Artur Sowiński KSW 52
fot. Zdjęcie: Polska Times
Udostępnij:

Aktualności

Artur Sowiński odpowiedział na Instagramie, że jest gotów przyjąć wyzwanie Vaso Bakocevicia do kolejnej walki. Jako termin i miejsce starcia wyznaczył grudniową galę KSW w Gliwicach. Sowiński mierzył się już z Bakocevicem na gali KSW 29, pięć lat temu. Wtedy to Polak wygrał przez niejednogłośną decyzję sędziów. Czarnogórzec, delikatnie rzecz ujmując, nie był zadowolony z tamtego rezultatu.

https://www.instagram.com/p/BzOR439gwl2/?fbclid=IwAR0qOGsNFEJ233X12CK7R8ZhbCrU0-R1MuFxr_bxBLqApa-IWEH3WEKIetI

Po tamtym pojedynku „Kornik” zyskał miano pretendenta do mistrzostwa wagi piórkowej i zdobył pas, pokonując Klebera Koike Erbsta na gali KSW 33. Potem jeszcze wygrał z Brazylijczykiem – Fabiano Conceicao. Od tamtego czasu jednak Sowiński zwyciężył tylko dwukrotnie w sześciu walkach. Stracił pas na rzecz Marcina Wrzoska. Następnie pokonał Łukasza Chlewickiego, by potem przegrać w rewanżu z Kleberem i uznać wyższość Salahdine’a Parnasse. Ostatni raz Sowiński wygrał na KSW 46, co ciekawe… w Gliwicach. Pokonał wtedy Kamila Szymuszowskiego. W ostatnim występie przegrał przez jednogłośną decyzję sędziów z Normanem Parke na KSW 49.

Choć Bakocević ma 29 lat, to śmiało można uznać go jako weterana w MMA. Ma na koncie 57 pojedynków. W Polsce po raz pierwszy walczył w 2014 roku, przegrywając na PLMMA 29 z Łukaszem Chlewickiem. Zwykle występuje dla bałkańskich organizacji, ale chętnie wraca także do rywalizacji w Polsce.

Przeczytaj także: Mariusz Pudzianowski zapowiedział datę powrotu do KSW!

 


Data publikacji: 28 czerwca 2019, 11:27
Zobacz również
Mariusz Pudzianowski o swoim rywalu na KSW 53
fot. Zdjęcie: generationiron.com
Udostępnij:

Aktualności

Mariusz Pudzianowski za pośrednictwem swoich social mediów ogłosił, że zobaczymy go w klatce KSW w grudniu.

https://www.facebook.com/pudzianowski.official/photos/a.676591315724822/2457207247663211/?type=3&theater

Pytanie tylko z kim zobaczymy popularnego zawodnika. Ostatnio wyraził chęć do walki z Erko Junem, który również jest chętny by skrzyżować z nim rękawice. Organizacja początkowo miała co prawda inne plany, ponieważ bardzo chciała doprowadzić do rewanżu z Szymonem Kołeckim.

W ostatnim pojedynku to właśnie Szymon Kołecki okazał się pogromcą „Pudziana”. To zwycięstwo smakowało by lepiej Kołeckiemu, gdyby wygrana nie była spowodowana kontuzją Pudzianowskiego. Mamy zatem tutaj dwie opcje z kim w rzeczywistości mógłby zmierzyć się 42-letni były strongmen.

Mariusz jest po dwóch porażkach z rzędu. Ostatnia z Kołeckim przez kontuzję, natomiast poniósł również klęskę z Karolem Bedorfem przez poddanie w pierwszej rundzie na KSW 44.

Przeczytaj także: Norman Parke na dłużej w Ankosie?


Data publikacji: 28 czerwca 2019, 9:55
Zobacz również
kita vs oliveira bablion mma
fot. Babilon MMA
Udostępnij:

Aktualności

W walce wieczoru Babilon MMA 9 zmierzą się Michał Kita i Ednaldo Oliveira. Gala odbędzie się 16 sierpnia w Międzyzdrojach. Organizacja zapowiada, że kibice mogą szykować się na wielkie grzmoty w wadze ciężkiej!

Michał „Masakra” Kita (18-10-1) to weteran sportów walki  i były pretendent do tytułu mistrzowskiego KSW. Dla Babilonu będzie walczył po raz 3. W styczniu w Żyrardowie pokonał Artura Głuchowskiego. Ostatnią walkę stoczył 31 maja podczas gali Babilon MMA 8 w Pruszkowie, gdzie zremisował z Łukaszem Brzeskim. Dla Kity będzie to już 30. pojedynek na zasadach MMA.

Przeciwnikiem Polaka będzie Ednaldo „Lula Molusco” Oliveira (19-4-1). Brazylijczyk wygrał cztery z pięciu ostatnich walk. W swej karierze walczył między innymi dla rodzimych organizacji Prime MMA Championship, Jungle Fight, Win Fight & Entertainment i Fight On MMA. W latach 2012-2013 stoczył dwie walki dla UFC, obie przegrywając.

kita vs oliveira
źródło: Babilon MMA

Tomasz Babiloński po raz pierwszy zorganizował galę w Międzyzdrojach w 2017 roku. Odbyły się wówczas 4 pojedynki zawodowe. Michał Fijałka pokonał Marcina Łazarza jednogłośną decyzją sędziów, a Daniel Skibiński wygrał z Łukaszem Szczerkiem przez poddanie w 2 rundzie. Rok temu, podczas Babilon MMA 5 Szymon Kołecki poniósł swoją pierwszą porażkę w mieszanych sztukach walki. Jego pogromcą był Michał Bobrowski.

Michał „Masakra” Kita czy Ednaldo Oliveira? Kto według Was wygra walkę wieczoru Babilon MMA 9?

źródło: Babilon MMA

Przeczytaj również: Babilon MMA 9 odbędzie się 16 sierpnia w Międzyzdrojach


Data publikacji: 27 czerwca 2019, 21:09
Zobacz również
Naruszczka
fot. Zdjęcie: facebook.com/fightexclusivenight
Udostępnij:

Aktualności

Marcin Naruszczka kilka dni temu w mediach społecznościowych wyzwał do walki Andrzeja Grzebyka, aktualnego mistrza wagi średniej i półśredniej w Fight Exclusive Night. W związku z brakiem odpowiedzi zawodnik postanowił skomentować sytuację poprzez film na Facebooku.

Dotarłem do obozu Andrzeja. Ponoć, gdy słyszy, że miałby się ze mną bić, to odpowiada: „ale jak to? Jemu ten pojedynek się nie należy! On walki z Bartkiem (Leśko) nie wygrał. Był remis!”. Powiem Ci Andrzej tak, ja wygrałem tę walkę. Widzieli to kibice i nawet sam prezes. Sam możesz obejrzeć pojedynek i dojdziesz do tego, że wygrałem. Sędzia, który dał wynik na Bartka był z jego obozu. Teraz pytanie: ty jesteś „Double Champ”? I nie chcesz się bić? Sam chcesz sobie wybierać przeciwników? Jakim ty jesteś mistrzem? Chcesz zatrzymać te swoje pasy, bierz je. Nie ma problemu. Możemy nawet catchweight to zrobić, przykładowo do 82 kilogramów. – powiedział Naruszczka.

Panowie mają ze sobą na pieńku od jakiegoś czasu. W końcu raz już walczyli ze sobą na gali FEN 18 w 2017 roku. Jednakże Grzebyk wygrał wtedy jednogłośną decyzją sędziów. Od tamtego czasu Naruszczka dwukrotnie walczył z Leśko, raz go pokonał i raz zremisował. Oprócz tego przegrał z Rafałem Haratykiem.

Grzebyk od czasu walki z Naruszczką zdobył dwa tytuły mistrzowskie. Najpierw odebrał mistrzostwo wagi średniej pokonując Thiago Veirę. Potem pokonał Kamila Gniadka, zostając także mistrzem kategorii półśredniej.

Przeczytaj także: FEN 26 we Wrocławiu 12 października!


Data publikacji: 27 czerwca 2019, 15:12
Zobacz również
Norman Parke KSW 50
fot. Zdjęcie: Głos Szczeciński
Udostępnij:

Aktualności

Norman Parke podczas niedawnego pobytu w Polsce, odwiedził były klub swoich rywali – Mateusza Gamrota i Borysa Mańkowskiego –  Ankos MMA.

https://www.facebook.com/storminnormanparke/photos/a.179216305468048/2433198200069836/?type=3&theater

Wydawałoby się, że to tylko taka jednorazowa wizyta Parke w Ankos MMA, jednak jak sam zawodnik wskazał na swoim twitterze, wcale tak być nie musi.

https://twitter.com/norman_parke/status/1144188644036612096

Siemka koledzy, za 2 tygodnie będę w Polsce by trenować tam przez 5 tygodni, do zobaczenia w Poznaniu!

Co więcej raczej pewnym jest, że rzeczywiście Norman będzie trenował w Poznaniu, gdyż w w wywiadzie dla SportyWalki.org zdradził, że właśnie tam zamierza spędzić część swojego obozu przygotowawczego.

Norman Parkę swoją ostatnią walkę stoczył na KSW 49, kiedy to pokonał Artura Sowińskiego w catchweightcie przez decyzję sędziów. Wcześniej na KSW 47 pokonał Borysa Mańkowskiego po świetnej wojnie, także przez decyzję sędziów. Kolejnym wyzwaniem dla Parke będzie pojedynek z Marianem Ziółkowskim o tymczasowy pas wagi lekkiej na jubileuszowej gali KSW 50.

 

Zobacz także: Norman Parke vs Marian Ziółkowski o pas tymczasowy na KSW 50

 


Data publikacji: 27 czerwca 2019, 13:55
Zobacz również
Gunnar Nelson
fot. Zdjęcie: USA Today Sports
Udostępnij:

Aktualności

Gunnar Nelson (17-4-1) zmierzy się z Thiago Alvesem (23-14). Pojedynek kategorii półśredniej będzie jednym z głównych starć duńskiej gali.

Gunnar Nelson ostatni raz walczył 16 marca. Na gali w Londynie musiał pogodzić się z porażką z Leonem Edwardsem przez niejednogłośną decyzję sędziów. Do UFC dołączył w 2012 roku, jako niepokonany zawodnik. Od tamtego czasu pokonał takich rywali jak Zak Cummings, czy Alex Oliveira. Na samym początku kariery w UFC odniósł cztery zwycięstwa, potem jednak przeplatał wygrane z porażkami. Posiada czarne pasy w jiu-jitsu i karate. W MMA walczy od 2007 roku. „Gunni” ma 31 lat i pochodzi z Reykjaviku.

Thiago Alves walczy od 2001 roku, a w UFC zadebiutował w 2005. Po serii zwycięstw wypracował sobie miano pretendenta do tytułu, który posiadał Georges St. Pierre. Jednakże Brazylijczyk przegrał na UFC 100. Z kolei w ostatnich czterech walkach wygrał tylko w jednej. Ostatni raz zwyciężył na gali UFC on ESPN+ 2, w lutym z Maxem Griffinem. Można zatem śmiało powiedzieć, że Alves jest dużo bardziej doświadczony od rywala. Bowiem jest starszy, ma 35 lat i zdecydowanie więcej walk na koncie. Ale najlepsze czasy ma już za sobą.

Gala UFC on ESPN+ 18 odbędzie się 28 września, w Kopenhadze.

Przeczytaj także: Jones vs Cormier: Dana White chce trzeciej walki!


Data publikacji: 27 czerwca 2019, 13:19
Zobacz również
Obóz KSW
fot. fot: KSW
Udostępnij:

Aktualności

Jak co roku, także i tym razem, uczestnicy obozów będą mogli liczyć na wsparcie profesjonalnej kadry trenerskiej.

W trakcie pierwszego obozu, który jest skierowany do osób zaawansowanych pełny skład trenerski prezentuje się w następujący sposób:

Paweł Derlacz, jeden z najlepszych polskich trenerów MMA z wieloletnim doświadczeniem na rynku sportów walki.  Jest współtwórcą znanego klubu Berkut Arrachion Olsztyn, z którego wywodzi się miedzy innymi Mamed Khalidov.  Paweł dysponuje ogromną wiedzą nie tylko z zakresu mieszanych sztuk walki, jest też trener boksu II klasy oraz instruktorem samoobrony. Swoje doświadczenie wykorzystuj także w pracy sędziego MMA i submission fightingu.

Bartek Walczewski, główny trener muay thai Academii Gorila. Jest instruktorem przygotowania motorycznego i kickboxingu oraz certyfikowanym trenerem Reeboka. Od dwudziestu lat zdobywa doświadczenie w sportach walki, nie tylko w Polsce, ale również w Tajlandii. Jest też masażystą oraz trenerm wielu czołowych polskich zawodników boksu tajskiego.

Dr Amit Batra, naukowiec z wrocławskiego AWF-u, fizjolog sportowy, szkoleniowiec i certyfikowany trener przygotowania motorycznego. Posiada stopień mistrzowski I dan w taekwondo. W tej dyscyplinie przez kilkanaście lat był czynnym zawodnikiem, członkiem kadry Polski. Jest wielokrotnym mistrzem Polski, medalistą mistrzostw Europy i świata oraz wielokrotnym zdobywcą pucharu Europy oraz medali pucharu świata.
  
Jakub Mauricz, szkoleniowiec oraz jeden z najbardziej rozpoznawalnych i doświadczonych polskich dietetyków. Ekspert z zakresu żywienia i suplementacji. Prowadzący w tym aspekcie wielu zawodników MMA, takich jak: Michał Materla, Tomasz Narkun czy Mamed Khalidov.

Mateusz Szczeciński, czarny pas w brazylijskim jiu-jitsu oraz wielokrotny mistrz Polski w tej dyscyplinie. Medalista mistrzostw Europy, którego dźwignie na nogi stoją na najwyższym, światowym poziomie.

Całość obozu spinać będzie jego menadżer, Grzegorz Sobieszek, który od kilkunastu lat związany jest ze sportami walki. Specjalizuje się w boksie tajskimi, którego jest aktywnym popularyzatorem. Swoje umiejętności doskonalił w Tajlandii, Brazylii, Holandii, Niemczech i Birmie. Posiada uprawnienia państwowe instruktora Polskiego Związku Muay Thai oraz międzynarodowe uprawnienia trenerskie federacji World Muaythai Council oraz International Federation of Muaythai Amateur.

Tradycyjnie na obozie nie zabraknie również Martina Lewandowskiego, współwłaściciel KSW i założyciela Stowarzyszenia MMA Polska, który od piętnastu lat rozwija największą europejską organizację MMA. Co ważne, podczas najbliższej edycji obozu, Martin Lewandowski, poza treningami chce również skupić się na wypatrywaniu młodych talentów świata mieszanych sztuk walki. Być może więc dostrzeże wśród trenujących przyszłe gwiazdy organizacji KSW.

Obozy KSW to jednak nie tylko nauka pod okiem najlepszych fachowców, ale również świetna zabawa i możliwość atrakcyjnego spędzenie wolnego czasu w przyjaznej atmosferze.

Data i miejsce obozu dla osób zaawansowanych:

12-19 lipca 2019, COS-OPO Giżycko

Zapisy, informacje i sprzedaż miejsc:

http://www.camp.kswmma.com/

UWAGA! Liczba miejsc ograniczona.

Przeczytaj także: Jones vs. Cormier – Dana White chce trylogii 


Data publikacji: 27 czerwca 2019, 10:10
Zobacz również
Jones vs. Cormier
fot. sportsnet.ca
Udostępnij:

Aktualności

Dana White w wywiadzie dla Bretta Okamoto z ESPN powiedział, że chętnie zobaczyłby trylogie Jon Jones vs Daniel Cormier w wadze ciężkiej. Historia obydwu zawodników jest bardzo długa i zawiła. Wielu fanów wciąż uważa, iż Jones wygrał tylko i wyłącznie z DC, ponieważ był od zawsze na dopingu. Pikanterii temu wszystkiemu dodaje fakt, iż obydwaj zawodnicy nie pałają do siebie sympatią, a zła krew pomiędzy nimi nie jest sztucznie pompowana.

Cormier ma walkę rewanżową ze Stipe Miocicem na UFC 241. Jeśli wygra, zostaną mu dwa pojedynki zanim zakończy karierę. Mam nadzieje, że jedną z tych walk, będzie walka z Jonem Jonesem.

Ja wiem, że Jon  powiedział, iż nie pójdzie walczyć z nim do ciężkiej. Natomiast Cormier nie chce z nim wygrać w królewskiej kategorii, lecz także pokonać go w półciężkiej. Ciężko będzie się z nimi dogadać, natomiast jeśli się dogadamy, mam nadzieję, że to starcie zobaczymy w wadze ciężkiej.

Cormier jest jednym z najlepszych zawodników w historii. Jones jest jedynym, który dwukrotnie go pokonał. Czy ta walka musi się odbyć? Nie, ne musi. Jednak wielu fanów na świecie chce to zobaczyć.

– tak całą sytuacje na temat ewentualnej trylogii skomentował Dana White.

Jon Jones także ma zaplanowaną kolejną walkę. Już za niespełna dwa tygodnie skrzyżuje rękawice z kowadłorękim Brazylijczykiem Thiago Santosem podczas UFC 239. Na chwilę obecną w wielu wywiadach Jon Jones podkreślał, że nie jest zainteresowany starciem z Danielem Cormierem.

Jak myślicie, czy jest szansa żeby doszło kiedyś do trzeciego starcia Jones vs Cormier?

Przeczytaj także: Brutalne nokauty Francisa Ngannou [WIDEO]

 


Data publikacji: 27 czerwca 2019, 0:32
Zobacz również
Francis Ngannou
fot.
Udostępnij:

Aktualności

Francis Ngannou, bo o nim tu oczywiście mowa dysponuje piekielnie silnym i nokautującym ciosem. „Predator” w UFC zadebiutował w grudniu 2015 roku, kiedy to w drugiej rundzie powalił Brazylijczyka Luisa Henrique. Pochodzący z Kamerunu Francis zmiatał wszystkich rywali, którzy stanęli na jego drodze. Bardzo szybko zyskał sobie przydomek Predatora oraz jednego z najmocniej bijących zawodników na świecie.

Kameruńczyk najbardziej zasłynął z jednego z najbardziej brutalnych nokautów w historii UFC. W walce z Allistairem Overeemem zafundował mu piekielne skończenie i przez chwilę cały świat MMA zamarł czy Holendrowi nic poważnego się nie stało. „The Reem” długo leżał nieprzytomny na macie oktagonu, a wieść o brutalnym nokaucie obiegła cały świat.

Kiedy każdy nakładał Francis Ngannou pas mistrza wagi ciężkiej UFC na biodra, nagle coś pękło. Kameruńczyk został zastopowany w walce o pas ze Stipe Miociem. W kolejnym pojedynku po bardzo nudnej walce uległ Derrickowi Lewisowi. W listopadzie ubiegłego roku „Predator powrócił na ścieżkę zwycięstw pokonując w rewanżowej walce Curtisa Blaydesa. Chwilę później wpadło kolejne zwycięstwo w walce z Cainem Velasquezem. Było to jednak pokonanie już tylko cienia dawnego mistrza UFC.

W tą sobotę „Predator” wraca by skrzyżować rękawice z byłym mistrzem Juniorem Dos Santosem, a organizacja UFC udostępniła nam pięć najlepszych w nokautów Kameruńczyka.

Przeczytaj także: Norman Parke i Marian Ziółkowski powalczą o pas tymczasowy na KSW 50


Data publikacji: 27 czerwca 2019, 0:03
Zobacz również
Na tej stronie są wykorzystywane pliki cookies. Stosujemy je w celach zapewnienia maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszych serwisów. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki oraz akceptujesz naszą politykę prywatności.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.