał Materla. Starcie nie potoczyło się po myśli Damiana, który musiał uznać wyższość byłego mistrza KSW i przełknąć gorycz pierwszej przegranej w zawodowym MMA. Janikowski nie wspomina jednak źle swojego pojedynku z Materlą.

r

Zawsze dobrze wspominam swoje sportowe występy, niezależnie od tego czy były one wygrane czy przegrane. Wcześniej wywalczyłem w Londynie medal na igrzyskach. Niedawno miałem walkę z Michałem Materlą, którą przegrałem. Na oba wydarzenia patrzę jednak pozytywnie. Walki z Michałem nie odbieram bowiem jako jakiejś wielkiej porażki, po której czułbym się załamany. Traktuję to jako kolejny etap mojej kariery, kolejne, sportowe doświadczenie, z którego można wyciągnąć wnioski i z którego płynie nauka. To co dla mnie jest najważniejsze i to co mnie najbardziej cieszy, to możliwość startowania w trakcie różnych zawodów, czy to wcześniej jako zapaśnik, czy teraz jako zawodnik MMA. Wszystkie takie chwile są dla mnie miłe i dobrze je wspominam.

Przegrane nie zasiewają też zwątpienia w umyśle Damiana, a tylko motywują do dalszej pracy.

Nie mam żadnych chwil zwątpienia. Wykonuję po prostu swoją pracę, którą bardzo lubię. Cały czas uczę się i rozwijam. Poznaję tajniki nowej dla mnie dyscypliny. W MMA jest jak w zapasach, które trenowałem 17 lat. W trakcie całej kariery przeżywałem wzloty i upadki, zawsze jednak ostatecznie szedłem do przodu, do kolejnych wyników i osiągnięć. Sport jest sportem, raz się wygrywa, a raz przegrywa.  Ja mam jednak duszę wojownika i niezależnie od sytuacji przegrane mnie nie załamują i nie zniechęcają do dalszych treningów. Jedyne, co mogłoby mnie teraz zatrzymać, to jakaś poważna kontuzja.

1

Najbliższym rywalem Damiana Janikowskiego będzie Tony Giles, który ma na swoim koncie tylko dwie zawodowe walki więcej od Polaka.

Ciężko przygotowuję się do tego pojedynku. Oczywiście nabrałem już nieco doświadczenia po poprzednich walkach. Plan na starcie z Gilesem jest układany, więc wszystko idzie zgodnie z założeniami. Przeciwnik na papierze może wydawać się lepszy lub gorszy, ale do każdego trzeba podejście tak samo.

Starcie w Londynie będzie dla Damiana drugim w tym roku pojedynkiem, ale wszystko wskazuje na to, że nie ostatnim.

Jest bardzo duża szansa na to, że trzecią walkę w tym roku stoczę w grudniu.

Walka pomiędzy Damianem Janikowskim i Tonym Gilesem odbędzie się już 14 września, podczas gali KSW 50 w londyńskiej Wembley Arenie.

Informacja prasowa KSW.

Przeczytaj także: KSW z nowym pomysłem na polskim rynku?!


Data publikacji: 26 sierpnia 2019, 12:28
Zobacz również
UFC Shenzhen wyniki ważenia
fot.
Udostępnij:

Aktualności

UFC Shenzhen – w walce wieczoru o pas kategorii słomkowej dywizji kobiet zmierzą się ze sobą Jessica Andrade o Weili Zhang.

Brazylijka swój tytuł mistrzowski zdobyła w walce z Rose Namajunas. Andrade potężnym slamem znokautowała w drugiej rundzie Amerykankę.

Weili Zhang pojedynkowała się z Tecią Torres w swoim ostatnim występie dla UFC. Chinka pokonała Amerykankę przez jednogłośną decyzję sędziów na UFC 225.

Cała karta walk na UFC Shenzhen poniżej:

Walka wieczoru

115 lbs: Jessica Andrade (20-6) vs. Weili Zhang (19-1) – o tytuł mistrzowski wagi słomkowej

Karta główna:

170 lbs: Elizeu Zaleski (21-5) vs. Jingliang Li (16-5)

125 lbs: Mark de la Rosa (11-2) vs. Kai Kara-France (19-7)
145 lbs: Zhenhong Lu (18-6) vs. Movsar Evloev (11-0)
125 lbs: Yanan Wu (10-2) vs. Mizuki Inoue (13-5)

Karta wstępna

170 lbs: Kenan Song (14-5) vs. Derrick Krantz (24-11)
185 lbs: Anthony Hernandez (6-1) vs. Jun Yong Park (10-3)
135 lbs: Andre Soukhamthath (13-7) vs. Su Mudaerji (11-4)
205 lbs: Da Un Jung (11-2) vs. Khadis Ibragimov (8-0)
155 lbs: Damir Ismagulov (18-1) vs. Thiago Moises (12-3)
135 lbs: Karol Rosa (11-3) vs. Lara Procopio (6-0)
135 lbs: Batgerel Danaa (6-1) vs. Heili Alateng (12-7-1)

 

Kartę główną będzie można obejrzeć na kanałach sportowych Polsatu Sport.
Karta wstępna dostępna na usłudze UFC Fight Pass.

Przeczytaj także: Colby Covington vs. Kamaru Usman w planach na UFC 244!


Data publikacji: 26 sierpnia 2019, 12:19
Zobacz również
Chan Sung
fot. Zdjęcie: AuthGram.com
Udostępnij:

Aktualności

Zaczyna robić się naprawdę gorąco, pomiędzy Chan Sung Jungiem a Brianem Ortegą.

Niedawno Ortega wziął udział w wywiadzie, w którym stwierdził, że pomysł walki pomiędzy nim a Jungiem upadł. „T-City” powiedział, że negocjacje zmierzały ku końcowi i miał nawet rozpocząć obóz przygotowawczy ze swoimi trenerami w Meksyku. Brian stwierdził jednak, że pomimo fiaska, nadal jest zainteresowany walką z „Koreańskim Zombie”.

Chan Sung zamieszczając na Instagramie cytaty z tego wywiadu, odpowiedział Ortedze, pisząc:

„Nigdy nie starałeś się, aby zawalczyć w Meksyku. Za dużo kłamiesz.”

https://www.instagram.com/p/B1iLWVmFdAq/?utm_source=ig_embed

Walka pomiędzy tymi dwoma panami z pewnością miałaby sens. Ortega doznał pierwszej porażki w MMA, zostając zdeklasowanym przez Maxa Hollowaya na gali UFC 231 w grudniu ubiegłego roku, gdzie po czwartej rundzie lekarz nie pozwolił kontynuować walki Brianowi. Teraz, po kilku miesiącach rekonwalescencji, popularny „T-City” jest gotowy, aby powrócić do startów.

Jung wygrał dwa z trzech ostatnich pojedynków. Podczas swojej ostatniej walki znokautował Renato Moicano w zaledwie 58 sekund.

Zobacz także: Colby Covington vs. Kamaru Usman w planach na UFC 244!


Data publikacji: 26 sierpnia 2019, 12:11
Zobacz również
Trybson
fot. Zdjęcie: sportowefakty.wp.pl
Udostępnij:

Aktualności

Trybson w końcu zadebiutuje w organizacji Pawła Jóźwiaka. Do debiutu miało dojść znacznie wcześniej, jednak co rusz stawało coś na drodze co uniemożliwiało debiut w FEN Trybale.

W wywiadzie dla Polsatu Sport Paweł Trybała mówi o swoich planach i celach w organizacji FEN. Trzeba przyznać, że są one bardzo wysokie i ambicji nie można mu odmówić.

Mam nadzieję, że rozpocznę owocną przygodę w FEN. Chciałbym celebrować szybko wygraną we Wrocławiu. Mierzę w pas mistrzowski. Od początku przygody w MMA marzyłem o zdobyciu tytułu i chcę zawiesić go na swoich biodrach. Wierzę w to, że mogę to osiągnąć

– mówi Paweł Trybała.

Trybson zadebiutuje w organizacji FEN już 12 października, rywal na chwilę obecną nie jest jeszcze znany. W przeszłości na FEN 20 Trybała miał mierzyć się z Tymoteuszem Świątkiem. Do ich pojedynku ostatecznie nie doszło, teraz te zestawienie także raczej jest mało realne, gdyż zawodnik z Warszawy będzie walczył w kategorii do 93 kilogramów.

Pierwszy raz siedliśmy do stołu z właścicielami FEN w 2015 roku. Na początek nie doszliśmy do porozumienia i zacząłem rozdział w innej organizacji. Później wróciliśmy do rozmów, ale złapałem kontuzję i mój debiut musiał zostać odłożony w czasie. Do trzech razy sztuka i mam nadzieję, że tym razem się uda

– opowiada 28 latek.

Cały wywiad z Trybsonem możecie obejrzeć TUTAJ.

Gala FEN 26 odbędzie się 12 października w Hali Orbita we Wrocławiu. Kibice zobaczą w akcji podwójnego mistrza FEN Andrzeja Grzebyka oraz świeżo upieczonego czempiona w formule K-1 Dominika Zadorę, który podejmie Wojciecha Wierzbickiego. We Wrocławiu pod szyldem federacji po raz kolejny wystąpi ulubieniec miejscowej publiczności, Michał Turyński. Do tego do klatki FEN powróci Marcin Zontek, który skrzyżuje rękawice z Rafałem Kijańczukiem.


Data publikacji: 25 sierpnia 2019, 14:46
Zobacz również
Na tej stronie są wykorzystywane pliki cookies. Stosujemy je w celach zapewnienia maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszych serwisów. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki oraz akceptujesz naszą politykę prywatności.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.